W nowy rok wchodzimy z wyższymi niż 12 miesięcy wcześniej rentownościami długoterminowych obligacji skarbowych w Polsce czy w USA i to pomimo że za nami są pierwsze obniżki stóp procentowych w głównych światowych blokach gospodarczych. W trakcie 2024 r. wyśrubowane oczekiwania na obniżki stóp zostały mocno skorygowane, ale to dobra informacja dla spóźnialskich i cierpliwych inwestorów, którzy wolą pozostać przy bardziej zachowawczych rynkach, czyli obligacjach – oceniają zarządzający funduszami, których zapytaliśmy o optymalne ich zdaniem rozwiązania inwestycyjne w perspektywie 2025 r.

Fundusze obligacji to dobra baza wyjściowa, bo po tak mocnym dla amerykańskiego rynku akcji roku korekta byłaby wręcz czymś wskazanym. Czy jest to myślenie życzeniowe, okaże się, bo z pewnością wielu inwestorów będzie tylko czekać, by kupić akcje po niższych cenach – za rynkiem akcji (przede wszystkim amerykańskich) przemawia nadal mocna sytuacja gospodarcza za oceanem. – W trakcie roku zakładamy pojawienie się większych okazji na rynkach akcji czy metali szlachetnych. Obecnie amerykański rynek akcji jest drogi i panuje na nim nadmierny optymizm – ocenia Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI. Znacznie większy komfort powinny dać jednak obligacje, dla których 2024 r. nie był tak dobry, jak oczekiwano 12 miesięcy wcześniej. Przy wciąż dość dobrej sytuacji gospodarczej ciekawym pomysłem pozostają obligacje korporacyjne. – Spodziewana w najbliższym czasie dalsza stabilizacja stóp procentowych w Polsce będzie wspierała stosunkowo wysoką rentowność zmiennokuponowych obligacji, zarówno skarbowych, jak i korporacyjnych. W tym drugim segmencie dalej obserwujemy interesujące transakcje na rynku pierwotnym, a oferowane marże kredytowe pozostają atrakcyjne – komentuje Bartosz Tokarczyk z Noble Funds TFI.

Czytaj więcej

Na polskie akcje jeszcze za wcześnie. Obligacje już tak

Zarządzający zdają sobie też sprawę z niskich wycen polskich i europejskich akcji, aczkolwiek na horyzoncie nie widać czynnika, który miałby istotnie wesprzeć Stary Kontynent, zwłaszcza że wskaźniki gospodarcze pozostają kiepskie. .