Poranek maklerów: Giganci technologii rozczarowują. Co pokaże Apple?

Wtorek przyniósł kontynuację poprawy nastrojów. Indeksy urosły po obu stronach Atlantyku, w Warszawie WIG20 zyskał 0,75 proc. i przebił na chwilę poziom 1450 pkt, na giełdach zachodu Europy zwyżki sięgały nawet 1,9 proc., a w USA najlepiej wypadł Nasdaq, rosnąc o 2,2 proc

Publikacja: 26.10.2022 09:09

Poranek maklerów: Giganci technologii rozczarowują. Co pokaże Apple?

Foto: Bloomberg

Dziś zwyżki kontynuowane były w Azji. Jak zauważają analitycy, nad rynkiem wisi jednak ryzyko związane ze słabymi raportami kwartalnymi Alphabetu i Microsoftu opublikowanymi wczoraj po sesji. Papiery obu firm mocno staniały w handlu posesyjnym. Czy przełoży się to na globalny rynek? To prawdopodobne, choć możliwe też, że inwestorzy wstrzymają się z poważniejszymi decyzjami do dzisiejszego wieczornego raportu Apple. Na razie w Warszawie WIG20 wystartował lekko ponad kreską.

Alphabet i Microsoft przerywają sielankę

Kamil Cisowski, DI Xelion

Wtorkowa sesja była kolejną, która potoczyła się po myśli inwestorów. Po lekko dodatnich otwarciach główne indeksy europejskie przez dużą część dnia poruszały się w wąskim przedziale wahań, ale grawitując w stronę poziomów neutralnych lub poniżej ich. Wszystko zmieniło się, gdy seria słabych danych z USA stała się katalizatorem gwałtownego spadku rentowności amerykańskiego długu skarbowego, a w konsekwencji także globalnego. Wskazania cen na rynku nieruchomości (-1,3% m/m, najwięcej od marca 2009 r., co przełożyło się na spadek dynamiki rocznej z 16,0% r/r do 13,1% r/r), Richmond Manufacturing Index (-10 pkt. vs. konsensus -5 pkt.) oraz CB Consumer Confidence (102,5 pkt. vs. konsensus 105,9 pkt.) zgodnie wskazują na szybkie chłodzenie koniunktury za oceanem, wywierając presję na Fed, by podczas listopadowego posiedzenia złagodzić ton. Rentowności amerykańskich 2-latek zanurkowały z okolic 4,5% do 4,4%, w godzinach wieczornych i porannych wymazując jednak połowę ruchu. 10-latki, które rozpoczynały dzień niewiele poniżej 4,25% w godzinach porannych kwotowane są natomiast w okolicach 4,08%. Analogiczne ruchy miały miejsce w Europie, co wywołało falę popytu także na akcjach. Główne indeksy UE rosły od 0,94% (DAX) do 1,94% (CAC40). Wyraźnie odstawał Londyn, FTSE100 spadło o 0,01%, ale wynikało to z towarzyszącej powołaniu Rishi’ego Sunaka na premiera silnej aprecjacji funta, który umocnił się względem dolara o 1,68%. Deprecjacja amerykańskiej waluty miała znacznie szerszy charakter, 0,97% zyskało względem niej euro, a 1,40% złoty. Kurs USDPLN po raz pierwszy od września spadł poniżej 4,80.

WIG20 wzrósł o 0,75%, mWIG40 o 0,82%, a sWIG80 o 0,33%. Bardzo silnie drożały Allegro (+5,76%) oraz PGE (+6,56%), dużym wsparciem dla głównego indeksu był także Orlen (+1,95%), ale po zakończeniu buybacku przeceniał się CD Projekt (-2,26%), taniało też 8 innych spółek. W drugim szeregu doskonale zachowywały się ING (+3,48%), Millenium (+5,22%) oraz Livechat (+4,87%), a także spółki energetyczne.

Sesja w USA rozpoczęła się od ataku popytu, później indeksy przesuwały się w górę powoli, ale systematycznie, by zakończyć dzień wzrostami o 1,63% w przypadku S&P500 i o 2,25% w przypadku NASDAQ. Poza zachowaniem długu wpływ na sentyment miały solidne raporty Coca Coli (+2,40%) oraz General Motors (+3,61%).

