Walka Elektrotimu z cenami materiałów

W ostatnich tygodniach firma budowlana pozyskuje kontrakty, zapowiadają się kolejne m.in. ze spółkami Skarbu Państwa. Póki co nie widzi problemów z rewaloryzacją zamówień.

Publikacja: 19.07.2022 20:58

Ariusz Bober, prezes Elektrotimu, nie dostrzega problemów w rewaloryzacji zamówień.

Ariusz Bober, prezes Elektrotimu, nie dostrzega problemów w rewaloryzacji zamówień.

Foto: Fot. mat. prasowe

To wszystko dzieje się w dość niepewnym środowisku gospodarczym, a pamiętać trzeba, że spółka realizuje również jeden z największych w swojej historii kontraktów dotyczących budowy bariery elektronicznej na granicy z Białorusią, o wartości 270 mln zł netto. Jak w tym wszystkim odnajduje się Elektrotim?

Problemem materiały

Choć Elektrotim nie czerpał wielu surowców z Rosji czy Ukrainy, to wysoka inflacja oraz rosnące ceny materiałów znacząco wpłynęły na jego działalność. – Wojna w Ukrainie, w początkowym etapie, nie miała znaczącego wpływu na sytuację grupy, ponieważ nie zaopatrywaliśmy się w materiały pochodzące bezpośrednio z Ukrainy czy Rosji, nie były to też nasze rynki zbytu. W dłuższej perspektywie jednak konflikt wzmocnił lub spowodował lawinę procesów ekonomicznych, jak wzrost inflacji, podniesienie cen surowców oraz brak ich dostępności. Idący za tym znaczący wzrost cen materiałów skutkował spadkiem rentowności wcześniej podpisanych kontraktów – wyjaśnił „Parkietowi” prezes Elektrotimu Ariusz Bober.

To też, w połączeniu z sezonowością, miało być przyczyną pogłębienia się straty netto w I kw. do 5,4 mln zł z 1,5 mln zł w 2021 r. – Mamy jednak pozytywne nastawienie na zamknięcie roku – uzupełnił Bober. W II kw. spółka podpisała umowy o łącznej wartości 44,4 mln zł. Za najkorzystniejsze uznano oferty firmy opiewające na 31,6 mln zł. Wyższe ceny wywarły presję na rewaloryzację kontraktów. Klienci wydają się być jednak wyrozumiali. – Byliśmy zmuszeni podjąć kroki mające na celu uzyskanie od zamawiających rewaloryzacji wynagrodzenia za projekty, szczególnie tych długoterminowych. W licznych przypadkach obserwujemy, że wystąpienie z roszczeniem cenowym spotyka się ze zrozumieniem po stronie zamawiającego – dodał prezes.

Zgodnie z planem

Pozytywnym sygnałem na następne kwartały ma być nie tylko udana waloryzacja kontraktów, ale i wyższa wartość portfela zamówień po I półroczu niż w ubiegłym roku, wykluczając wspomniany kontrakt dotyczący budowy bariery na granicy z Białorusią za 270 mln zł netto. Jego realizacja ma przebiegać zgodnie z planem. – Jesteśmy po etapie przygotowania projektu i jego akceptacji przez zamawiającego, zaczynamy realizację fizyczną prac w terenie – mówi Bober.

W dłuższym terminie jednak trudno przewidzieć, jak będą kształtowały się kontrakty. – Na zaplanowane w ramach realizacji PEP2040 inwestycje będziemy musieli jeszcze poczekać. Duże wydatki w dystrybucji, na które liczymy, nie ruszą, dopóki Polska nie zaktualizuje polityki energetycznej w nowych warunkach – podsumował prezes Bober. Elektrotim pracuje już nad strategią rozwoju na kolejne trzy lata. Jej główne założenia mają być znane do końca tego roku.

Firmy
Potężna akwizycja InPostu w Wielkiej Brytanii. Zagrożona Royal Mail
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Firmy
Maciej Posadzy, prezes Elektrotimu: Nie będziemy zwiększać skali biznesu kosztem rentowności
Firmy
Polskie firmy przerażone planami Donalda Trumpa
Firmy
Firmy dostały wskazówki od premiera Donalda Tuska
Firmy
Premier daje zielone światło dla nowego Rafako, które ma produkować dla wojska
Firmy
Creotech i Scanway. Czyli kosmiczne spółki w przełomowym momencie