W ubiegłym roku grupa kapitałowa Ferro wypracowała 803,2 mln zł przychodów ze sprzedaży, co oznaczało ich spadek o 12,2 proc. w stosunku do 2022 r. Zmalał również wynik EBITDA do 117,8 mln zł (o 2,4 proc.). Z kolei zysk netto zwyżkował o 1,3 proc. do 67,4 mln zł.
„W minionym roku nadal mieliśmy do czynienia z wieloma czynnikami o charakterze zewnętrznym, które znacząco wpływały na biznes Ferro oraz całą branżę. Na wielu rynkach widoczny był efekt spadku nastrojów konsumenckich, ograniczenia dochodu rozporządzalnego w związku z wysoką inflacją, co rzutowało przede wszystkim na sprzedaż segmentu armatury sanitarnej czy też przesunięty w czasie efekt pogorszenia sytuacji na rynku budowlano-montażowym, widoczny z kolei w szczególności w wynikach segmentu armatury instalacyjnej” - mówi cytowany w komunikacie prasowym Wojciech Gątkiewicz, prezes Ferro.
Dodaje, że biznes źródeł ciepła odczuwał dodatkowo negatywne skutki niejasności i chaosu informacyjnego, dotyczących polityki energetycznej w państwach należących do UE. To powodowało odraczanie decyzji zakupowych konsumentów. Ponadto grupa borykała się z wysokimi kosztami, zwłaszcza transportu, logistyki, pracy i finansowania.
„Jednym z ważniejszych zadań zrealizowanych przez grupę Ferro w 2023 roku była reorganizacja sprzedaży zagranicznej, której kluczowym elementem było otwarcie nowoczesnego centrum logistycznego i sprzedażowo-szkoleniowego w Rumunii. Dzięki temu jesteśmy jeszcze bliżej klientów, możemy szybciej i bardziej precyzyjnie dostosowywać ofertę do zmian zachodzących na rynku i coraz lepiej wykorzystujemy synergie w ramach grupy” - przekonuje z kolei Aneta Raczek, wiceprezes Ferro. Informuje, że grupa systematycznie wdraża zaawansowane rozwiązania IT, które wspierają jej międzynarodowy rozwój.