Poranek maklerów: Ostatnia sesja fatalnego miesiąca i kwartału

Strata w wysokości 9,7 proc. we wrześniu oraz 18,6 proc. w całym kwartale – tak prezentowały się „dokonania” indeksu WIG20 przed początkiem dzisiejszych notowań. Czwartek należał całkowicie do niedźwiedzi, indeks został sprowadzony wyraźnie poniżej 1400 pkt, a jak podaje Piotr Neidek z mBanku, jeśli dziś niedźwiedziom uda się urwać kolejne kilkanaście oczek, to WIG20 może zaliczyć najniższe zamknięcie tygodnia od 2003 r.! Uwagę inwestorów z pewnością przykują dziś wstępne dane o inflacji w Polsce. Powszechne są oczekiwania,, że wzrost cen u nas nadal przyspiesza i sięgnie już 16,5 proc.

Publikacja: 30.09.2022 09:09

Poranek maklerów: Ostatnia sesja fatalnego miesiąca i kwartału

Foto: Fotorzepa/Robert Gardzinski

Bullard i Mester grzebią szanse na odbicie

Kamil Cisowski, DI Xelion

Niestety, zgodnie z naszymi wczorajszymi obawami, poprawa sentymentu wywołana przez Bank Anglii w środę okazała się niezwykle krótkotrwała. Rosnące w momencie pisania komentarza kontrakty futures zaczęły gwałtownie spadać jeszcze przed otwarciem rynku kasowego, pogorszenie trwało przez resztę dnia. Dobre dane inflacyjne z Hiszpanii (spadek z 10,5% r/r do 9,3% r/r) zostały z nawiązką zrównoważone przez negatywną niespodziankę w Niemczech (wzrost CPI z 7,9% r/r do 10,0% r/r, wyraźnie powyżej konsensusu). Główne rynki europejskie spadały od 1,53% (CAC40) do 2,40% (FTSE MiB). Jeszcze gorzej niestety zachowywała się Warszawa przy obrotach przekraczających 1 mld zł. WIG20 stracił 3,85%, mWIG40 3,03%, a sWIG80 1,46%. Szczególnie drastyczna wyprzedaż miała miejsce na Allegro po osiągnięciu straty w 2Q2022 i obniżeniu prognoz na cały rok. Notowania spółki straciły 10,27%, o 6,75% spadał CD Projekt, o 6,60% PZU. Na minimalnych plusach w głównym indeksie zamknęły się wyłącznie KGHM i Asseco.

S&P500 spadło o 2,11%, a NASDAQ o 2,84%. Jakiekolwiek szanse na poprawę sentymentu zostały pogrzebane przez członków FOMC. J. Bullard stwierdził, że rynek „właściwie interpretuje” prognozy Komitetu, kategorycznie wykluczył też, by sytuacja w Wielkiej Brytanii mogła mieć jakikolwiek wpływ na dalsze działania. L. Mester z kolei stwierdziła, że stopy nie są jeszcze nawet w restrykcyjnym terytorium i bardzo jasno zapowiedziała, że recesja nie powstrzyma jej przed głosowaniem za kolejnymi podwyżkami.

W godzinach porannych rynki azjatyckie spadają, ale z wyjątkiem Nikkei nie jest to przecena na skalę, którą sugerowałoby wczorajsze zachowanie Wall Street. Na dwie godziny przed otwarciem rynku kasowego kontrakty futures na europejskie i amerykańskie indeksy znajdują się na lekko ujemnych poziomach, ale nie wyklucza to naszym zdaniem próby odbicia w dalszej części dnia. Delikatny sygnał do optymizmu wydaje się płynąć z rynku walutowego, na którym kursy EURUSD oraz GBPUSD kontynuowały wczoraj odbicie. Wydaje się, że rynek przetrawił też perspektywę permanentnego zamknięcia rurociągów Nord Stream 1 oraz Nord Stream 2, europejskie ceny gazu wyraźnie się skorygowały. Na przebieg dnia główny wpływ będą miały dane o inflacji w strefie euro i wskaźnik Core PCE z USA. Po wczorajszych liczbach z Niemiec oczekiwania są na pewno mocno zrewidowane, nawet niewielkie negatywne zaskoczenie na tle oficjalnego konsensusu (9,7% r/r, 4,7% r/r dla inflacji bazowej) mogłoby się spotkać zapewne z pozytywną reakcją. W preferowanej miarze Fedu inwestorzy będą się doszukiwać jakichkolwiek pozytywów po tragicznych wskazaniach amerykańskiego CPI na sierpień.

