Poranek maklerów – Stopy w USA w dół, ale…

… Rezerwa Federalna nadal pozostaje nastawiona jastrzębio. Jerome Powell, szef Fedu, po posiedzeniu powtarzał, że przywrócenie stabilności cen będzie prawdopodobnie wymagało utrzymania restrykcyjnego nastawienia przez pewien czas. I że potrzeba znacznie więcej dowodów, aby mieć pewność, że inflacja jest na trwałej ścieżce spadkowej. W efekcie S&P 500 spadł o 0,6 proc., a Nasaq Composite o 0,8 proc.

Publikacja: 15.12.2022 09:00

Poranek maklerów – Stopy w USA w dół, ale…

Foto: Bloomberg

U nas wczoraj główne indeksy rosły w granicach 0,2 proc. Tylko mWIG40 zanotował kosmetyczną zwyżkę 0,03 proc. Obroty na GPW spadły o 360 mln zł do 840 mln zł. Zniżkowała prawie połowa firm. Na giełdach Europy przeważały spadki.

Dzisiaj w Tokio Nikkei 225 zniżkował o 0,4 proc.

W czwartek pora na posiedzenie EBC i kolejne dane makro z USA.

FOMC nie zgadza się z rynkiem co do momentu luzowania

Kamil Cisowski, DI Xelion

Wydaje się, że wtorkowa sesja w USA przyniosła znaczącą zmianę sentymentu inwestorów. O ile natychmiastowa reakcja na bardzo silny spadek inflacji w Stanach Zjednoczonych (z 7,7% r/r do 7,1% r/r, o 0,2pp więcej od oczekiwań) była zbieżna z tym, czego można się było spodziewać, finalny wzrost S&P500 o 0,73% pozostawał głęboko poniżej formułowanych m.in. przez JP Morgan „planów gry” na sesję, nie mówiąc już o reakcji na zaskoczenie o podobnej skali przed miesiącem (wówczas indeks wzrósł o 5,54%). Dużą rolę odgrywał w tym na pewno fakt, że bilans ryzyk podczas posiedzenia Fed wydawał się wyraźnie przesunięty w stronę negatywnych niespodzianek, ale finalnie kluczowe wydaje nam się, że rynek już zdyskontował szybki spadek cen w ciągu kolejnych miesięcy. Po danych za listopad kwestią czasu wydaje się pojawienie się pierwszych prognoz mówiących, że CPI w grudniu 2023 r. znajdzie się poniżej granicy 3% r/r. Konsekwencją takiej sytuacji jest to, że kolejne dobre odczyty będą na razie w ograniczonym stopniu wpływać na zachowanie rynku długu. Jego dalsze silne wzrosty musiałyby mieć wsparcie FOMC.

Środowa sesja w Europie rozpoczęła się od spadków, ale później indeksy pozostawały raczej stabilne, z lekkim wskazaniem w górę. Na plusie (+0,4%) zamknął się IBEX, przecena pozostałych głównych rynków była marginalna, najsłabsze DAX i FTSE MiB straciły po 0,26%. Nieźle zachowywała się Warszawa, WIG20 wzrósł o 0,15%, mWIG40 o 0,03%, a sWIG80 o 0,21%. O 4,07% drożały akcje CD Projekt, o 2,38% LPP. Wzrosty pozostałych spółek były niewielkie, na drugim biegunie przeceniały się PGE (-2,11%) i Cyfrowy Polsat (-3,39%). Działania rządu, by uruchomić środki z KPO pozostają na razie ważnym, pozytywnym czynnikiem dla warszawskiego parkietu, ale ich ewentualne niepowodzenie lub jakiekolwiek sygnały negatywnego zwrotu w relacjach z KE mogą rozpocząć wyraźniejszą korektę.

S&P500 spadło w czwartek o 0,61%, a NASDAQ o 0,76%. Posiedzenie FOMC miało wyraźnie jastrzębi wydźwięk, „kropki Fed” sugerują podwyżki o kolejnych 75 pb w przyszłym roku (50 pb w lutym, 25 pb w marcu?). Przede wszystkim jednak, inaczej niż jest to obecnie wycenione, wygląda dalszy przebieg polityki pieniężnej. Obniżki stóp miałyby się rozpocząć dopiero w 2024 r., tymczasem obecne wyceny długu sugerują pierwsze 50 pb cięć jeszcze w 2023 r. Dysonans między komunikacją Komitetu a oczekiwaniami może się utrzymywać w naszej opinii jeszcze przez kilka miesięcy (trudno na razie wyrokować, kto będzie miał rację, będzie zależało to od głębokości recesji w USA i tego, czy zmaterializują się bardzo już agresywne oczekiwania rynkowe na spadek CPI).

