Buczek: WIG w lipcu może jeszcze pobić rekord. Potem będzie pod górkę

Rozpędzony amerykański rynek akcji nadaje pozytywny rytm pozostałym giełdom. Im bliżej wyborów prezydenckich, tym zmienność za oceanem może rosnąć, a to nie pozostanie bez wpływu na rynek nad Wisłą – przewiduje prezes Quercusa TFI.

Publikacja: 04.07.2024 06:00

Sebastian Buczek, prezes Quercusa TFI, nie zakłada się, że WIG na koniec roku będzie wyżej niż dziś.

Sebastian Buczek, prezes Quercusa TFI, nie zakłada się, że WIG na koniec roku będzie wyżej niż dziś. Ale rekord może pobić.

Foto: Fot. mpr

Patrząc przez pryzmat fundamentów, wiele krajowych spółek wciąż ma potencjał wzrostu od kilkunastu do około 30 proc. Z drugiej strony hossa jest już dojrzała zarówno wiekiem, jak i dorobkiem punktowym – oceniają stratedzy Quercusa TFI.

Czas na obligacje długoterminowe

Ich zdaniem obecnie lepiej jest postawić na fundusz obligacji i przeczekać rynkowe burze, wyczekując okazji zarówno na rynkach akcji, jak i metali szlachetnych.

– Nie założyłbym się dziś o to, że WIG na koniec tego roku będzie powyżej dzisiejszych poziomów. Indeks polskiego szerokiego rynku może jednak w lipcu wzbić się na rekordowe 90 tys. pkt, a to będzie oznaczało 100-proc. umocnienie w ramach obecnej hossy – analizuje Sebastian Buczek, prezes Quercusa TFI. W jego ocenie hossa WIG-u dotarła już do historycznych średnich zarówno czasowych, jak i punktowych. Z kolei na Wall Street „nie jest tanio”. – Amerykańskie spółki są wręcz wyceniane już drogo. Lipiec może być jeszcze udany, ale w sierpniu i wrześniu zmienność wzrośnie – przewiduje Buczek.

Dla polskiego rynku głównym zagrożeniem pozostaje wojna w Ukrainie. W USA bodźcem do większych wahań rynku będą nadchodzące wybory prezydenckie. – Dziś inwestorzy w ogóle nie przejmują się wyborami, ale to się zmieni. Historia uczy jednak, że – bez względu na wyniki – inwestorzy dość krótko przejmują się zmianami na scenie politycznej – zauważa Buczek.

Według ekspertów Quercusa TFI Fed zdecyduje się w tym roku na dwa cięcia stóp, łącznie o 50 pkt baz. Pierwsza obniżka ma nastąpić już we wrześniu. – Być może Fed czeka na większą korektę rodzimego rynku. Sytuacja dokoła, m.in. słabnący rynek pracy, będzie jednak coraz mocniej wymuszać luzowanie pieniężne – komentuje Zbigniew Jakubowski, wiceprezes Quercusa TFI. Zwraca uwagę na cięcia w strefie euro, Kanadzie czy Szwajcarii. Według niego w II półroczu zdecydowanie lepiej powinny radzić sobie fundusze obligacji długoterminowych. Rada Polityki Pieniężnej najwcześniej na obniżkę stóp może zdecydować się w IV kwartale. Zdaniem Jakubowskiego inflacja w Polsce na koniec roku sięgnie najprawdopodobniej 4 proc., a maksymalnie 4,5 proc.

– Począwszy od lipca obligacje powinny być dobrym wyborem. Co do akcji i obligacji – dajmy rynkom czas na pojawienie się okazji – dodaje Buczek.

Eksperci Quercusa są pozytywnie nastawieni do metali szlachetnych. – Zarówno złoto, jak i srebro są w długoterminowych trendach wzrostowych. Oba też zrealizowały nasze tegoroczne oczekiwania. W 2025 r. zaś uncja żółtego metalu może sięgnąć 3000 dolarów – przewiduje Buczek.

Niedobre metody banków

Quercus TFI zakończył I półrocze z napływami netto rzędu 860 mln zł oraz wzrostem aktywów o 26 proc., do 5,56 mld zł. Kurs spółki od początku roku wzrósł do 8,3 proc. – Oceniamy, że wyniki finansowe spółki za II kwartał mogą sprawić inwestorom miłą niespodziankę – twierdzi prezes Quercusa TFI. Buczek przyznaje, że jego „marzeniem” byłby poziom 6 mld zł aktywów na koniec tego roku. Spodziewa się także dalszych napływów do sektora TFI, ale jednocześnie o podobnej strukturze do poprzednich miesięcy, w których dominowały fundusze dłużne.

Jak mówi, Quercus TFI pozostaje aktywne w zakresie fuzji i przejęć, ale najmocniej stawia na rozwój organiczny. – Prowadziliśmy już wiele rozmów, ale jak na razie tylko jedna transakcja (Xelion DI) doszła do skutku. Na pewno dalej będziemy zainteresowani rozmowami o przejęciach. Obecnie trwają zaawansowane rozmowy z jednym podmiotem – zaznacza Buczek. Jak przyznaje, Quercus TFI jest zainteresowany wchłonięciem Noble Securities.

Buczek apeluje też do banków w zakresie sprzedaży funduszy inwestycyjnych. – Banki powinny przedstawiać szeroką gamę funduszy tak, aby klient miał poczucie, że dostał najlepszy produkt. Obecnie banki stosują metody sprzedaży niedobre zarówno dla nich, jak i dla klientów – twierdzi prezes Quercusa TFI.

Fundusze inwestycyjne
Książkowe wyniki funduszy. Koniec półrocza w mocnym stylu
Materiał Promocyjny
Pierwszy bank z 7,2% na koncie oszczędnościowym do 100 tys. złotych
Fundusze inwestycyjne
Skromnie z ETF-ami na polskie akcje
Fundusze inwestycyjne
Fundusze ESG wreszcie zazieleniły portfele inwestorów
Fundusze inwestycyjne
Globalni zarządzający wciąż stawiają na spółki wzrostowe
Fundusze inwestycyjne
Europejskie spółki się wybronią, ale zmienność wzrośnie
Fundusze inwestycyjne
Spotkania w duchu nadziei na złapanie byka za rogi