Poranek maklerów: Czy niedźwiedzie zaatakują na koniec tygodnia

Wczorajsza zwyżka WIG20 o 0,75 proc. oznaczała, że nasz indeks spisał się lepiej niż m.in. wskaźniki giełd europejskich czy amerykańskich. Te ostatnie były na przeciwnym biegunie, szczególnie Nasdaq, który stracił 1,4 proc. Przed dzisiejszą sesją w porannych komentarzach analitycy zalecają ostrożność, spodziewając się trudnej sesji i walki o obronę minimów.

Publikacja: 16.09.2022 09:09

Poranek maklerów: Czy niedźwiedzie zaatakują na koniec tygodnia

Foto: Robert Gardziński

Dziś może tym bardziej nerwowo, że jest to tzw. dzień trzech wiedźm, czyli wygasania instrumentów pochodnych, który zazwyczaj generuje wysoką zmienność.

Kapitulacja byków?

Kamil Cisowski, DI Xelion

Czwartkowa sesja w Europie rozpoczynała się na głównych indeksach z neutralnych lub lekko pozytywnych poziomów, lecz tak jak obawialiśmy się rano, przewagę w ciągu dnia zyskiwała raczej podaż. Sytuacja byłaby zapewne gorsza, gdyby nie fakt, że po dalszych silnych wzrostach i naruszeniu poziomu 240 EUR/MWh holenderskie ceny gazy wykonały silny zwrot i finalnie zamknęły się na poziomach zbliżonych do otwarcia. Pewnym wsparciem były też doniesienia ze spotkania Władimira Putina z Xi Jinpingiem. Przyniosło ono odpowiedzi Moskwy na „pytania i wątpliwości” Pekinu w kwestii inwazji, „zrozumienie potrzeby działań Rosji”, ale przede wszystkim brak jakichkolwiek sygnałów, że Chiny miałyby udzielić Putinowi jakiegokolwiek bardziej znaczącego wsparcia, ryzykując konflikt gospodarczy z krajami NATO. Na lekkich plusach zamknęły się wczoraj FTSE100 (+0,07%) i IBEX (+0,37%), spadki notowały DAX (-0,55%), Stoxx 600 (-0,65%) oraz CAC40 (-1,04%).

WIG20 wzrósł o 0,75%, mWIG40 o 0,15%, a sWIG80 o 0,20%. Jest to więc kolejna napawająca lekkim optymizmem sesja, podczas której główny indeks zachowywał się lepiej niż otoczenie zewnętrzne. Wyraźnie rosły m.in. Dino (+2,15%), Asseco (+2,04%), Allegro (+1,71%) oraz KGHM (+1,61%). Premier M. Morawiecki ogłosił stałą ceny energii od stycznia 2023 r. dla gospodarstw domowych do rocznego zużycia 2 tys. kWH rocznie oraz rabaty dla tych, które ograniczą je o 10%.

S&P500 spadło o 1,13%, a NASDAQ o 1,43%. Seria publikowanych w ciągu dnia danych z USA (sprzedaż detaliczna, Philly Fed Manufacturing Index, Empire State Manufacturing Index, wnioski o zasiłek) miała lekko negatywny charakter z perspektywy amerykańskiego PKB, ale nie przeszkodziło to rentownościom obligacji za oceanem dalej rosnąć. Wall Street wciąż stawia opór spadkom, także wczoraj została wykonana próba wybicia, ale patrząc na tegoroczne zależności między kwotowaniami długu a akcji wytworzyła się poważna dywergencja, sugerująca kontynuację przeceny. Oczekujemy, że zostanie ona zamknięta z dwóch stron, tzn. pogorszenie sentymentu i spadki cen akcji zahamują, a potem odwrócą ruch na rentownościach. Oczekujemy też dalszego pogłębienia inwersji krzywej oraz narastającego wzrostu wycen szans na tzw. „policy mistake” czyli sytuacji, w której zbyt agresywna polityka Fed w najbliższych miesiącach doprowadzi do recesji i szybkiego zwrotu w retoryce w przyszłym roku.

