Niemniej ruchy na stopach są spodziewane tylko w przypadku chińskiego PBOC i szwajcarskiego SNB. O ile w pierwszym przypadku to bardziej plotki, to o tyle Szwajcarzy powinni "planowo" zejść ze stopami procentowymi do poziomu 0,25 proc. W pozostałych przypadkach więcej będzie, zatem zależeć od treści komunikatów i wystąpień szefów tych instytucji. Rynek niezmiennie najbardziej bedzie koncentrować się na FED, chociaż czy "dostanie" to, czego by oczekiwał? Szacunki, co do powrotu Rezerwy do obniżek stóp od czerwca, raczej pozostaną tylko szacunkami - Powell jeszcze bardziej będzie zasłaniał się teraz niepewnością, co do prognoz i słusznie - kolejne elementy w wojnie celnej Trumpa, dopiero będą wchodzić w życie. Poza elementami makro kluczowe będą doniesienia w temacie geopolityki - już we wtorek ma odbyć się rozmowa prezydentów USA i Rosji, która może być ważna dla przyszłości Ukrainy.
W poniedziałkowy ranek dolar wypada mieszanie na szerokim rynku. Najbardziej zyskuje wobec jena, a traci do dolara nowozelandzkiego (pośród walut G-10). W kalendarzu makro uwagę zwrócą dzisiaj dane o sprzedaży detalicznej w USA o godz 13:30, oraz regionalny indeks NY FED Mfg. (o tej samej porze). Za nami są już dane makro z Chin, które generalnie wypadły korzystnie (uwagę zwraca zwłaszcza przyspieszenie dynamiki inwestycji w aglomeracjach do 4,1 proc. r/r w lutym).
EURUSD - dalej w górę?
Euro jest wspierane przez oczekiwania, co do szczegółów europejskiego stimulusa infrastrukturalno-zbrojeniowego, oraz plotki wokół rozmowy Trumpa z Putinem, jaka będzie mieć miejsce jutro. Z kolei dolar zaczyna słabnąć na głównych ustawieniach przed ważnym przekazem z posiedzenia FED w najbliższą środę. Technicznie rosną szanse na ponowne naruszenie oporu z listopada ub.r. przy 1,0936 i testu rejonu szczytu przy 1,0947 na bazie szczytu z 11 marca.
giełda
Wykres dzienny EURUSD