Ceny gazu ziemnego w Polsce i całej Unii Europejskiej są najwyższe od prawie dwóch lat. Na Towarowej Giełdzie Energii kurs kluczowego dla rynku spotowego indeksu, czyli TGEgasDA, wynosił we wtorek 270,4 zł za MWh (megawatogodzina). Ostatnio wyższy był 27 lutego 2023 r. Kilka złotych niżej wyceniano kontrakty terminowe opiewające na dostawę surowca w marcu i o kilkanaście złotych mniej te obejmujące cały II kwartał.
Coraz drożej jest też na najważniejszej europejskiej giełdzie gazu, holenderskim TTF-ie. W tym tygodniu kontraktami z dostawą w marcu handlowano nawet po ponad 58 euro za MWh. Była to najwyższa ich wycena od początku kwietnia 2023 r. Nieco tańsze są kontrakty z dostawą w kwietniu i maju oraz całym II kwartale. Nawet te obejmujące sezon letni, kiedy co do zasady zużycie błękitnego paliwa istotnie spada, kurs oscyluje w pobliżu 55 euro. Tymczasem rok temu ceny wszystkich tych kontraktów oscylowały poniżej 30 euro.
W Europie szybko spadają zapasy gazu ziemnego
Jednym z głównych powodów obecnej sytuacji na rynku gazu są oczywiście niskie temperatury powietrza. To powoduje wzrost zapotrzebowania na surowiec wykorzystywany do celów grzewczych. Od kilku dni ujemne temperatury przez większość doby panują na wschód od linii Renu i Dunaju, a na zachód od niej wynoszą średnio co najwyżej kilka stopni. Co więcej, taka sytuacja ma utrzymać się jeszcze co najmniej tydzień.
Rosnące zapotrzebowanie na błękitne paliwo zgłasza też branża elektroenergetyczna. Stosunkowo słaba produkcja prądu z odnawialnych źródeł energii, w tym zwłaszcza wiatrowych, powoduje, że w większym stopniu niż dotychczas swoje moce wytwórcze muszą wykorzystywać bloki gazowe.