Poranek maklerów – Czekając na powrót do gry Amerykanów

Poniedziałkowe notowania odbywały się pod nieobecność inwestorów z USA. Ale Warszawie niewiele to pomogło. Spośród głównych indeksów zwyżkował tyko mWIG40, o 0,3 proc. Reszta zaliczyła spadki. Największy WIG20, o 0,9 proc. Obroty na całym rynku obniżyły się o około 400 mln zł do 660 mln zł.

Publikacja: 06.09.2022 08:48

Poranek maklerów – Czekając na powrót do gry Amerykanów

Foto: Bloomberg

DAX40 zniżkował wczoraj o 2,2 proc., a CAC40 o 1,2 proc.

Dzisiaj w Tokio Nikkei zyskał symboliczne 0,02 proc. Hang Seng idzie w górę o 0,17 proc., a KOSPI zyskuje 0,22 proc.

Rosja przestaje kryć się z szantażem

Kamil Cisowski, DI Xelion

Obchody Święta Pracy w USA i Kanadzie miały w poniedziałek ograniczać zmienność i stabilizować nastroje, ale w obliczu ograniczonej ilości napływających danych z innych części rynku skupiły się w całości na temacie kryzysu energetycznego oraz cen gazu.

Dzień rozpoczął się od ich kolejnego gwałtownego skoku, wywołanego naturalnie informacjami, że dostawy pozez Nord Stream nie zostaną wznowione i porzuceniem przez Dymitra Pieskowa jakichkolwiek prób udawania, że nie jest to ze strony Rosji narzędzie nacisku, mające na celu zniesienie lub ograniczenie sankcji. Później, pomimo korekty w trakcie dnia, parkiety strefy euro wygenerowały dość mizerne odbicia, na głównych rynkach obserwowaliśmy spadki od 0,62% (Stoxx 600) do 2,22% (DAX). Powrót nad poziom neutralny udał się natomiast w Londynie, gdzie przyszła premier Liz Truss zarysowała plany zamrożenia rachunków za prąd i energię na obecnych poziomach. Koszt takiego programu mógłby osiągnąć nawet 130 mld funtów. Po wyznaczeniu nowych dołkach rano względem dolara zaczęły umacniać się euro i funt, aktualny kurs EUR/USD to 0,9960.

WIG20 spadł o 0,91%, sWIG80 o 0,38%, a mIWG40 zamknął się 0,27% wyżej. Duże ujemne kontrybucje do głównego indeksu wnosiły Allegro (-5,44%), PKO (-2,35%) oraz Kęty (-4,51%). Przecenę łagodziły PGNiG (+2,25%) i KGHM (+1,19%). Dobre zachowanie mWIG40 to zasługa Kruka (+1,98%), Budimeksu (+2,88%), Tauronu (+3,55%), Develii (+7,31%) i Livechatu (+4,49%).

Rynki azjatyckie zachowują się dziś w sposób mieszany, notowania kontraktów futures sugerują neutralne lub lekko ujemne otwarcie w Europie. Przy dość sprecyzowanych oczekiwaniach rynku przed czwartkowym posiedzeniem EBC wydaje się, że duży wpływ na nastroje mogą mieć dalsze informacje z frontu gazowego – należy spodziewać się planów kolejnych działań przed piątkowym szczytem organizowanym przez Czechy. Istotny będzie też odczyt amerykańskiego PMI w usługach. Ciekawie wygląda sytuacja na rynku ropy, która po decyzji OPEC i negatywnych informacjach z negocjacji z Iranem szybko zakończyła wzrosty i wydaje znowu znajdować się pod presją.

Hang Seng pod kreską

Piotr Neidek, BM mBanku

Tuż przed godziną 7.00 czasu polskiego, chińskie benchmarki giełdowe zajmują dwa skrajne miejsca w zestawieniu azjatyckich indeksów. Z jednej strony najmocniej traci Hang Seng Index. Wprawdzie skala spadków nie jest zbyt duża (0,5%), jednakże do przełamania kilkumiesięcznych minimów brakuje niewiele punktów. Z drugiej zaś liderem wzrostów stał się Shanghai Composite Index (1%). Po kilku dniach konsolidacji i obrony sierpniowej podłogi, do gry wróciły akcyjne byki. Jednocześnie wzrosła szansa na wybicie się górą z kanału spadkowego, co mogłoby okazać się zapowiedzią zwyżki w kierunku czerwcowego sufitu.

Wczoraj giełda w USA nie działała ze względu na Święto Pracy. Labor Day zatrzymał handel na jeden dzień, ale np. rynki w Ameryce Południowej funkcjonowały normalnie. Na uwagę zasługuje brazylijski indeks giełdowy Bovespa. Wczoraj, trzeci dzień z rzędu, benchmark zyskiwał na wartości. Jest to pozytywna reakcja na obronę średniej dwustusesyjnej. Obecnie zachodzi możliwość uformowania się formacji flagi. Tego typu struktura mogłaby okazać się pomocna w kontynuacji wzrostów w kierunku tegorocznych szczytów. Z drugiej strony podstawa bieżącego impulsu 10800 pkt stanowi wsparcie na najbliższe tygodnie. Zamknięcie dnia poniżej stanowiłby pretekst dla niedźwiedzi do mocniejszej kontry. Nie zmienia to faktu, że brazylijski indeks giełdowy zawstydza warszawskie wskaźniki giełdowe.

