Poranek maklerów: S&P 500 coraz bliżej historycznego szczytu

Przewidywania dotyczące korekty sprawdziły się w poniedziałek w przypadku giełdy we Frankfurcie. Za to indeksy w Warszawie i na Wall Street dalej pięły się w górę.

Publikacja: 19.12.2023 08:59

Poranek maklerów: S&P 500 coraz bliżej historycznego szczytu

Foto: Michael Nagle/Bloomberg

Poniedziałkowa sesja na GPW miała spokojny przebieg. Uwagę zwracał przede wszystkim mocny wzrost notowań największych banków – PKO BP i Pekao. WIG20 i WIG zyskały po około 0,6 proc., zaliczając udany finisz. Indeksom tym razem nie udało się naruszyć lokalnych szczytów z poprzedniej sesji. Warszawa wyróżniła się na plus na tle rynków Europy Zachodniej, gdzie przewagę tym razem uzyskali sprzedający. Tracił zwłaszcza DAX za sprawą spółek motoryzacyjnych. Wall Street tymczasem zignorowała dwa kolejne głosy z Fedu studzące optymizm dotyczący szybkich obniżek stóp procentowych. Indeksy dalej więc rosły, głównie za sprawą największych firm. S&P 500 zyskał 0,45 proc. i jest coraz bliżej szczytu z początku 2022 r., do którego brakuje mu już poniżej 80 pkt (zamknął się w poniedziałek na poziomie ok. 4740 pkt). Za nami wzrostowa sesja także m.in. na rynku w Tokio, a poranny wzrost kontraktów terminowych na indeksy sugerował, że to byki mogą mieć dziś przewagę na początku handlu w Europie.

Rynek nie słyszy przedstawicieli FOMC

Kamil Cisowski, DI Xelion

Europejskie indeksy otworzyły się w większości w poniedziałek lekko poniżej kreski i przez cały dzień nie zdołały wypracować nawet lekkiego odbicia, w niektórych wypadkach (przede wszystkim najsłabszy spośród głównych rynków DAX: -0,60%) pogłębiając spadki. Wydaje się, że po solidnym, półtoramiesięcznym odbiciu do roli obciążenia dla Frankfurtu powraca sektor motoryzacyjny – wczoraj spore ujemne kontrybucje wnosiły BMW (-1,98%) i Mercedes (-1,29%). Na plusie za to zamykał się Londyn, wspierany m.in. przez spółki wydobywcze. Choć pozostajemy sceptyczni co do wiarygodności deklaracji, iż członkowie EBC nawet nie rozmawiają jeszcze o obniżkach stóp, nie da się ukryć, że od posiedzenia Banku większość indeksów europejskich, wcześniej przez kilka tygodni często nawet silniejszych od S&P500, ma problem z podążaniem za Wall Street.

Radości inwestorom dostarcza za to dalej GPW. WIG20 wzrósł wczoraj o 0,61%, mWIG40 o 1,32%, jedynie sWIG80 spadł o 0,57%. Jak jasno wskazuje taki układ sił, dzień należał do banków – indeks sektorowy zyskał 2,19%, wiedziony przez PKO (+2,63%), Pekao (+2,67%) oraz Millenium (+3,99%), spółki dostarczające największych dodatnich kontrybucji indeksom dużych i średnich spółek. W przypadku tych drugich trzeba jednak wspomnieć, że o 5,81% drożało CCC, wybijając poprzednie szczyty obecnego ruchu, a 9,57% zyskiwał Comarch, wskazując na wiarę inwestorów w nowe kierownictwo Spółki.

S&P500 zyskało 0,45%, a NASDAQ 0,62%. O 2,90% drożała Meta, o 2,73% Amazon, o 2,50% Alphabet, a o 2,43% nVIDIA. O ile faktem jest, że od posiedzenia Fed szerokość amerykańskiego rynku wyglądała bardzo dobrze, poniedziałek należał do Magnificent 7. W ujęciu relatywnym lekką korektę rozpoczęły spółki ultrawzrostowe – drugi dzień z rzędu taniał ARK Innovation.

