Po otwarciu sesji szybko okazało się, że entuzjazm z ubiegłego tygodnia wyparował. Zabrakło kupujących. Kapitał przeznaczony na zakupy miał ponad tydzień na zajęcie pozycji i być może w tym czasie wyczerpał się. GPW na tle rynków zagranicznych nie wyróżniała się już wczoraj pozytywnie, kopiowała zachowanie niemieckiego DAX-a, a nawet była słabsza.
O ile samo otwarcie odbyło się na niezmienionym poziomie, o tyle w pierwszych minutach po nim spadki ściągnęły WIG20 w dół o 2,5 proc. Potem nastąpiło odreagowanie, które załamało się pod wpływem wybicia DAX-a poniżej dołków. W następnych godzinach indeks podążał w bok, zgodnie z zachowaniem innych rynków. O 14.20 doszło do wybicia z długiej "półki" cenowej. Tym razem okazaliśmy się słabsi od DAX-a.
W ciągu kwadransa indeks zanurkował do 1430 pkt. Było to minimum tej sesji. W chwilę potem otworzyły się giełdy w USA, gdzie w weekend doszło do zmiany czasu. Amerykańskie indeksy wbrew wcześniejszym, mocno ujemnym notowaniom futures, otworzyły się nieznacznie tylko na minusie i zrobiły sporą niespodziankę. Powędrowały w górę. WIG20 z niskich pozycji ruszył na północ i po godzinie niemal osiągnął poziom piątkowego zamknięcia. Ostatnie pół godziny to odwrót.
Bardzo niskie obroty zwiększyły się dopiero po 14.30, czyli w trakcie ruchu wzrostowego, co może wskazywać, że popyt nie wyczerpał się jeszcze zupełnie. Nie wydaje się jednak, aby taki stan, w którym polskie akcje są wyraźnie odporne na spadki za oceanem, przeciągał się w nieskończoność. Znaczna część pieniędzy zagranicznych opuściła rynek, lecz w przypadku dalszych spadków w USA dojdzie zapewne do powolnego osuwania się cen przy niskim wolumenie. Polscy właściciele akcji mogą również wygenerować podaż, wystarczającą na spadek poniżej niedawnego dna.
Wiele zależy od zachowania kursu waluty. Po rozpoczęciu interwencji złoty umocnił się nieco i ustabilizował, lecz pieniędzy przeznaczonych na to jest niewiele. Odpływ środków pochodzących ze spłat kredytów do central zagranicznych banków dosyć szybko spowoduje wyczerpanie się waluty.