Przegrana inwestorów pod Grunwaldem, kontynuacja przeceny na Wall Street

Krzysztof Tkocz, DM BDM

Czwartkowe notowania na GPW przyniosły kontynuację spadków głównych indeksów. Tego dnia indeks polskich blue chipów przy obrotach sięgających 938 mln PLN stracił 3,9% i zatrzymał się na poziomie 1380,1 pkt. (najniższy od marca’20, tylko 9,5% dzieli go od covidowego dołka). Do najsłabszy walorów wśród spółek reprezentujących WIG20 należały: Allegro (-10,3% - do takiej przeceny przyczyniły się wyniki spółki, która w 2Q’22 pokazała stratę i dodatkowo obniżyła prognozę finansową na cały 2022 r.), CD Projekt (-6,8%) oraz PZU (-6,6%). Po drugiej stronie przed spadkami „uchowały” się jedynie dwa podmioty: Asseco PL (+0,5%) oraz KGHM (+0,2%). Również na pokaźnych minusach kończyły notowania indeksy średnich i małych spółek, a mWIG40 i sWIG80 straciły odpowiednio: 3,0%/1,5%. Wszystkie sektory podczas czwartkowych notowań zakończyły notowania spadkami, a największą przecenę zaliczył WIG-Gry (-4,7%) z CD Projektem na czele. W Europie dominowały niedźwiedzie nastroje, DAX poszedł w dół o 1,7%, CAC40 stracił 1,5%, a FTSE100 zakończył notowania ze zniżką na poziomie 1,8%. W dniu wczorajszym negatywnie zaskoczyła szacunkowa inflacja CPI za wrzesień w Niemczech, która wyniosła 10% r/r (konsensus zakładał 9,4% r/r). Czwartkowa sesja na Wall Street zakończyła się sporymi spadkami głównych indeksów. Kolejny raz najwięcej straciły spółki technologiczne, a Nasdaq poszedł w dół o 2,8%, S&P500 zakończył notowania ze zniżką na poziomie 2,1%, a DJI finiszował 1,5% na minusie. Podczas wczorajszych notowań negatywnie wyróżniły się walory Apple, które straciły 4,9%. Poznaliśmy odczyt PKB USA w 2Q’22, który spadł o 0,6% w ujęciu zanualizowanym q/q (zgodnie z oczekiwaniami). Dzisiaj przed nami o 11:00 odczyt szacunkowej inflacji CPI za wrzesień ze strefy euro. Ponadto wzrok całego świata będzie zwrócony w zapowiedzianą na 15:00 czasu moskiewskiego ceremonię podpisania traktatów o wejściu okupowanych ukraińskich terytoriów do Federacji Rosyjskiej. Pieskow zapowiedział „obszerne przemówienie" Putina. Na rynkach azjatyckich Shanghai Composite Index kończy notowania 0,3% na minusie, a Nikkei idzie w dół o 2,3%. Od samego rana kontrakty terminowe na DAX i na amerykańskie oscylują w okolicach punktu odniesienia.

Jeszcze długie miesiące bessy nad Wisłą?