W godzinach porannych w Azji nastroje są mieszane – silnie drożeje Nikkei, ale około procentową przecenę notuje Hang Seng. Bank Japonii nie dokonał żadnych zmian w polityce monetarnej, ale reakcja rynku walutowego jest dość spokojna – jen traci do dolara tylko 0,5%. Kontrakty na indeksy amerykańskie zachowują się neutralnie, te na europejskie delikatnie sugerują ewentualną chęć częściowego równania do wczorajszych wzrostów z USA na otwarciu, co oznacza, że Warszawa mogłaby na początku dnia kontynuować wzrosty. Kalendarz makroekonomiczny nie zawiera dziś danych, które mogłyby wyraźnie wpłynąć na rynek, zapewne dalej będą próbowali to robić członkowie FOMC. Wczoraj do chóru głosów, że marzec to zbyt wczesny termin pierwszej obniżki dołączyły M. Daly oraz L. Mester (obie będą głosowały w przyszłym roku, należą również do najbardziej wpływowych osób w Komitecie, pełniąc funkcję „swing votes”), ale rynek wciąż wydaje się nie słyszeć tych deklaracji. Po wczorajszych silnych wzrostach ciekawa sesja czeka nas zapewne na rynku ropy, podane zostaną dane API o zapasach.

Mocne banki w Warszawie

Adam Anioł, BM BNP Paribas Bank Polska

Po bardzo udanym zeszłym tygodniu, poniedziałek przyniósł stonowanie nastrojów na głównych parkietach, w szczególności w Europie. Niemiecki DAX czy francuski CAC40 straciły w okolicy 0,50%. Inwestorów z Frankfurtu nad Menem nie wspierał odczyt indeksu Instytutu Ifo. Wskaźnik obrazuje nastroje wśród niemieckich przedsiębiorców. Odczyt grudniowy okazał się słabszy od oczekiwań (86,4 pkt. vs 87,8 pkt.), a także od poziomu z listopada (87,2 pkt.). Zdecydowanie lepiej radziły sobie indeksy za oceanem, gdzie wsparciem pozostawał gołębi wydźwięk ostatnich komentarzy członków Fed. Indeks S&P500 zyskał 0,45% zbliżając się do historycznego szczytu z początku 2022 r. Z kolei swój historyczny rekord w cenach zamknięcia poprawił technologiczny Nasdaq100, który zyskał ponad 0,60% i przekroczył poziom 16 729 pkt.

Na GPW również panował optymizm, chociaż przebieg sesji był bardzo spokojny, a więcej zaczęło się dziać pod koniec handlu. WIG20 finalnie zyskał ponad 0,60% przy obrotach na poziomie 0,9 mld PLN. W czołówce blue chips znalazł się sektor bankowy, a notowania PKO BP oraz Pekao SA przekroczyły 2,0%. Na drugim biegunie znalazł się kurs Asseco Poland ze spadkiem 3,30%. Na uwagę zasługuje segment średnich spółek, gdzie mWIG40 zyskał 1,32%. Indeks zakończył handel na poziomie 5835 pkt. i tylko 20 pkt. dzieli go od osiągnięcia nowego historycznego maksimum (ATH).

Tak jak wspominaliśmy we wczorajszym komentarzu, kalendarium makroekonomiczne w przedświątecznym tygodniu jest relatywnie puste, w szczególności w dniu dzisiejszym. Poznamy jedynie decyzję co do poziomu stóp procentowych na Węgrzech oraz finalny odczyt inflacji konsumenckiej w strefie euro, który nie cieszy się już takim zainteresowaniem jak wstępna publikacja. W rezultacie decyzjami inwestorów w większym stopniu kierować będą nastroje rynkowe. A te wg popularnego wskaźnika przygotowywanego przez CNN, czyli Fear&Greed Index pozostają bardzo dobre. Od piątkowej sesji znajdują się w strefie „ekstremalnej chciwości” – ostatni poziom 75 pkt. widziany był na początku sierpnia br. Bardziej niedźwiedzi inwestorzy odczytują ten poziom jako kontrariański sygnał końca wzrostów. Rzeczywiście, ostatnie dni przyniosły wyhamowanie dynamiki wzrostów a prawdopodobieństwo korekty narasta. Jednak jak pokazuje historia, wspomniany wskaźnik powyżej poziomu granicznego, czyli 75 pkt. znajdował się nawet kilka tygodni czy miesięcy.