Dzisiejszy dzień zapowiada się niestety znacznie gorzej z uwagi na mało satysfakcjonujące wyniki Microsoftu i Alphabetu. Gigant z Redmond pobił konsensusy przychodów i zysków, co przełożyło się na wzrost sprzedaży o 11% r/r. Na odbiorze liczb zaważyły jednak dwie czerwone flagi – dynamika rozwoju najuważniej śledzonego Azure spadła do 35% r/r, głównie za sprawą kursu dolara. Bardzo słabo wyglądała dynamika sprzedaży Windows (-15% r/r), potwierdzając gwałtowny spadek popytu na PC. Oba czynniki miały wpływ na rewizję prognoz na kolejne kwartały. W handlu posesyjnym spółka straciła 6,65%. O 6,58% taniał po zamknięciu Alphabet, który wydawał się mieć nawet mocniejsze podstawy do przeceny, publikując zyski i przychody o kilka procent poniżej oczekiwań. Inwestorzy znaleźli otuchę w dobrym wyniku segmentu usług w chmurze, ale niepokojąca jest m.in. presja na przychody z Youtube, dla którego coraz poważniejszym konkurentem jest TikTok.

Pomimo rozczarowania większość indeksów azjatyckich dziś rośnie, Hang Seng zyskuje w momencie pisania komentarza 1,2%. Kontrakty futures na amerykańskie indeksy sugerują jednak obecnie, że S&P500 wymaże połowę wczorajszego wzrostu, a NASDAQ zdecydowaną większość. W takim otoczeniu scenariuszem bazowym na europejskie otwarcie wydają się przynajmniej lekkie minusy. Sytuacja może nie ulec jednak eskalacji, z uwagi na wyczekiwanie na raport Apple dziś wieczorem. Dopiero rozczarowanie tą publikacją wyzwoliłoby zapewne naprawdę silną falę podaży. W kraju wciąż w centrum uwagi znajdują się rentowności obligacji skarbowych, które spadły na koniec dnia minimalnie poniżej 8%. Spodziewamy się ich dalszej korekty do okolic 7,50%, który to poziom uważamy obecnie za neutralny.

Dalsze próby wzrostów

Anna Tobiasz, DM BDM

WIG20 podczas wczorajszej sesji przegrał z poziomem 1450 pkt, ledwo go dotykając i finalnie zakończył dzień z wynikiem 1444 pkt (+0,8%). Pozostałe główne indeksy warszawskiej giełdy również zyskiwały poniżej 1% - WIG +0,7%, mWIG40 +0,8% i sWIG80 +0,3%. Wśród indeksów sektorowych prym wiodła energetyka (+3,8%), niżej znalazła się chemia (+1,8%), paliwa (+1,7%) i odzież (+1,6%). Pod kreską zakończyły sesję jedynie gry (-1,2%), budownictwo (-1,0%) i spółki spożywcze (-0,5%). Z grona blue chipów w czołówce znalazły się PGE (+6,6%) i Allegro (+5,8%), które odbijają po dużych przecenach. Na końcu zestawienia znalazły się CD Projekt (-2,3%), Orange Polska (-2,1%) i Kęty (-2,0%). Na szerokim rynku największe wzrosty zanotowały Coal Energy (+38,1%) i City Service (+10,2%). Dwucyfrowy spadek drugi dzień z rzędu zanotowało Adiuvo Investments (-11,0%), a także NanoGroup (-10,8%). Na rynkach europejskich również panowały pozytywne nastroje. CAC40 zyskał +1,9%, DAX wzrósł +0,9%, z kolei FTSE100 zakończył dzień w pobliżu punktu odniesienia (-0,01%). Byki zdominowały także parkiet za oceanem. Najwięcej zyskał Nasdaq (+2,3%), dobrze poradziły sobie też S&P (+1,6%) i DJI (+1,1%). Kontynuację wzrostów o poranku obserwujemy na rynkach azjatyckich. Nikkei zyskał +0,8%, a Shanghai Composite finiszował z wynikiem +0,6%. Na rynku walutowym wczoraj umocniła się nasza waluta. Aktualnie płacimy za EUR 4,76 PLN, a za USD 4,78 PLN. O poranku tanieje ropa – baryłka brent notowana jest w okolicach 91 USD, a WTI po 85 USD. Kontrakty terminowe na amerykańskie indeksy świecą na czerwono, dla DAX notowane są na delikatnym plusie.

