Europa nie wytrzymała presji sprzedających

W czwartek indeksy nowojorskie spadały trzeci dzień, a jednym z powodów był raport o liczbie Amerykanów ubiegających się o zasiłki dla bezrobotnych, która okazała się większa, niż prognozowano.

Publikacja: 22.05.2009 01:59

Europa nie wytrzymała presji sprzedających

Foto: GG Parkiet

Nastroje zepsuł również bank centralny (Fed), który obawia się, że pojawiające się symptomy poprawy sytuacji mogą okazać się nietrwałe.

Inwestorzy sprzedawali też akcje w reakcji na środowe wystąpienie Alana Greenspana, byłego szefa Fedu, który po zakończeniu sesji giełdowych powiedział, że jego zdaniem braki kapitałowe w systemie bankowym są większe, niż stwierdzono podczas badania odporności instytucji finansowych na przyszłe szoki. Spadały notowania Walt Disney Co. i American Express. Kilkanaście procent tracił pożyczkodawca Regions Financial Corp., który sprzedaje nowe akcje z dyskontem wobec ceny rynkowej. Zaszkodziło to innym firmom z tej branży.

W Europie też indeksy spadały. Jednym z czynników było obniżenie perspektywy ratingu Wielkiej Brytanii przez Standard&Poor’s. British Land, deweloper biurowy, taniał ponad 7 proc., gdyż poniósł rekordową stratę w minionym roku finansowym. Gracze pozbywali się akcji banków HSBC i Commerzbank, a także komórkowego giganta Vodafone, któremu zaszkodzili analitycy Nomura Holdings zalecający sprzedaż jego akcji. Wśród taniejących papierów znalazły się też walory niemieckich spółek stalowych ThyssenKrupp i?Salzgitter. Rekomendacje tym firmom obniżyli analitycy Credit Suisse group. Na koniec dnia europejski indeks Dow Jones Stoxx 600 stracił 2 proc.

W regionie Azja-Pacyfik wskaźnik MSCI obniżył się o?0,7 proc. po osiągnięciu w środę najwyższego poziomu od siedmiu miesięcy. Na giełdzie tokijskiej najistotniejszym czynnikiem było umocnienie się jena, co zaszkodziło notowaniom firm sprzedających swoje wyroby na rynkach zagranicznych.

Opublikowany zapis debaty na kwietniowym posiedzeniu amerykańskiego banku centralnego, podczas którego wskazywano na liczne czynniki ryzyka dla koniunktury gospodarczej, spowodował wyprzedaż na rynkach surowcowych. Na nowojorskiej giełdzie NYMEX cena surowej ropy obniżyła się 2,6 proc., do 60,41 USD, a o 18. naszego czasu było jeszcze taniej - 60,28 USD. W Londynie Brent po spadku o 2,2 proc. kosztowała 59,25 USD, wieczorem zaś baryłkę wyceniano na 59,45 USD.

Cena miedzi spadała po raz pierwszy od sześciu dni. Po południu na Londyńskiej Giełdzie Metali za tonę w trzymiesięcznych dostawach płacono 4494 USD, 3,2 proc. mniej niż w środę. Wieczorem było 4465 USD. Cena złota w Londynie zmieniła się w niewielkim stopniu. Rano w dostawach natychmiastowych kruszec ten kosztował 937,79 USD za uncję, 0,1 proc. mniej niż w środę. O 18. naszego czasu notowania podskoczyły do 943,93 UDS.

Giełda
Solidne wyniki Netflixa. Czy uspokoją nastroje na Wall Street?
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Giełda
Powolne uspokojenie po cłach
Giełda
Popyt wygrywa kolejny tydzień
Giełda
Świąteczny prezent dla inwestorów z GPW
Giełda
Mieszane nastroje w Ameryce, GPW z wyraźną przewagą nad Europą
Giełda
Warszawa nie wystraszyła się Jankesów