Mocna przecena niemieckiego (-2,2%) indeksu zneutralizowała piątkowe wydarzenia. DAX już na otwarcie dnia oddał prawie wszystko to, co bykom udało się zyskać pod koniec ubiegłego tygodnia. W ciągu sesji niedźwiedzie próbowały przebić się przez minima z początku września, jednakże bezskutecznie. Do lokalnego denka zabrakło kilkanaście oczek. I ten fakt został wykorzystany przez akcyjne byki. DAX odbił się od wsparcia i zawrócił w kierunku poziomów otwarcia. Na wykresie pojawił się młotek, który może posłużyć do odstraszenia niedźwiedzi. Ze średnioterminowego punktu widzenia niemiecka Xetra pozostaje wewnątrz trójkątnej konsolidacji. Problemy powinny pojawić się dopiero poniżej strefy 12300-12400 pkt, a do tej wysokości indeks jest względnie bezpieczny.

Indeks małych spółek wyhamował tempo spadków i nadal utrzymuje się powyżej lipcowego denka. Indeks Cenowy ostatkiem sił broni się nad październikowym minimum z 2020 r. Natomiast PLN_Index próbuje wykorzystać potrójne dno do odwrócenia trendu spadkowego. Te argumenty mogą okazać się zbyt słabe w kopytach byków przed dalszym załamaniem się giełdy nad Wisłą. Wprawdzie WIG20 już dawno przełamał wsparcia, ale WIG jeszcze jest w układzie pozwalającym optymistom oczekiwać pozytywnych rozstrzygnięć. Szansa na zatrzymanie bessy jest jednak niewielka, ale z technicznego punktu widzenia takowa zachodzi. Wczoraj na wykresie indeksu szerokiego rynku pojawiła się struktura Shark32. Wraz z formacją harami i niedawnym wyprzedaniem, stanowi pożywkę dla byków do wyprowadzenia wzrostowej kontry. Jednakże pracy do zrobienia jest bardzo dużo, aby sytuacja techniczna uległa poprawie. Po pierwsze WIG musiałby wrócić do kanału spadkowego (wbić się nad 56000 punktów). Genialnie by było, aby do piątku opór 51643 pkt został pokonany. Wówczas magnesem mogłyby okazać się okolice 56000 pkt. Jednakże ewentualne cofnięcie się pod wrześniowe denko 48479 pkt byłoby zaproszeniem do realizacji spadkowego scenariusza. Po wyłamaniu się dołem z kanału spadkowego, teoretyczny zasięg spadków wskazuje na okolice 45500 pkt.

Brak gazu znów trzęsie Europą

Anna Madziar, BDM

Zaczęliśmy tydzień z mniejszymi niż zwykle obrotami, które na szerokim rynku wyniosły ok. 663 mln PLN, z czego ok. 572 mln PLN przypadło na WIG20. Niewątpliwie przyczyną takiego stanu rzeczy był brak na rynku amerykańskich inwestorów, którzy obchodzili wczoraj Święto Pracy. Sesja rozpoczęła się w słabych nastrojach w związku z ponownym wstrzymaniem dostaw gazu płynącego Nord Stream 1. Kreml podał, że dostawy do Europy nie zostaną wznowione, dopóki Zachód nie zniesie sankcji. Mimo wzrostów w dalszej części sesji, główne indeksy zakończyły dzień na minusie. WIG20 stracił 0,9%, WIG spadł o 0,6%, a sWIG80 zamknął się -0,4% pod kreską. Z czerwonej grupy wybił się jednak mWIG40, który zyskał wczoraj 0,3%. W ujęciu sektorowym najlepiej radziły sobie nieruchomości (+2,2%) i motoryzacja (+1,7%). Najsłabiej wypadły spółki spożywcze (-2,8%) i media (-2,2%). Wśród blue chips liderem był PGNiG (+2,3%), dalej ulokowały się Asseco (+1,7%) i KGHM (+1,2%). Mocne spadki zanotowały z kolei Allegro (-5,4%) i Kęty (-4,5%). Na szerokim rynku najlepiej poradziły sobie Medinice (+7,4%) i Develia (+7,3%). Po drugiej stronie zestawienia znalazły się Seko (-9,7%) i City Service (-9,6%).

Kryzys energetyczny niepokoi także inwestorów z innych europejskich parkietów, co przejawia się w spadkach głównych indeksów. DAX stracił -2,2%, a CAC40 -1,2%. Z tego grona wyłamał się FTSE 100, który zyskał 0,1%.

Wczoraj poznaliśmy odczyty PMI dla usług wybranych krajów. Dla Niemiec i strefy euro znalazły się poniżej oczekiwań rynku i wyniosły odpowiednio 47,7 (48,2 ocz.) / 49,8 (50,2 ocz.) W Wielkiej Brytanii wskaźnik ten również znalazł się poniżej oczekiwań, jednak nadal utrzymuje się powyżej pułapu 50 pkt (50,9).

Jedną z najważniejszych informacji wczorajszego dnia była decyzja OPEC+ o ograniczeniu wydobycia ropy o 100 tys. baryłek dziennie od października. Po tym doniesieniu ropa na rynku podrożała, jednak znów wróciła do poziomów ok 95 USD/bar. za Brent i 88,5 USD/bar. za WTI.

Poranek rozpoczynamy mieszanymi nastrojami na kontraktach terminowych i rynku azjatyckim. Nikkei oscyluje wokół punktu odniesienia, z kolei Shanghai Composite zyskuje +1,2%.

Giełda
Wzrostowa seria WIG20
Giełda
Leki przeciw otyłości znów w centrum uwagi
Giełda
Byki znów pokazały moc na GPW. Złoto blisko nowych rekordów
Giełda
Znów zielono na GPW. WIG20 walczy o podtrzymanie dobrej passy
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”
Giełda
Nie bójcie się wysokich stóp
Giełda
Konsolidacja styczniowego optymizmu