WIG20USD sugeruje hossę w 2024 r.?

Piotr Neidek, BM mBanku

Wraz z ostatnią przeceną, najwyższe wykupienie od ponad 6 lat zaczęło spadać. Na przestrzeni ostatnich dwóch dekad jedynie pod koniec 1999r. DAX był tak bardzo rozpędzony jak ostatnio. Jednakże podobnie jak w 1989r., kiedy dzienny RSI przekroczył próg 83 punktów, hossa jeszcze trwała przez wiele tygodni. Był to jednak ten okres w całym cyklu wzrostów, po którym rynek został na dłużej zdominowany przez akcyjne niedźwiedzie.

Wczoraj dzienny MACD wygenerował sygnał sprzedaży. Na dziennym wykresie wciąż obecna jest formacja objęcia bessy, jaka pojawiła się w zeszły czwartek. W poniedziałek ponownie widać było słabnący popyt w drugiej i trzeciej linii Deutsche Boerse. W piątek pojawiła się spadająca gwiazda na tygodniowym wykresie DAX. Wszystko to sprawia, że na niemieckim parkiecie mają prawo rozgościć się niedźwiedzie. Św. Mikołaj może nie dowieźć wszystkich prezentów i zwolennicy hossy będą musieli pogodzić się z korektą.

Na amerykańskim parkiecie dominują skrajnie optymistyczne nastroje. Ma to swoje odzwierciedlenie w wycenie indeksów giełdowych takich jak DJIA czy Nasdaq100. Wczoraj indeks blue chips ponownie odhaczył nowe, historyczne maksima. Jednakże wskaźnik mierzący impet RSI znów odnotował nowe, kilkuletnie maksima. Z nowymi rekordami nie może wciąż pochwalić się technologiczny indeks. W poniedziałek zabrakło 0.6 oczka do tego, aby pobić sesyjny rekord z 2021r. Wprawdzie finisz okazał się historycznie wysoki, ale 16764.9 wciąż pozostaje niezdobytym pułapem. Na północ wciąż zmierza S&P500, który początek tygodnia rozpoczął od zwyżki +0.5%. Godnym uwagi jest także fakt, że Russell2000 kolejną sesję z rzędu utrzymuje się powyżej progu 2000 punktów.

sWIG80 nie zdołał wczoraj poprawić swoich rekordów i finiszował pod kreską, tracąc na zamkniecie dnia -0.6%. Była to najsłabsza sesja w wykonaniu maluchów od prawie dwóch miesięcy. Nie oznacza to, że popyt nad Wisłą przygasa, gdyż uwaga kupujących została skupiona na średniakach. mWIG40 zbliżył się do historycznych rekordów, które ustanowił podczas piątkowej sesji. Wyzwaniem dla byków jest negacja górnego cienia z końca poprzedniego tygodnia czyli poziomu 5884.5 punktów.

Wzrosty odnotował także WIG20(+0.6%), który do średnioterminowych oporów wciąż ma sporo zaległości. 2429 oraz 2478 to dwa kluczowe szczyty z poprzednich dwóch lat. O dalszych wzrostach ma prawo zadecydować zagranica, która zerka na warszawski rynek kapitałowy przez pryzmat m.in. WIG20USD. Indeks ten lokalnie wyrysował spadającą gwiazdę. Formacja ta brzmi jak komunikat, że Św. Mikołaj rozdał już prezenty nad Wisłą. Jednakże na wykresie tygodniowym oraz miesięcznym widoczne są sygnały, które pozwalają z optymizmem zapatrywać się na GPW w kolejnych miesiącach. O ile tylko bykom, do końca 2023r., uda się dowieźć WIG20USD do poziomu 600 punktów. Nawet utrzymanie się na bieżących poziomach przez kolejnych 7 sesji byłoby zapowiedzią kontynuacji wzrostów. Wprawdzie nie można wykluczyć pułapki hossy na wzór wydarzeń ze stycznia 2018r. czy kwietnia 2011r., Jednakże wybicie długoterminowego kanału spadkowego to klasyczny sygnał hossy.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego