Najmocniej zyskiwały spółki technologiczne, najmniej przemysłowe. Dziś ta tendencja jest kontynuowana, a kontrakt terminowy na S&P 500 rusza w kierunku 4500 pkt. Dynamika wzrostów na Starym Kontynencie jest nieco mniejsza. Niemiecki Dax cały czas pozostaje poniżej poziomu 16000 pkt., a skala zwyżek nie przekracza 1%. Dla porównania kontrakt terminowy na technologicznego Nasdaqa zyskuje 1.3%. Opublikowane wczoraj wyniki Nvidii zdecydowanie przebiły oczekiwania, co poprawiło sentyment rynkowy. Widać, że popyt na produkty wykorzystywane do sztucznej inteligencji pozostaje bardzo silny i będzie napędzał wzrosty całego sektora.
Dodatkowo opublikowane wczoraj słabsze dane PMI dotyczące koniunktury gospodarczej paradoksalnie poprawiły nastroje. PMI dla amerykańskiego sektora przemysłowego spadł do 47.0 pkt. z 49.0 pkt., a dla usług do 51.0 pkt. z 52.3 pkt. Dane te przełożyły się na złagodzenie oczekiwań wobec dalszego zacieśnienia monetarnego i cofnięcie rentowności obligacji. Zakończenie cyklu podwyżek stóp procentowych przez Fed może być bowiem warunkiem koniecznym do tego, aby amerykańska gospodarka uniknęła recesji, w którą Europa już podąża.
Można zatem powiedzieć, że im gorsze dane, tym lepiej dla inwestorów na rynku akcyjnym. Dziś w kalendarium makroekonomicznym uwagę należy zwrócić na cotygodniowe dane dotyczące nowych wniosków o zasiłki dla bezrobotnych w USA. Dziś rusza sympozjum bankierów centralnych w Jackson Hole i wieczorem mogą pojawiać się pierwsze komentarze. Najważniejsze jednak dopiero jutro, kiedy odbędą się przemówienia Powella oraz Lagarde. Rynek po wczorajszej małej euforii może zatem przejść dziś w fazę wyczekiwania. Wyważony ton jutrzejszych wystąpień powinien wspierać jednak scenariusz odbicia po spadkach trwających od początku sierpnia.
Na rynku walutowym bez większych fajerwerków. Eurodolar odbija z wczorajszych minimów za sprawą poprawy nastrojów i próbuje podejścia pod 1.09. Polepszenie sentymentu w niewielkim stopniu pomaga tylko złotemu. Euro kosztuje 4.47. Za dolara trzeba zapłacić 4.12. Oczekiwania na złagodzenie przekazu bankierów centralnych wspierają ceny złota, które odbija do 1920 USD za uncję.
US500.f; D1