Inwestorzy rozczarowani jej wynikami kwartalnymi doprowadzili do 25-proc. spadku ceny akcji tej firmy. Później przecena zwiększyła się do 29 proc.
Natomiast kilkanaście procent zyskiwały papiery Hartford Financial, ubezpieczyciela ze stanu Connecticut. Powodem tej zwyżki była wstępna zgoda resortu skarbu na udzielenie jej wsparcia finansowego z programu TARP. Dobrą informacją dla rynku akcji była wiadomość o mniejszym, niż prognozowano spadku produkcji w amerykańskich fabrykach, kopalniach i firmach z sektora użyteczności publicznej oraz poprawa nastrojów konsumentów. W zwyżce indeksu Dow Jones Industrial Average największy udział miała aluminiowa Alcoa , Walt Disney i?Dupont. Później indeksy zaczęły tracić.
W Europie indeks Dow Jones Stoxx 600 spadał 0,4 proc., ale ostatecznie zyskał 0,6 proc. Zmiana trendu nastąpiła pod wpływem wieści zza Atlantyku. Brytyjski bank Barclays drożał 6 proc. z powodu zainteresowania zakupem Barclays Global Investors (zarządza aktywami o wartości 1,6 biliona dolarów ). Może zainkasować nawet 10 miliardów dolarów. Natomiast włoski Fiat tracił z powodu spadku produktu krajowego brutto w strefie euro.
W regionie Azja-Pacyfik wskaźnik MSCI zyskał w piątek 2,3 proc. Ponad 7 proc. wzrosła kapitalizacja Sony, kiedy firma ogłosiła prognozę mniejszej straty, niż szacują analitycy. Notowania Komatsu, producenta maszyn do prac ziemnych, poszły w górę w reakcji na raport rządu japońskiego o wzroście zamówień zagranicznych w marcu. Drożały też spółki finansowe HSBC i Mitsubishi UFJ Financial. Decydujące były informacje z USA o planowanym wsparciu z kasy publicznej dla firm ubezpieczeniowych.
Ropa naftowa taniała z powodu pesymistycznych ocen popytu na ten surowiec w przyszłości. W Nowym Jorku w handlu elektronicznym cena baryłki ropy surowej spadała 2,2 proc., do 57,31 dolara, zaś w Londynie gatunek Brent kosztował 57,66 USD. Wieczorem (po 18.00 naszego czasu) ceny wynosiły odpowiednio 57,65 USD i 56,73 USD. Jednym z czynników rzutujących na notowania ropy był mocniejszy dolar, zmniejszający atrakcyjność tego surowca jako zabezpieczenia przed inflacją. Miedź po południu w Londynie kosztowała 4364 dolary za tonę, 51 proc. mniej niż wynosi rekordowa cena z 2 lipca ubiegłego roku (8940 USD).