Rok 2024 był dla inwestorów udany, gdyż na większości klas aktywów mogli wygenerować dwucyfrowe stopy zwrotu. W 2025 r. wchodzimy z wieloma znakami zapytania i perspektywą podwyższonej zmienności. W naszej ocenie wdrażanie w życie deregulacyjnych i prorynkowych zmian legislacyjnych przez nową administrację w USA będzie wsparciem dla tamtejszych spółek. Zmiany będzie wprowadzał zespół złożony z praktyków biznesowych, którzy za cel stawiają sobie usunięcie barier hamujących wzrost i rozwój innowacji. W takim otoczeniu nowe produkty i usługi szybciej dotrą na rynek, przestrzeń do obniżania kosztów będzie większa, a efektem będzie wzrost poziomu generowanej marzy operacyjnej przez spółki z indeksu S&P 500. Te czynniki będą wspierały spółki z USA, dlatego inwestor powinien mieć w portfelu na 2025 r. fundusz dający ekspozycję na amerykański rynek akcji. Jesteśmy pozytywnie nastawieni do polskich obligacji skarbowych. Krajowa inflacja po podbiciu w I kwartale 2025 r. będzie zmierzała do celu NBP. Z uwagi na słabszą w naszej ocenie od zakładanej przez rynek poprawę w dynamice PKB w 2024 r., jak i obniżające się prognozy na 2025 r. widzimy przestrzeń do szybszej normalizacji polityki monetarnej przez RPP. Atrakcyjne wyceny widzimy na GPW. W 2025 r. oczekiwana poprawa zysku netto spółek z WIG może wynieść ok. 28 proc. Krajową giełdę będzie wpierał stabilny napływ środków do PPK i strumień dywidend. Szacowana na dziś stopa dywidendy w przyszłym roku może wynieść rekordowe 5,8 proc., z czego połowa trafi do free-floatu i będzie reinwestowana.
Sebastian Liński
dyrektor akcji zagranicznych, Uniqa TFI
wskazany fundusz: Uniqa Makroalokacji
Jest to fundusz zrównoważony, który w części akcyjnej inwestuje w akcje polskie z dodatkiem spółek z Europy Zachodniej. W części dłużnej jest to ekspozycja na polskie obligacje skarbowe. Wydaje się, że akcje polskie są bardzo nisko wycenione na wskaźnikach względem swojej historii. Również dynamika EPS-ów na przyszły rok jest dość wysoka, wg oczekiwań analityków jest to ponad 30 proc. Podobnie sprawa ma się z akcjami europejskimi, które są wyceniane na historycznie wysokim dyskoncie względem akcji amerykańskich, a oczekiwania są ustawione na bardzo niskim poziomie. Jednocześnie EBC jest w trakcie cyklu obniżek stóp procentowych, który powinien wspierać wyceny europejskich spółek i całą gospodarkę Eurolandu.
W przypadku części dłużnej mamy do czynienia z wysokimi rentownościami polskich obligacji skarbowych, które są powyżej stopy referencyjnej NBP. Brak jest co prawda perspektywy obniżek stóp procentowych w najbliższym czasie, ale z pewnością nie będą one podwyższane, a z każdym miesiącem przybliża się moment rozpoczęcia cyklu obniżek. W okresie niepewnej sytuacji gospodarczej wydaje się to być optymalnym wyborem, który daje potencjał zysków związany z częścią akcyjną oraz bezpieczeństwo w części dłużnej.