Polski rynek atrakcyjny dla zagranicy

Piotr Neidek, DM mBanku

Azjatyckie rynki zostały dzisiaj zdominowane przez kupujących. Na kluczowych parkietach widać zieleń. O godzinie 7:00 Nikkei225 zyskuje +1% i odnotowuje najwyższe poziomy w tym miesiącu. Liderem wzrostów jak na razie jest Hang Seng Index (+1.9%), ale z każdym kwadransem przewaga byków topnieje. Ciekawie prezentuje się Shanghai Composite Index, którzy już wczoraj wykazał się relatywną siłą. Dzisiaj pojawiła się biała świeczka z okazałym korpusem, która w połączeniu z poniedziałkową przeceną tworzy formację odwrócenia trendu spadkowego. Gwiazda poranna, bo to o niej mowa, wraz z podwójnym dnem, stanowią zaproszenie do wyprowadzenia korekty wzrostowej.

Wczoraj bykom z Deutsche Boerse zabrakło odwagi do zaatakowania linii trendu spadkowego. Zamknięcie sesji na plusie jednak zbliżyło DAX do oporu i dzisiaj może zostać podjęta próba wybicia się górą z niekorzystnego układu. Dotychczasowe ataki linii trendu spadkowego kończyły się powrotem niedźwiedzi na parkiet. Tym razem może nastąpić przełom, jednakże sekwencja zniżkujących szczytów i dołków sprawia, że przewagę wciąż mają niedźwiedzie. Na uwagę zasługują jeszcze takie poziomy jak 13343 oraz 14000 punktów. Na wysokości psychologicznego poziomu 14k przebiega sierpniowy szczyt, bez wybicia którego układ kresek pozostaje w średnim terminie negatywy. Natomiast okolice 13.3k określają położenie średniej kroczącej z dwustu tygodni. Jeżeli byki myślą o przejęciu władzy na Deutsche Boerse, powinny uporać się z ww. oporami.

Jankeskim bykom sprzyja korzystne dla wzrostów momentum. Po uformowaniu objęcia hossy, nastąpił rozruch na Wall Street, którego efekty są widoczne od kilku sesji. Wczoraj S&P500 finiszował powyżej lokalnych oporów. 38.2% zostało wybite i kolejnym celem mogą okazać się okolice 3908 punktów. Tam uformowane zostało denko z początku września. Innym magnesem dla byków może okazać się strefa 4000 punktów. Tam właśnie przebiega 61.8% zniesienia poprzedniej zniżki. Temat spadków został jak na razie odłożony na półkę, ale jankeskie niedźwiedzie nadal mają kluczowe argumenty w swoich łapach. Do uformowania impulsy hossy wymagane jest zbudowanie klasycznej zwyżki o pięciofalowej strukturze. Jak na razie S&P500 znajduje się w trzeciej fali, co z podręcznikowego punktu widzenia jak na razie jest formą korekty wzrostowej. Fala c może mieć swój finał w okolicach 3900.

WIG20 wciąż nie może uporać się z poziomem 1452 pkt. Wczoraj zabrało 8 oczek do tego, aby finisz wypadł powyżej oporu. Z punktu widzenia analizy technicznej byki mają stworzone warunki do wyprowadzenia mocniejszej zwyżki. Zachętą do wzrostów powinien okazać się cross USDPLN. We wtorek przełamana została bariera 4.80 a dolar znalazł się na najniższym poziomie od ponad miesiąca. Z punktu widzenia zagranicznego inwestora, polski rynek kapitałowy jest niedowartościowany. WIG20USD zaczął jednak łamać opory a to dodatkowo może zachęcić do powrotu kapitału nad Wisłę. Wczoraj benchmark ten przełamał psychologiczny opór 300pkt i jest na właściwej drodze do kontynuacji zwyżki. Kluczowe opory ułożone są na wysokich poziomach, ale najważniejsza jest teraz ucieczka z kilkunastoletnich minimów.

Giełda
Banki do góry, spółki handlowe w dół
Giełda
Nowa strategia Orlenu i dzień bez sesji w USA
Giełda
GPW szuka kontynuacji styczniowej zwyżki
Giełda
WIG20 wrócił do wzrostów. Orlen nieznacznie na minusie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=78448408;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
W oczekiwaniu na raport NFP i start sezonu wyników
Giełda
Niezdecydowanie na GPW. Oczy zwrócone na Orlen