W Warszawie otwarcie roku wypadło gorzej – WIG20 zaliczył spadek o 0,03, a lepiej spisał się WIG, zyskując 0,4 proc. Na GPW bohaterami były natomiast mniejsze spółki, które w grudniu radziły sobie różnie. Zwyżka grupującego je sWIG80 wyniosła wczoraj aż o 2,2 proc. i była największa od lipca. Czy to początek efektu stycznia w gronie „maluchów”?
Europa zaczyna nowy rok na plusie
Łukasz Zembik, Oanda TMS Brokers
Wczoraj Amerykanie odpoczywali, zatem sesji na Wall Street nie było. W Europie akcje rosły. Niemiecki DAX oraz francuski CAC40 zyskały odpowiednio 1,05 proc. i 1,81 proc., co można uznać za udany początek nowego roku. Na rynku FX wciąż główna para walutowa znajduje się pomiędzy poziomem 1,07 a 1,0650. Z kolei jeśli chodzi o surowce, na wyróżnienie zasługuje platyna, która urosła do poziomu 1100 dolarów za uncję trojańską i jest najdroższa od marca ub.r.
Na poniedziałkowej sesji Europa zaprezentowała finalne wyniki PMI dla przemysłu, które pokazały, że sektor nadal znajduje się w defensywie, choć niektóre odczyty były lepsze od prognoz. Nieco lepiej od konsensusu wypadły wskaźniki dla Francji czy Hiszpanii. W Niemczech zobaczyliśmy rezultat wyższy od poprzedniego jednak ankietowani ekonomiści przez Bloomberga spodziewali się minimalnie lepszego wyniku. Dziś otrzymamy podobne informacje z brytyjskiej gospodarki. Dodatkowo na uwagę zasługuje publikacja inflacji wstępnej za grudzień w Niemczech. CPI wg szacunków ma spaść do poziomu 9,1 proc., a HICP do 10,7 proc.
Jutro z kolei zostaną również zaprezentowane PMI dla Starego Kontynentu – tym razem będą dotyczyć sektora usług. Rynek natomiast może rozruszać ISM dla przemysłu z USA. Bacznie będzie obserwowany subindeks zatrudnienia. Czwartek to dzień z raportem ADP oraz tygodniową liczbą nowych wniosków dla bezrobotnych z USA. Będzie to pewnego rodzaju wstęp do piątkowego raportu z amerykańskiego rynku pracy, gdzie oczekuje się wyników pokazujących lekkie ochłodzenie. Do tego dojdzie publikacja raportu ISM dla usług w Stanach Zjednoczonych. W piątek także strefa euro zaprezentuje swoją miarę inflacyjną. Zharmonizowany wskaźnik za grudzień ma pokazać niższą dynamikę wzrostu cen od tej, która miała miejsce w listopadzie.