Rosnące koszty są bolączką polskiego przemysłu. Jak w warunkach wysokich kosztów radzi sobie branża papiernicza?
Od 2021 r. obserwujemy istotny wzrost cen celulozy, która do tej pory stanowiła największą część kosztów firm z branży papierniczej. Do tej pory jednak rosnące koszty produkcji firmy z większym lub mniejszym powodzeniem przenosiły na klientów. W I półroczu br. praktycznie wszyscy producenci w Europie odnotowali bardzo dobre wyniki. W warunkach silnego popytu, będącego efektem popandemicznego ożywienia na rynku, jak dotąd firmy nie miały większych problemów z podnoszeniem cen, w warunkach wysokiej inflacji były one akceptowane przez odbiorców. W ostatnich miesiącach pojawił się inny istotny czynnik, który może znacząco zmienić sytuację w branży. Pojawiła się silna presja w związku z wzrostem cen energii i gazu, stając się bardzo szybko znaczącym składnikiem kosztów firm działających w branży. Jest to w tej chwili największe wyzwanie, jeśli chodzi o koszty w branży papierniczej.
Europa stoi przed widmem kryzysu energetycznego. A branża papiernicza należy do energochłonnych gałęzi przemysłu. Jakie przełożenie na Arctica, jak i całą branżę papierniczą, mogą mieć zawirowania na rynkach gazu i energii?
W naszej branży w Europie jest ponad 500 producentów różnego rodzaju papieru, którzy są w większym lub mniejszym stopniu uzależnieni od gazu ziemnego, również rosyjskiego. Obecne horrendalnie wysokie ceny gazu i energii elektrycznej powodują, że pojawiają się pierwsze sygnały, że niektóre firmy zdecydowały się wprowadzać ograniczenia w produkcji, ponieważ nie będą w stanie przerzucić wyższych kosztów na klientów. Warto przy tym zauważyć, że w wielu przypadkach nie mają one zabezpieczonych cen energii na przyszły rok. Chodzi przede wszystkim o średniej wielkości producentów papieru, którzy nie mają możliwości zawierania umów na dostawy energii, gazu czy ciepła po stałej cenie na okres dłuższy niż kilkanaście miesięcy. Firmy, którym kończą się umowy, mają teraz dylemat, czy zawierać nowe na 2023 rok po horrendalnie wysokich cenach, czy poczekać aż ceny spadną, nie mając oczywiście gwarancji, że szybko to nastąpi. Wiem, że niektóre firmy w Szwecji, Niemczech i Francji już podjęły decyzje o zmniejszeniu produkcji np. o połowę z uwagi na zbyt wysokie ceny gazu.
A jak wygląda sytuacja w przypadku Arctic Paper?
W porównaniu z wieloma naszymi konkurentami jesteśmy w komfortowej sytuacji, ponieważ nasze źródła energii są w większości lokalne. Należąca do grupy elektrociepłownia, która zaopatruje w energię elektryczną nasz największy zakład – w Kostrzynie – jest oparta na gazie pochodzącym z lokalnych zasobów. Ponadto skutecznie zabezpieczamy się w celu ograniczania wzrostu kosztów energii. Dla swoich celulozowni oraz papierni w Szwecji jedynie część energii kupujemy na zewnątrz, ale mamy kontrakty na jej dostawy, które zabezpieczają nas przed wzrostem cen aż do 2024 roku.