Krzysztof Zoła, Cognor: Inwestujemy, by zyskać w przyszłości

Nie ulega wątpliwości, że tegoroczne rezultaty będą dla Cognora wyśmienite, jednak pewnie trudne do powtórzenia w przyszłym roku – komentuje Krzysztof Zoła, członek zarządu Cognora odpowiedzialny za finanse.

Publikacja: 22.12.2022 19:57

Gościem Dariusza Wieczorka w czwartkowym wydaniu „Prosto z Parkietu” był Krzysztof Zoła, dyrektor fi

Gościem Dariusza Wieczorka w czwartkowym wydaniu „Prosto z Parkietu” był Krzysztof Zoła, dyrektor finansowy i członek zarządu Cognor Holding.

Foto: tv.rp.pl

Jak spółka ocenia kończący się 2022 r.?

Pierwsze miesiące były dobre. Późniejszy wybuch wojny w Ukrainie spowodował jeszcze większą poprawę warunków dla naszej działalności i znaczny wzrost cen. Z kolei pod koniec I półrocza obserwowaliśmy spowolnienie, szczególnie jeśli chodzi o branżę budowlaną. Trzeba zaznaczyć, że produkcja stali dla tej branży stanowi około 40 proc. naszego biznesu. Wytwarzamy też stal m.in. dla branży motoryzacyjnej czy innego przemysłu. Trudna sytuacja dotyczy wyłącznie budowlanki.

Nasze wyniki na koniec IV kw. nie będą się istotnie różniły od wcześniejszych prognoz. Spodziewamy się wypracować w IV kw. około 160 mln zł zysku EBITDA. Ten kwartał upływa w Cognorze pod znakiem inwestycji. Widać mniejszą sprzedaż, ponieważ modernizujemy hutę w Gliwicach. Trwa jej rozruch i jeszcze w tym miesiącu chcielibyśmy wznowić produkcję. Pozostałe huty produkują z pełną mocą. Cały rok będzie dla nas wyśmienity, jednak pewnie trudny do powtórzenia w 2023 r.

W przyszłym roku wzrost PKB w Polsce może się obniżyć do około 1 proc. Czy to spowolnienie w gospodarce, w połączeniu z wysokimi stopami procentowymi, powoduje, że branża budowlana nie ma szans na odbicie?

Naszym zdaniem sytuacja nie ma szans na szybką poprawę. Zakładamy, że w I połowie 2023 r. możemy mieć do czynienia z recesją lub małym wzrostem. Trzeba pamiętać, że 30 proc. naszych produktów eksportujemy, więc istotne jest dla nas też to, co dzieje się w Europie, a tu może być recesja. Utrzymujące się wysokie stopy procentowe powodują, że w tym momencie liczba budów, także infrastrukturalnych, jest niewielka. Ważnym czynnikiem w tym wypadku jest brak środków z KPO. Mamy nadzieję, że w najbliższych miesiącach kwestia tych środków zostanie rozwiązana. Tak długo, jak będą wysokie stopy procentowe, nie ma co liczyć na wyższy popyt ze strony budownictwa, jednak sytuację w pewnym stopniu mogą poprawić środki z KPO.

Jak może wyglądać dla Cognora pod względem wyników przyszły rok?

Trudno mi sobie wyobrazić, abyśmy w 2023 r. powtórzyli tegoroczne rezultaty. To samo jednak mówiłem w zeszłym roku, gdy zaznaczałem, że powtórka z 2021 r. będzie trudna do zrealizowania. A wyniki będą rekordowe. W 2023 r. mamy z jednej strony wspomniany już problem recesji. Z drugiej strony kończymy szereg inwestycji, np. w stalowni w Gliwicach, pracujemy też w walcowni w Krakowie i budujemy kolejną w Siemanowicach Śląskich. To wszystko spowoduje, że nasza produkcja może wzrosnąć o 50 proc., a za rok podwoją się nasze moce i będziemy mogli sprzedawać 1 mln ton wyrobów gotowych. To może być dodatkowy impuls dla naszych wyników.

Szacowana wartość inwestycji Cognora to 750 mln zł. Co więcej, niedawno firma przejęła czeskie firmy za ponad 50 mln zł. Spowolnienie w gospodarce do dobry czas na inwestycje?

To jest idealny czas na inwestycje. Spowolnienie gospodarcze oznacza często spadek cen, zarówno materiałów, jak i wykonawstwa. Obecnie sytuacja sprzyja inwestycjom także dlatego, że te często wymagają czasowego wstrzymania pracy i zmniejszenia sprzedaży. Nowe projekty przygotują nas na potencjalny skok popytu w II półroczu 2023 r.

Przejęta niedawno czeska spółka Jap specjalizuje się w produkcji elektrod grafitowych. Cognor w przeszłości korzystał z oferty firmy, czy kupował komponenty w Chinach?

Elektrody grafitowe sprowadzamy z wielu rynków, i tak też będzie w przyszłości. Jest to przede wszystkim kwestia bezpieczeństwa dostaw. Owszem, Jap jest sporym dostawcą Cognora, my z kolei jesteśmy ich ważnym klientem. Przejęcie tego producenta, który naszym zdaniem wytwarza wysokiej jakości produkty, daje nam możliwość rozwinięcia działalności i zwiększenia zdolności produkcyjnych. Co ciekawe, jest możliwość opanowania całego łańcucha dostaw. Dzięki temu bylibyśmy zabezpieczeni, jeśli chodzi o krytyczny surowiec do wsadu.

Hutnictwo, szczególnie elektryczne, będzie zyskiwało na znaczeniu. Z grafitu korzystają też inne branże, dlatego jest to bardzo przyszłościowy biznes. Jop jest w doskonałej kondycji finansowej i moim zdaniem kupiliśmy go za atrakcyjną cenę.

Będą kolejne akwizycje. Macie kogoś na celowniku?

To pewnie nie jest koniec przejęć, ponieważ chcemy dalej się rozwijać. Niemniej patrzymy ostrożnie na propozycje. Nie zabiegamy usilnie o to, by akwizycje przeprowadzać. Jeżeli jednak pojawiłaby się okazja podobna do tej na rynku czeskim, to bylibyśmy zainteresowani. Zaznaczam, że akwizycje zabierają sporo czasu. Ta omawiana trwała półtora roku.

Jak wygląda realizacja inwestycji w Krakowie i Siemianowicach Śląskich?

Jeśli chodzi o Kraków, to roboty już trwają, a 2 stycznia planujemy wstrzymanie pracy walcowni na co najmniej pięć miesięcy. Z kolei w Siemianowicach Śląskich kończymy burzenie, a do końca roku chcemy złożyć wniosek o budowę i wybrać generalnego wykonawcę. oprac. GSU

Firmy
Benefit Systems zdecydował o utworzeniu programu emisji obligacji
Firmy
„Powiedz to Kobiecie", nowy podcast „Rzeczpospolitej"
Firmy
Grupa Recykl liczy na wzrost odzysku i recyklingu opon
Firmy
Polityka mocniej niż sukcesja podkręca karuzelę prezesów na GPW
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”
Firmy
Spółki stawiają na dalszą ekspansję
Firmy
Najbardziej drożeć będą diesle, za to elektryki mogą zacząć tanieć