W godzinach porannych rynki azjatyckie spadają, nie reagując silnie na lepsze od oczekiwań dane z Chin, notowania kontraktów futures na europejskie i amerykańskie indeksy sugerują wyraźnie ujemne otwarcia i prawdopodobne przyspieszenie spadków. W USA poznamy dziś indeks Uniwersytetu Michigan, ale nie wydaje się, by miał on potencjał do poprawy sentymentu. W Polsce NBP poda wskaźniki inflacji bazowej, spośród których główny zapewne pokaże przyspieszenie z 9,3% r/r do 9,9-10,0% r/r. Spodziewamy się trudnej, spadkowej sesji i zamknięcia tygodnia na minimach na większości rynków. Mamy nadzieję, że przynajmniej w Warszawie jest szansa na ich obronę.

Na GPW kontynuacja odbicia. USA, Europa i Azja zniżkują

Kajetan Sroczyński, DM BDM

W czwartek polskie indeksy lekko rosły i kontynuowały odbicie ze środy. WIG20 wzrósł o 0,7%, mWIG40 zyskał 0,2%, sWIG80 poszedł w górę o 0,2%, a WIG zwyżkował o 0,6%. Obroty wyniosły 883 mln PLN, z czego 701 mln PLN przypadło na 20 największych spółek. Najsłabszym indeksem branżowym był WIG Energetyka (-1,6%), z kolei najlepiej wczoraj poradził sobie WIG Media (2,4%). Giełdy w Europie zachodniej poradziły sobie znacznie gorzej. Euro Stoxx 50 spadł o 0,7%, DAX stracił 0,6%, CAC 40 poszedł w dół o ponad 1%, a FTSE skromnie wzrósł o 0,1%. Widmo kryzysu energetycznego, dalszej jastrzębiej polityki banków centralnych jak i sygnały spowolnienia na rynku nadal negatywnie wpływają na wyniki papierów wartościowych. Za oceanem główne indeksy traciły. S&P 500 spadł o 1,1% i zamknął się na najniższym poziomie od dwóch miesięcy. Nasdaq stracił 1,4%, a Dow Jones Industrial zniżkował o 0,6%. Dane dotyczące wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA pokazują, ze popyt na pracowników pozostaje na dobrym poziomie. Dane ze sprzedaży detalicznej wykazały, że wydatki na towary maleją. Złoto kontynuuje spadki, w piątek rano kosztuje 1664 USD/uncja. Ropa brent kosztuje ponad 91 USD/baryłka. Holenderski gaz TTF lekko spadł, kosztuje 214 EUR/MWh. Dolar i euro rozpoczynają dzień w parytecie, obie waluty kosztują obecnie 4,72 PLN. Dzisiaj inwestorzy oczekują na polskie wskaźniki inflacji bazowej (14:00 CEST). O 11:00 CEST zostanie podana inflacja konsumencka w strefie euro. W piątek akcje w Azji solidarnie spadają. Taiex, Hang Seng, czy Nikkei rozpoczęły dzień pod kreską. Kontrakty terminowe na DAX oraz S&P 500 rano również sporo tracą.

Co przyniosą trzy wiedźmy

Piotr Neidek, BM mBanku

Koniec tygodnia nie przynosi poprawy sytuacji na światowych parkietach. Kwadrans przed godziną 7:00 praktycznie wszędzie obserwowana jest czerwień. Najmniejsze spadki (-0.1%) widać w Singapurze, ale podwójny szczyt w wykonaniu Straits Times Index sprawia, że temat dalszych spadków jest całkiem realny. Na nowych minimach znalazł się Hang Seng Index (-0.5%) i tym samym temat kontynuacji bessy pozostaje aktualny. Długoterminowe zasięgi spadków wskazują na możliwość podróży w kierunku podłogi z 2008r. Jeszcze nigdy w historii, chiński benchmark nie był tak blisko strefy wyprzedania w skali miesięcznej co obecnie. Kanał spadkowy może jednak nie utrzymać naporu podaży i temat kilkudziesięcioprocentowej przeceny leży na stole.

