W nadziei na koniec recesji kursy w górę

Indeksy największych europejskich giełd rosły wczoraj trzeci dzień z rzędu. Wskaźnik Stoxx 600 zwyżkował o 0,8 proc. do poziomu najwyższego od zamknięcia z 7 października ubiegłego roku.

Publikacja: 25.08.2009 09:04

W nadziei na koniec recesji kursy w górę

Foto: GG Parkiet

Zwyżkom kursów akcji sprzyjało przekonanie, że wreszcie kończy się pierwsza po drugiej wojnie światowej globalna recesja.

W Stanach Zjednoczonych akcje początkowo drożały wczoraj już piąty kolejny dzień, co dla indeksu Standard & Poor’s 500 było najdłuższym zwyżkowym okresem od listopada 2008 r. Na koniec notowań mały plusik mial tylko Dow Jones.

Po obu stronach oceanu do wzrostów indeksów w dużej mierze przyczyniły się zwyżki kursów spółek surowcowych. W Londynie papiery BHP Billiton i Rio Tinto zwyżkowały ponad 3 proc., gdyż zapowiedzi końca recesji zwiększyły popyt na metale przemysłowe. O tym, że recesja kończy się, zapewniali w czasie weekendowego sympozjum w Jackson Hole szefowie największych banków centralnych. Ożywienie produkcji potwierdził z kolei raport o większych niż prognozowano zamówieniach w przemyśle strefy euro.

W Stanach Zjednoczonych z tych samych powodów drożały papiery producenta aluminium Alcoa i największej za oceanem spółki naftowej Exxon Mobil. Zwyżki nie ograniczyły się jednak do firm surowcowych. Ponad 2 proc. zyskały akcje Bank of America, a najbardziej, bo o 9,7 proc. zdrożały walory Advanced Micro Devices, gdy Citigroup zalecił ich kupowanie.

Prognozy są jednak podzielone. Jedni uważają, że trwający od marca silny wzrost amerykańskich giełd zapowiada, że ożywienie gospodarcze w Ameryce będzie mocniejsze, niż szacowano. Natomiast Nouriel Roubini, który przewidział kryzys kredytowy, uważa, że rośnie ryzyko ponownej recesji, gdyż rządy próbują zwijać programy stymulacyjne.

Metale przemysłowe drożały wczoraj kolejny dzień. Impulsem do zwyżki cen były tym razem zapewnienia szefów największych banków centralnych, że światowa gospodarka wychodzi z recesji.

Poprawę koniunktury potwierdził też wczorajszy raport o większym niż prognozowano wzroście zamówień przemysłowych w strefie euro. Tona miedzi z dostawą za trzy miesiące kosztowała wieczorem w Londynie 6425 USD w porównaniu z 6270 na piątkowym zamknięciu. O 31 centów do 74,50 USD zdrożała też wczoraj w Londynie baryłka ropy naftowej.

Zwyżce cen tego surowca sprzyja ogólna poprawa nastrojów na rynkach surowcowych i giełdach akcji, zapowiadająca wyjście świata z recesji, co oznacza wzrost popytu na energię. Ropa zdrożała także dlatego, że staniał dolar w porównaniu z innymi walutami, co sprawiło, że surowiec ten, jak i wszystkie inne stał się mniej kosztowny dla inwestorów dysponujących euro czy jenami. Dolar tanieje, bo spada jego atrakcyjność jako bezpiecznej lokaty.

Giełda
Solidne wyniki Netflixa. Czy uspokoją nastroje na Wall Street?
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Giełda
Powolne uspokojenie po cłach
Giełda
Popyt wygrywa kolejny tydzień
Giełda
Świąteczny prezent dla inwestorów z GPW
Giełda
Mieszane nastroje w Ameryce, GPW z wyraźną przewagą nad Europą
Giełda
Warszawa nie wystraszyła się Jankesów