Dziś oczywiście w centrum uwagi rynków znajdują się listopadowe dane o inflacji z USA, po których rynek spodziewa się wyhamowania dynamiki cen do 7.3% r/r z 7.7% r/r odnotowanych przed miesiącem. Inflacja bazowa ma także spaść do 6.1% r/r z 6.3% r/r. O ile jutrzejsza decyzja amerykańskiej Rezerwy Federalnej o spowolnieniu tempa podwyżek stóp procentowych do 50 punktów bazowych wydaje się być przesądzona po ostatnich komentarzach płynących z Fed, to jednak dynamika inflacji będzie determinować co będzie się działo ze stopami procentowymi w USA od początku 2023 roku. Ostatnie dane o inflacji PPI zaskoczyły po wyższej stronie, a poziom aktywności gospodarczej pozostaje na przyzwoitym poziomie, co będzie wspierało jeszcze jastrzębie skrzydło Fed.
Spadek inflacji w listopadzie powinien być wystarczający do uargumentowania mniejszej podwyżki stóp procentowych przez Fed. Ta z kolei powinna umożliwić umiarkowane odbicie przecenionych w ostatnim tygodniu akcji. Jeśli natomiast spadek inflacji okaże się silniejszy od prognoz, to możemy być świadkami spóźnionego rajdu świętego Mikołaja. Niższa presja cenowa, przy przyzwoitym poziomie koniunktury gospodarczej byłaby świetną informacją dla inwestorów na rynku akcyjnym.
W oczekiwaniu na odczyt inflacji w USA eurodolar pozostaje powyżej 1.05. Ten tydzień to nie tylko posiedzenie Fed, ale w czwartek EBC będzie podejmował również decyzję ws. wysokości stóp procentowych, a w piątek poznamy całą serię odczytów PMI. Ton bankierów centralnych po obu stronach Atlantyku będzie warunkował, w którą stronę podążą notowania głównej pary walutowej. Perspektywa zakończenia cyklu przez Fed, czy obniżek pod koniec 2023 roku (przy nadganianiu dystansu przez EBC) może obecnie faworyzować wspólną walutę. Pytanie jaki będzie poziom aktywności gospodarczej. Dotychczas wszystko przemawiało na korzyść amerykańskiej gospodarki.
W czwartek ważne decyzje ws. wysokości stóp procentowych będą także podejmowały banki centralne Wielkiej Brytanii oraz Norwegii. Ogólny przekaz bankierów centralnych na świecie będzie kluczowy dla dalszych zmian indeksów giełdowych.
US500.f; D1
