Radosław Domagalski-Łabędzki: kluczowe rozmowy z Litwinami przed Rafako. Waży się los spółki

Porozumienie z Litwinami to być lub nie być nie tylko Rafako, ale to ważne rozstrzygnięcie dla wielu firm w Polsce, także Taurona, ale również dla litewskich spółek – mówi Radosław Domagalski-Łabędzki, prezes Rafako.

Publikacja: 19.04.2023 21:00

Radosław Domagalski-Łabędzki: kluczowe rozmowy z Litwinami przed Rafako. Waży się los spółki

Foto: Fot. mat. prasowe

Co oznacza decyzja o podwyższeniu kapitału zakładowego Rafako, którą podjęto w poniedziałek 17 kwietnia?

Decyzja walnego zgromadzenia to krok do przodu, dający nadzieję spółce na zakończenie sporu z Tauronem z jednej strony, i przyszłość z nowym inwestorem z drugiej. To dla nas oddłużenie spółki i uporządkowanie struktury finansowanej i zarządczej, akceptowalnej dla nowego inwestora. To przybliża nas do powrotu na rynek.

Czy wszystkie warunki zawieszające ugodę z Tauronem zostały zrealizowane?

Poniedziałkowe walne umożliwiło konwersję długu wynikającego z porozumienia gwarancyjnego na kwotę 240 mln zł z Tauronem. Walne sprawiło, że ten dług będzie można zamienić na akcje Rafako. Oznaczałoby to bezkosztowe rozliczenie się z bankami. To musi znaleźć jeszcze potwierdzenie w stosownej umowie. Rozmawiamy z bankami i jesteśmy pewni, że doprowadzi nas to do szczęśliwego finału. Porozumienie z bankami musi zostać podpisane najpóźniej do 24 kwietnia, jest na to realna szansa. Zostają jeszcze dwa warunki.

Jakie?

Nowy inwestor, Galleon, powinien złożyć oświadczenie, że proces przejęcia Rafako będzie kontynuować. Mam nadzieję, że to formalność, a takie oświadczenie powinno się pojawić w czwartek 20 kwietnia. Ostatni warunek to porozumienie z litewską spółką VKJ należącą do grupy Ignitis. Tu jednak jest znacznie trudniej o jakiekolwiek porozumienie.

Dlaczego?

Litwini nie chcą rozmawiać o jakiejkolwiek innej formie rozliczenia rzędu 50 mln zł. Żądają kwoty w gotówce, której my nie mamy. Nie są otwarci na inne rozwiązania, przynajmniej dotychczas. Przypomnę, że emisja akcji została skierowana do największych wierzycieli, a więc także do spółki VKJ należącej do litewskiej grupy Ignitis. Chcieliśmy w ten sposób rozliczyć z Litwinami niezrealizowany kontrakt na budowę elektrociepłowni w Wilnie.

Co to oznacza dla ugody z Tauronem?

Zawarcie porozumienia z Litwinami rozstrzygnie losy naszego porozumienia z Tauronem.

Ile czasu jest na porozumienie z Litwinami?

Oświadczenie o porozumieniu się z litewską spółką i objęciu przez nią akcji Rafako – co proponujemy w ramach konwersji długu – musimy złożyć do poniedziałku 24 kwietnia, zostało nam więc parę dni roboczych.

Czy w ciągu tych dni są planowane jeszcze rozmowy z Litwinami?

Tak, planujemy takie spotkanie w piątek 21 kwietnia. Wcześniejsze spotkania zostały odwołane lub Litwini odmówili uczestnictwa w tych spotkaniach. Teraz mamy jednak się spotkać, a w rozmowach będzie uczestniczyć także Polski Fundusz Rozwoju. Wbrew temu, co ostatnio mówi, to strona litewska odmówiła ostatniego spotkania. Wydaje mi się, że brak porozumienia wynika z faktu, że Litwini nie rozumieją kontekstu sytuacji i naszego położenia. W konsekwencji mogą popełnić błąd, licząc, że ktoś dosypie nam pieniędzy. To złudne i nikt tego nie zrobi. Ani PFR, ani nowy potencjalny wciąż inwestor. Konsekwencje będą dramatyczne dla interesariuszy, ale i dla Grupy Ignitis. Litewska spółka nie odzyska tych pieniędzy w takiej formie, jak się tego domaga, a w przypadku naszej ewentualnej upadłości nie dostanie nic, bo Litwini będą na końcu kolejki podmiotów, instytucji, które będą czekać na odzyskanie pieniędzy. Stracą również wszystkie inne litewskie spółki. Co ciekawe, część z nich już zadeklarowała, że jest gotowa zgodzić się na konwersję długu na akcje – one także nie dostaną nic, jeśli upadniemy przez VKJ.