W godzinach porannych spadają indeksy azjatyckie, notowania kontraktów futures sugerują ujemne otwarcie w Europie, minusów spodziewamy się także w Warszawie. Dzisiejszy dzień powinien przynieść wyraźnie większą zmienność niż wczorajsza sesja, poza posiedzeniami EBC, BoE i SNB poznamy też dane o sprzedaży detalicznej w USA. Niezwykle ciekawie wygląda sytuacja na rynku walutowym, w oczekiwaniu na podwyżkę stóp o 50 pb i plan QT w strefie euro kurs EURUSD pozostaje w pobliżu szczytów (1,0650). W odróżnieniu od Fed, Rada EBC może naszym zdaniem przynieść złagodzenie komunikacji, do ostrożności w podwyżkach nawołuje m.in. Philip Lane, główny ekonomista Banku. Miałoby to negatywny wpływ na euro, pozytywny na giełdy na kontynencie, ale niejednoznaczny dla GPW, które zazwyczaj korzysta na mocniejszej walucie.

W Azji czerwono

Piotr Neidek, BM mBanku

Inwestorów ze Starego Kontynentu wita dzisiaj czerwień na azjatyckich parkietach. Wprawdzie widać pojedyncze przejawy aktywności byków, ale nie licząc giełdy w Nowej Zelandii wszędzie widać obecność niedźwiedzi. Najmocniejsze spadki dotknęły we czwartek Seul, Hong Kong oraz Sydney. Skala przeceny nie jest zbyt duża i w przypadku KOSPI nie przekracza -1.3%. Hang Seng Index (-1.2%) ponownie nie zdołał zaatakować psychologicznej strefy 20000 punktów. Także linia trendu spadkowego pozostaje ciągłym wyzwaniem dla byków. Mając jednak na uwadze ostatnią zwyżkę, akcyjne byki mają dogodne momentum do wybicia oporu i zakończenia roku powyżej 20k.

Dzisiaj na europejskich parkietach okaże się, jakie jest nastawienie inwestorów do ostatnich informacji, które ukazały się w USA. O ile odczyt inflacji pobudził wyobraźnię graczy giełdowych, o tyle wczorajsza decyzja Fedu ostudziła nastroje. DAX od kilku tygodni konsoliduje się w strefie oporu. Z jednej strony jest to pozytywne zjawisko mogące świadczyć o przygotowaniach do dalszego marszu na północ. Z drugiej zaś świadczy o wyhamowaniu zwyżki ze zmianą trendu na spadkowy włącznie. Odczyty wskaźników impetu nie zachęcają do kontynuacji zwyżki. Opór 61.8% wzmacnia znaczenie podażowej strefy 14.7k, na której ostatnio zatrzymał się indeks. Także struktura zwana „szkieletem Sakata” sprawia, że DAX może mieć problemy z utrzymaniem się na bieżących poziomach.

Fed wczorajszą decyzją wywindował stopy procentowe na najwyższy poziom od 2007r. Rok ten, wraz z 2000r., posiada symboliczne znaczenie dla inwestorów giełdowych. Ww. daty określają ostatnie dwa szczyty hossy, co daje do myślenia, że historia ma prawo się powtórzyć. Na rynku długu nadal utrzymuje się tzw. inwersja – koszt krótkoterminowego zapożyczenia się jest wyższy od długoterminowego. Pomiędzy DJIA a Nasdaq zachodzi wyraźna, negatywna dywergencja. Szczyt zrobiony przez indeks blue chips nie został potwierdzony przez technologiczny benchmark. Takie sytuacje się już zdarzały na przestrzeni ostatnich dekad i były to momenty poprzedzające powrót baribali na parkiet. Jak na razie niedźwiedzi nie widać na Wall Street, ale ostatnie dwie sesje pokazują, że presja na realizację zysków nie jest taka mała. S&P500 (-0.6%) finiszował wczoraj poniżej 4000 punktów czyli poniżej dolnego ograniczenia klina. Wybicie się dołem z formacji stanowi zaproszenie do przetestowania podstawy tej struktury. Nierozwiązanym problemem dla byków pozostaje średnia dwustusesyjna oraz linia trendu spadkowego. Dodatkowo pojawiła się formacja G&R, która wprawdzie odbiega od podręcznikowych standardów, ale wtorkowe zamknięcie wypadło na wysokości lokalnego, listopadowego szczytu.

