Poranek maklerów: Czas dla byków na GPW

Piątkowy wystrzał WIG20, który zyskał prawie 4,2 proc., zdaniem analityków może stanowić wstęp do lepszego okresu na warszawskiej giełdzie. Analitycy w dzisiejszych komentarzach stwierdzają m.in., że potencjał do dalszej relatywnej słabości WIG20 na tle otoczenia zewnętrznego się wyczerpał, a z punktu widzenia analizy technicznej indeks ma zielone światło na powrót nad 1600 punktów. Sprzyja nam m.in. poprawa nastrojów za granicą czy koniec aprecjacji dolara względem euro. Nie bez znaczenia są też informacje o sukcesach Ukrainy w wypieraniu rosyjskiego agresora.

Publikacja: 12.09.2022 08:54

Poranek maklerów: Czas dla byków na GPW

Foto: Piotr Gęsicki

Gwałtowna poprawa nastrojów

Kamil Cisowski, DI Xelion

W czwartek tytułowaliśmy nasz poranny komentarz pytaniem: „Zwrot akcji na EURUSD?”. W piątek po zamknięciu można było powiedzieć: „ale jaki!”. Wszystkie główne indeksy europejskie w pierwszych godzinach handlu silnie powiększały skalę zwyżek z otwarcia, by ustabilizować się około południa i utrzymać praktycznie całość wzrostów do końca dnia – wypadający zazwyczaj słabiej przy silnym euro DAX zyskał 1,27%, najsilniejsze FTSE MiB 1,90%. Kurs wspólnej waluty zaatakował poziom 1,01, a chociaż później oddał z tych wzrostów około 50 pips, w godzinach porannych wciąż widać presję na dolarze, którą na razie wspiera pozytywny sentyment, a może jutro scementować niski odczyt inflacji CPI w USA.

WIG20 wzrósł w piątek o 4,17%, mWIG40 o 1,98%, a sWIG80 o 0,72%. Obroty przekroczyły 1 mld zł, co w ostatnim czasie nie było normą. Szerokie, niezwykle potężne wzrosty na dużych spółkach (najsłabszy komponent głównego indeksu, Dino, drożał o 1,80%), silne odreagowanie banków, KGHM, Orlenu i PGNiG mogą w naszej opinii sygnalizował, że potencjał do dalszej relatywnej słabości WIG20 na tle otoczenia zewnętrznego się wyczerpał. Po ewentualnej korekcie odbicia dzisiaj, spodziewamy się zmiany nastawienia do polskiego rynku, któremu może sprzyjać ewentualne zakończenie aprecjacji dolara względem euro, a w efekcie także względem PLN. Scenariusz ten jest w dużym stopniu oparty o jutrzejsze dane o inflacji. Ponowna pozytywna niespodzianka mogłaby zrównoważyć skutki wypowiedzi członków FOMC i scementować szybkie zmniejszenie skali kolejnych podwyżek do 25 pb oraz upewnić rynek, że zakończenie cyklu będzie miało nie później niż w przedziale 4,0-4,25% w 1Q2023. Bardziej agresywne zacieśnienie staje się naszym zdaniem możliwe wyłącznie w przypadku, gdyby rynek powrócił do hossy, a gospodarka amerykańska uniknęła recesji, opóźniając osiągnięcie celu inflacyjnego.

S&P500 wzrosło o 1,53%, a NASDAQ o 2,11%, wiedziony m.in. trzyprocentowymi zwyżkami największych spółek z segmentu półprzewodników po tym jak republikańscy senatorzy ostrzegli Apple przed stosowaniem chińskich komponentów w swoich telefonach (chodzi o chipy kontrowersyjnej spółki Yangtze Memory Technologies). W niedzielnym wywiadzie J. Yellen zasadniczo wspierała retorykę FOMC, podkreślając jednak wprost, że liczy na to, iż do recesji nie dojdzie. W końcówce roku, o ile dalej będzie istniało realna szansa, że da się jej uniknąć, temat może przy niższej inflacji stopniowo wypierać ją ze stanowiska Komitetu.

Rynki azjatyckie pod nieobecność Chin solidnie rozpoczynają nowy tydzień. Notowania kontraktów futures na europejskie indeksy pozwalają liczyć na wyraźnie dodatnie otwarcie, dla którego nie bez znaczenia są też zapewne informacje o kolejnych porażkach wojsk rosyjskich w Ukrainie. GPW może wypadać dziś nieco słabiej niż zagranica, tak gwałtowne zmiany kierunku rzadko przebiegają bez prób korekty.