Nasdaq otarł się o lokalne wsparcie 11471 i wciąż pozostaje powyżej niego. Natomiast S&P500 na dwa oczka zbliżył się do podstaw zeszłotygodniowej świeczki. Jak na razie sygnał sprzed kilku dni pozostaje utrzymany, jednakże poranne notowanie kontraktów na ww. indeksy wskazują na wysokie prawdopodobieństwo przerwania poziomów obrony. Jeżeli dzisiaj indeks szerokiego rynku przełamie 3886 punktów, droga w kierunku czerwcowej podłogi zostanie otwarta. Na taki scenariusz wskazuje DJIA, który jako pierwszy przedostał się pod podstawę świeczki z ubiegłego tygodnia. Jej pojawienie się wyzwoliło nadzieję na wykonanie kolejnej korekty wzrostowej. Jednakże zamiast ruchu w kierunku linii trendu spadkowego, została obnażona słabość jankeskich byków.

Na DAX po poniedziałkowej zwyżce o +2.4% pozostało jedynie wspomnienie. Wtorkowa próba wybycia linii trendu spadkowego zakończyła się porażką byków. Indeks dosyć łatwo zanurkował pod zeszłotygodniowe zamknięcie. Na wykresie pojawił się zarys podażowej świeczki, która jeżeli zostanie dzisiaj dokończona, ma prawo okazać się zapowiedzią testu tegorocznej podłogi. A ewentualne wybicie się dołem niemieckiej Xetry pod dolne ograniczenie trójkąta (12.4k), to podręcznikowy sygnał dla niedźwiedzi do wyprowadzenia średnioterminowej zniżki. Wówczas celem miałyby prawo okazać się okolice 10k.

Trzeci piątek września to tradycyjny okres wygasania serii U. Dzień trzech wiedź zawsze budzi wiele emocji i tym razem nie powinno być inaczej. Od wielu tygodni i miesięcy, obserwowana jest wyprzedaż akcji największych spółek. Zwolennicy grania krótkich pozycji wciąż mogą liczyć na niskie rozliczenie derywatów. Od lokalnego denka WIG20 odskoczył jedynie na 100 punktów. Po wtorkowej formacji objęcia bessy, a także wskutek wątłej zwyżce z ostatnich dni, dzisiaj niedźwiedzie mogą znów zaatakować. Dokręcenie podażowej śruby pod koniec dnia jest jednym z realnych scenariuszy, szczególnie, gdy otoczenie sprzyja spadkom. Z drugiej strony wizja ubicia denka przez WIG20EUR sprawia, że temat odwrócenia bessy nadal jest brany pod uwagę.

Na szerokim rynku, gdzie liczy się każda pojedyncza spółka, a nie jej kapitalizacja, wciąż toczy się bój o utrzymanie wsparcia. Trudno obecnie wyrokować, czy wyczyn ten uda się bykom, ale jak na razie nie są one bez szans. Indeks Cenowy zatrzymał się ostatnio na wysokości podwójnego dna. Odczyt wskaźnika impetu RSI_w generuje pozytywne sygnały. Problemem pozostaje powrót benchmarku pod średnią dwustusesyjną. Może to być odebrane w kategoriach pułapki hossy, a wówczas rynek nad Wisłą stanąłby w obliczu kontynuacji bessy. Druga połowa września wydaje się być okresem, w którym wiele się może rozstrzygnąć od strony technicznej. Brakuje jednak triggera do tego, aby zagranica pochyliła się nad polskimi akcjami. Jest tanio, ale nie oznacza, że nie może być jeszcze taniej…

Giełda
Banki do góry, spółki handlowe w dół
Giełda
Nowa strategia Orlenu i dzień bez sesji w USA
Giełda
GPW szuka kontynuacji styczniowej zwyżki
Giełda
WIG20 wrócił do wzrostów. Orlen nieznacznie na minusie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=78448408;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
W oczekiwaniu na raport NFP i start sezonu wyników
Giełda
Niezdecydowanie na GPW. Oczy zwrócone na Orlen