Konsumenci z USA pomogli rynkom akcji

Indeksy nowojorskie najpierw szły w dół, ale pozytywnego impulsu dostarczył im raport o nastrojach amerykańskich konsumentów.

Publikacja: 27.05.2009 01:59

Konsumenci z USA pomogli rynkom akcji

Foto: GG Parkiet

Indeks Conference Board wzrósł w maju - bardziej niż przewidywali ekonomiści - z 40,8 pkt do 54,9 pkt, najwyższego poziomu od września 2008 r. Była to największa zmiana w górę od kwietnia 2003 roku. Drożały m.in. akcje Home Depot, Caterpillara i?Advanced Micro Devices.

Apple zyskał na lepszej rekomendacji analityków Morgana Stanleya. Negatywną informacją był dalszy spadek cen na rynku nieruchomości, ale inwestorzy w pierwszych godzinach sesji nie przywiązywali do niej większego znaczenia. W Europie Dow Jones Stoxx 600 długo był pod kreską, a główną rolę odgrywały firmy budowlane i?banki.

Jednym z czynników było przeświadczenie wielu inwestorów, że ceny niektórych papierów wzrosły niewspółmiernie do prognozowanych zysków. Notowania akcji Danone spadły ponad 6 proc., gdyż spółka z emisji nowych walorów zamierza pozyskać 3?miliardy euro. Gracze pozbywali się akcji Porsche, ponieważ obawiali się, że firma może nie zrealizować zysków z opcji Volkswagena. Wśród taniejących spółek surowcowych negatywnie wyróżniał się koncern Anglo American. Ostatecznie DJ Stoxx 600 zyskał 0,8 proc., głównie dzięki poprawie nastrojów amerykańskich konsumentów.

Dla rynków regionu Azji i Pacyfiku kluczowym wydarzeniem była próba jądrowa w Korei Północnej i?spekulacje na temat ewentualnych wojskowych następstw tego faktu. Wczoraj na północy odpalono dwie rakiety krótkiego zasięgu. Na giełdzie w Seulu m.in. taniały akcje LG Electronics, trzeciego na świecie producenta telewizorów LCD. Indeks Kospi stracił 2,1 proc. a wskaźnik MSCI spadł wczoraj o 0,5 proc.

Umacniający się dolar negatywnie wpłynął na ceny surowców. Ropa naftowa we wtorek taniała też pod wpływem spekulacji, że eksporterzy tego surowca zrzeszeni w OPEC utrzymają produkcję na obecnym poziomie i nie zdecydują się na jej ograniczenie.

W Nowym Jorku cena baryłki spadła o 3,5 proc., do 59,53 dolara. W tym czasie Brent w Londynie kosztowała 59,78 USD. O 18.00 naszego czasu ceny były na poziomie odpowiednio 61,45 USD i 60,64 USD. Mimo spadającego popytu nie brakuje optymistów przewidujących wzrost cen. Z analizy technicznej MF Global wynika, że w najbliższych miesiącach ropa w Nowym Jorku może podrożeć do 77 USD.

Rano w Londynie miedź w kontraktach trzymiesięcznych kosztowała 4535 dolarów za tonę, 1,6 proc. taniej niż w poniedziałek. Wieczorem była droższa (4635,50 USD). W ubiegłym tygodniu podskoczyła o 3,6 proc. Złoto w dostawach natychmiastowych potaniało o 1,1 proc., do 948,65 USD za uncję, a o 18.00 płacono 952,34 USD.

Giełda
Solidne wyniki Netflixa. Czy uspokoją nastroje na Wall Street?
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Giełda
Powolne uspokojenie po cłach
Giełda
Popyt wygrywa kolejny tydzień
Giełda
Świąteczny prezent dla inwestorów z GPW
Giełda
Mieszane nastroje w Ameryce, GPW z wyraźną przewagą nad Europą
Giełda
Warszawa nie wystraszyła się Jankesów