Warszawski Indeks Giełdowy rozpoczął atak kluczowej strefy oporu. Od początku tygodnia obserwowane jest poruszenie pośród kupujących. Wprawdzie otoczenie zewnętrzne nie do końca pozwala na bardziej śmiałe ruchy popytu, to jednak nad Wisłą popyt nie odpuszcza. Silnym bodźcem do wzrostów WIG-u jest umacniający się złoty względem dolara. Brakuje jeszcze podobnego posunięcia ze strony EURPLN. Na wartości zyskuje także MSCI Poland, co dodatkowo działa na wyobraźnię inwestorów. Elementy układanki hossy zdają się pasować do siebie, ale nie można zapomnieć o fakcie, że od ponad dwóch miesięcy nie pojawiła się mocniejsza, wertykalna korekta. WIG rozpoczął atak średniej dwustutygodniowej. MSCI Poland wyrysował formację klina zaś mWIG40 nadal jest kwotowany poniżej 4200 punktów. Jutro znów wygasają kontrakty terminowe a to sprawia, że ustawanie się do rynku na koniec tygodnia może okazać się szczególnie wymagające dla inwestorów.

Środa upłynęła na wyczekiwaniu

Ignacy Budkiewicz, BM BNP Paribas Bank Polska

Wczorajsza sesja w Europie należała do neutralnych, czego głównym powodem było oczekiwanie na decyzję Fed w sprawie poziomu stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. Choć ostatnie dane z USA były znacznie lepsze od prognoz, to jednak listopadowe komentarze przedstawicieli FOMC oraz protokół z ostatniego posiedzenia wyraźnie sugerowały, że Fed spowolni tempo zacieśniania monetarnego. Decyzja została podjęta już po zamknięciu europejskiej sesji i była zgodna z oczekiwaniami, czyli wzrost stóp procentowych o 50pb, do 4,25-4,50%. Zaprezentowano także najnowsze prognozy ekonomiczne. Wzrost PKB w USA wyniesie w tym roku 0,4-0,5% (wobec 0,1-0,3% oczekiwanych na 2022 r. we wrześniu br.), 0,4-1% w 2023 r. (wobec 0,5-1,5% w projekcji wrześniowej) i 1,3-2% w 2024 r. (wobec 1,4-2% oczekiwanych we wrześniu) oraz 1,6-2% w 2025 r. (bez zmian wobec oczekiwań z września). Stopa bezrobocia w USA wyniesie w tym roku 3,7% (wobec 3,8-3,9% oczekiwanych na 2022 r. we wrześniu br.), 4,4-4,7% w 2023 r. (wobec 4,1-4,5% w projekcji wrześniowej) i 4,3-4,8% w 2024 r. (wobec 4-4,6% w projekcji wrześniowej) oraz 4-4,7% w 2025 r. (wobec 4-4,5% w projekcji wrześniowej). Amerykańskie indeksy zareagowały niewielką korektą – S&P500 (-0,61%), Nasdaq (-0,76%).

Od rana europejskie parkiety będą dyskontowały wczorajsze wystąpienie szefa Fed, następnie uwaga inwestorów skieruje się w stronę EBC, który dokona dziś decyzji w kwestii poziomu stóp procentowych. W tym przypadku konsensus również zakłada wzrost stóp procentowych o 50pb, do 2.00% w przypadku stopy depozytowej. W przeciwieństwie do Fed, EBC podtrzymuje swoją jastrzębią retorykę. Pod koniec listopada Christine Lagarde sygnalizowała, że bank będzie musiał podwyższać stopy procentowe w przyszłym roku aby obniżyć inflację, nawet jeśli gospodarka będzie słabła. Dynamika inflacji HICP w strefie euro w październiku nieznacznie spowolniła z 10.6% do 10% r/r.

Lokalnie, poza powyższym, inwestorzy będą czekać na finalny odczyt poziomu inflacji CPI za listopad, który zostanie opublikowany o godz. 10:00. Konsensus rynkowy zakłada spadek wskaźnika do 17,4% z 17,9% obserwowanych w październiku.zag

Giełda
Banki do góry, spółki handlowe w dół
Giełda
Nowa strategia Orlenu i dzień bez sesji w USA
Giełda
GPW szuka kontynuacji styczniowej zwyżki
Giełda
WIG20 wrócił do wzrostów. Orlen nieznacznie na minusie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=78448408;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
W oczekiwaniu na raport NFP i start sezonu wyników
Giełda
Niezdecydowanie na GPW. Oczy zwrócone na Orlen