Piotr Neidek, BM mBanku

Koniec bieżącego tygodnia pokrywa się zakończeniem całego miesiąca. Bilans za wrzesień jest mocno destrukcyjny dla wielu azjatyckich indeksów. Na kwadrans przed godziną 7:00, spośród wszystkich benchmarków, najgorszy, miesięczny bilans miał Hang Seng Index (-14%), PSEi Index (-12.8%), KOSPI (-11.7%) oraz TAIEX Index (-10.4%). Przed dwucyfrowymi spadkami wybronił się Nikkei225, który we wrześniu stracił „jedynie” -8.3%. Najgorszy okazał się bieżący tydzień, podczas którego tokijski wskaźnik giełdowy spadł o prawie pięć procent. W miarę bezpiecznie przedstawia się Shanghai Composite Index, który od kilku dni broni się na wysokości dolnego ograniczenia kanału spadkowego. Jednakże po przełamaniu wsparcia 61.8% kolejnym magnesem stają się kwietniowe minima.

Trzeci tydzień z rzędu trwa już wyprzedaż akcji największych spółek notowanych na Deutsche Boerse. DAX nie zdołał zaatakować lokalnych oporów, a tym samym niedźwiedzie mają otwartą drogę do zaatakowania średnioterminowego wsparcia 11450. Właśnie tam przebiega październikowe denko z 2020r. Na poziom ten wskazuje także kanał spadkowy, w jakim ma prawo poruszać się niemiecki indeks. Lokalnie wciąż brakuje wyprzedania pośród blue chips, a to utrudnia odbicie na Deutsche Boerse. Wskazówką dla byków mogą okazać się takie indeksy jak mDAX czy sDAX. Tam już widać zmęczenie sprzedających, a to ma prawo zachęcić do korekty wzrostowej.

Spośród trzech kluczowych indeksów w USA, jedynie DJIA całkowicie naruszył strefę wsparcia. W odróżnieniu od benchmarku blue chips, Nasdaq wciąż przebywa powyżej czerwcowej podłogi. Tegoroczne denko nie zostało jak na razie przebite, ale średnia dwustutygodniowa już tak. Na odwrót jest w przypadku S&P500. Indeks ten odmeldował się na nowym, rocznym denku, ale wciąż broni się nad ruchomą granicą. To sprawia, że na jankeskim rynku kapitałowym byki wciąż mają szansę na wyprowadzenie korekty wzrostowej. Wprawdzie są one niewielkie, gdyż opory nie zostały wybite a momentum zachęca do kontynuacji bessy. Niemniej wizja podwójnego dna w strefie tegorocznej podłogi, działa motywująco na kupujących.

Koniec miesiąca na GPW należy do niedźwiedzi. WIG20 finiszował poniżej 1400 punktów. W zależności od dzisiejszego zamknięcia, dzisiaj może nastąpić wiekopomne wydarzenie w historii niedźwiedzi. Mianowicie w lutym 2009r. najniższe, tygodniowe zamknięcie wypadło na wysokości 1372 punktów. W 2020r. był to poziom 1365pkt i jeżeli dzisiaj ursusom uda się finiszować 16 oczek poniżej wczorajszego close, wówczas będzie to najniższe zamknięcie od lipca 2003r. Wówczas DJIA oraz DAX znajdował się o około 70% niżej co obecnie. Dla porównania z lokalnymi giełdami, a nie tylko developed, węgierski indeks BUX był 78%, czeski PX 50% a turecki XU100 ponad 95% niżej. Skalę dramatu rozgrywanego nad Wisłą widać także patrząc na ukraiński UX, który obecnie znajduje się na wysokości 1487 czyli 10x powyżej poziomów z lipca 2003r. Słabość polskiego rynku kapitałowego widać także na wykresie Indeksu Cenowego. We wrześniu zostały wygenerowane podażowe sygnały, które wg historycznych odczytów, mogą oznaczać długie miesiące bessy nad Wisłą.

Giełda
Banki do góry, spółki handlowe w dół
Giełda
Nowa strategia Orlenu i dzień bez sesji w USA
Giełda
GPW szuka kontynuacji styczniowej zwyżki
Giełda
WIG20 wrócił do wzrostów. Orlen nieznacznie na minusie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=78448408;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
W oczekiwaniu na raport NFP i start sezonu wyników
Giełda
Niezdecydowanie na GPW. Oczy zwrócone na Orlen