Początek tygodnia z szansą na wzrosty

Anna Madziar, DM BDM

Piątek na europejskich parkietach przyjął barwę zieleni. Podwyżka stóp procentowych przez EBC nieco załagodziła obawy inwestorów przed recesją. DAX zyskał +1,4%, co w ujęciu tygodniowym dało +0,3% wzrostu, CAC40 skoczył o +1,4% (+0,7% w całym tygodniu), a FTSE100 wzrósł +1,2% (+1,0% w tydzień). W Polsce wzrosty okazały się dużo większe. WIG20 skoczył o +4,2%, a WIG +3,3%, co w perspektywie całego tygodnia dało tym indeksom odpowiednio +1,9% i 2,1%. Relatywnie słabiej radziły sobie średnie i małe spółki, które zyskały odpowiednio 2,0% i +0,7%, jednak tydzień dla nich był udany, ponieważ wzrosły o +3,5% i +0,3%. Sektorowo w poprzednim tygodniu straciły paliwa (-3,4%) pomimo +3,4% wzrostu w ostatnim dniu, leki (-1,4%) i spółki spożywcze (-1,3%). Pozytywnie wyróżniła się z kolei motoryzacja (+7,7%), chemia (+6,1%) i banki (+5,8%). Wśród blue chipów najlepszy wynik tygodniowy osiągnęło CCC (+9,1%), dalej KGHM (+8,3%) i mBank (+7,9%). W ujęciu tygodniowym żadna spółka z indeksu WIG20 nie odnotowała straty. Na szerokim rynku miano lidera przyjął Sunex z wynikiem +12,8% w ujęciu tygodniowym, a drugą lokatę zajął Mostostal Płock (+9,3%). Poprzedni tydzień można zaliczyć do udanych również na rynku amerykańskim. S&P zyskał +3,7%, DJI +2,7%, natomiast Nasdaq wzrósł aż +4,1%. Pozytywnym aspektem dla rynku w tym tygodniu niewątpliwie będzie udana kontrofensywa wojsk ukraińskich. Ostatnie działania zostały okrzyknięte największym sukcesem w trwającej już 200 dni wojnie od czasu wypchnięcia wojsk rosyjskich w marcu z Kijowa. O poranku rynek azjatycki finiszuje na plusie – Nikkei zyskuje +1,1%. Chińscy inwestorzy nie biorą dzisiaj udziału w sesji w związku ze Świętem Połowy Jesieni. Kontrakty terminowe na DAX i amerykańskie indeksy również o poranku świecą na zielono.

Koniec ery niedźwiedzia?

Piotr Neidek, BM mBanku

Na kilku azjatyckich parkietach dzisiaj zagaszone jest światło. Dzień wolny od handlu jest w Korei Południowej, Święto Narodowe mają inwestorzy z Hong Kongu, zaś w Szanghaju obchodzone jest Święto Księżyca. Nie przeszkadza to bykom w wyciąganiu pozostałych giełda na północ. Jedynie w Indonezji obecna jest dzisiaj czerwień, jednakże na pozostałych parkietach dominują kupujący. Najwięcej zyskuje TAIEX Index (+1.6%) i jest to już druga sesja z rzędu, kiedy tajwański indeks rośnie. W dobrej kondycji znajduje się także Nikkei225 (+1.1%) i po piątkowym wyłamaniu lokalnego oporu 28233, byki z Tokio mają otwartą drogę na północ. Wsparciem na najbliższe dni jest 27268 punktów i do tej wysokości sytuacja techniczna jest optymistyczna.

Piątkowa zwyżka indeksu DAX o ponad +1.4% tym razem może się już nie okazać chwilowym skokiem optymizmu, jak to miało miejsce tydzień wcześniej. W poprzedni poniedziałek niedźwiedzie dosyć szybko przypomniały o sobie, spychając indeks na otwarcie tygodnia o -2.2%. Obecnie sytuacja techniczna jest zupełnie inna, a lokalną przewagę mają kupujący. Po udanym przetestowaniu tegorocznej strefy wsparcia, krótkoterminowy trend się zmienił. Po kilku tygodniach dekoniunktury, zwolennicy grania długich pozycji mogą dalej próbować swoich sił. Najbliższym, średnioterminowym oporem jest linia trendu spadkowego. To sprawia, że miejsca do ewentualnej korekty wzrostowej jest na 600 punktów. Na uwagę zasługuje jeszcze 13455, gdzie przebiega 61.8% zniesienia ostatniej zniżki.

Pomimo usilnych starań ze strony kupujących, DJIA nie zdołał w piątek pokonać lokalnego oporu. Poziom 32325 pozostał niewybity a to utrudnia sprawę akcyjnym bykom. Jednakże Nasdaq jak i S&P500 wykazały się większą determinacją i w konsekwencji krótkoterminowe opory zostały naruszone. Indeks szerokiego rynku nie dość, że uporał się z sufitem podażowej świeczki, to jeszcze zamknął się powyżej niej. Nowopowstałe minimum 3886 wyznacza wsparcie na najbliższe dni i do tej wysokości S&P500 jest bezpieczny. To sprawia, że lokalnym celem staje się sierpniowe maksimum 4325pkt.

Short squeeze, jaki miał miejsce w piątek nad Wisłą, może być jeszcze dzisiaj odczuwalny. Ci inwestorzy, którzy na weekend zostali z krótką pozycją na WIG20, dzisiaj zostaną poddani próbie nerwów. Ostatnia sesja przypomina te momenty, w których zwolennicy shortów redukują swoje zaangażowanie na rynku. To może oznaczać koniec ery niedźwiedzia, jaką znamy z ostatnich miesięcy. Wprawdzie wygasanie wrześniowych derywatów wypada za kilka dni, to jednak proces realizacji zysków prawdopodobnie się już rozpoczął. To zwiększa szansę na dalsze wzrosty blue chips, a tym samym WIG20 ma zielone światło na powrót nad 1600 punktów. Najbliższy, liczący się opór, przebiega w okolicy 1613 punktów, zaś wsparciem na najbliższe godziny handlu jest podstawa piątkowej świeczki. I do wysokości 1487 byki mogą czuć się względnie bezpieczne, co w ostatnich tygodniach było rzadkim zjawiskiem.

Giełda
Banki do góry, spółki handlowe w dół
Giełda
Nowa strategia Orlenu i dzień bez sesji w USA
Giełda
GPW szuka kontynuacji styczniowej zwyżki
Giełda
WIG20 wrócił do wzrostów. Orlen nieznacznie na minusie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=78448408;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
W oczekiwaniu na raport NFP i start sezonu wyników
Giełda
Niezdecydowanie na GPW. Oczy zwrócone na Orlen