Czy w rozmowach oprócz PFR będzie uczestniczył jeszcze ktoś czwarty poza Rafako i Litwinami?

Nie. Poza PFR nie wydaje mi się, aby uczestniczył w tych rozmowach ktoś jeszcze.

Czy polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych będzie uczestniczyć w tych rozmowach?

Nie ma takiej potrzeby. Polska administracja publiczna i tak już bardzo nam pomogła.

Jeśli do poniedziałku, 24 kwietnia nie dojdzie do ostatecznego porozumienia z Litwinami, to porozumienie – ugoda z Tauronem kończąca spór wokół bloku węglowego w Jaworznie przestaje obowiązywać?

Zobaczymy.

Czy jest inny sposób rozliczenia się ze stroną litewską?

Nie ma innego rozwiązania jak konwersja długu na akcje. Sprawa jest prosta: albo Litwini zdecydują się na akcje, albo będzie czekać ich długoletnia batalia przed polskimi sądami, gdzie mogą próbować odzyskać choćby część z tej kwoty, po ewentualnej naszej upadłości. Tych pieniędzy, które dziś chcą Litwini, spółka po prostu nie ma i mieć nie będzie. A po ewentualnej upadłości Rafako Litwinów czekać będzie zażarta walka z syndykiem masy upadłościowej, a oni sami będą na końcu listy wierzycieli. Wedle naszych obliczeń Litwini mogą uzyskać w procesie, który przejmie syndyk, 0 zł, a jeszcze sam syndyk będzie mógł dochodzić roszczeń wobec strony litewskiej, bo my także mamy roszczenia wobec Litwinów.

Czy Litwini sami proponują inne rozwiązanie?

Nie znamy żadnych innych propozycji. Strona litewska uważa, że skoro Rafako dostało pomoc publiczną od państwa w postaci pożyczki PFR, to teraz tę różnicę wynikającą z ich roszczeń zasypie także Skarb Państwa – to niemożliwe. Może to przekonanie wynika z braku znajomości polskich realiów prawnych i politycznych. Niestety, to złe rozpoznanie sprawy może źle się skończyć dla wszystkich. Chciałbym uniknąć tej sytuacji i mam nadzieję, że mimo wszystko tak się stanie.

Załóżmy jednak, że wszystkie warunki zawieszające ugodę z Tauronem zostaną zrealizowane, w tym te dotyczące porozumienia ze stroną litewską. Co wydarzy się po poniedziałku 24 kwietnia w kontekście pozyskania nowego inwestora?

Wierzę, że dalej czekają nas już tylko kwestie formalne jak rejestracja w sądzie, dokończenie całej procedury, jak przeniesienie własności akcji na nowego właściciela. To kwestia tygodni, bo pozostaną już tylko sprawy techniczne, które myślę, że są do szybkiego rozstrzygnięcia.

CV

Radosław Domagalski-Łabędzki

Radosław Domagalski-Łabędzki stoi na czele Rafako od 22 stycznia 2021 r., a w zarządzie tej firmy, realizującej inwestycje w energetyce, zasiada od maja 2020 r., sterując jednocześnie spółką celową, która budowała blok węglowy w Elektrowni Jaworzno. Wcześniej był członkiem zarządu Polskiej Grupy Zbrojeniowej, prezesem KGHM, a w latach 2015–2016 wiceministrem rozwoju.

Firmy
Mercator Medical chce zainwestować w nieruchomości 150 mln zł w 2025 r.
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?