Świecie zniknie z giełdy, tylko gdy pozwolą na to fundusze

Pa­pier­ni­cza firma zostanie ścią­gnię­ta z parkietu, je­śli wzy­wa­ją­cym uda się na­kło­nić fundusze do zby­cia ich ak­cji. Ale z tym mo­że być pro­blem, bo ce­na nie za­chę­ca

Aktualizacja: 17.02.2017 05:57 Publikacja: 17.02.2012 00:02

Świecie zniknie z giełdy, tylko gdy pozwolą na to fundusze

Foto: GG Parkiet

Po 15 latach obecności na warszawskiej giełdzie producent papieru ze Świecia może zniknąć z notowań. Stanie się tak, jeśli dzięki ogłoszonemu wczoraj wezwaniu na 34 proc. walorów spółki jej główny akcjonariusz – podmioty z grupy Mondi – osiągnie udział wynoszący 100 proc. lub przynajmniej taki, który pozwoli mu „wycisnąć" mniejszościowych akcjonariuszy (czyli 90 proc.). Ale analitycy uważają, że to się nie uda, bo kupujący zaoferował za papiery zbyt mało.

Notowania papierniczej spółki podskoczyły wczoraj o 5,80 proc., do 73 zł, podczas gdy wezwanie opiewa na 69 zł. Widać więc, że także inwestorzy oczekują lepszej ceny.

Uproszczenie struktury

Wzywającymi są spółki z grupy Mondi, czyli Mondi International i Framondi. Ta ostatnia od 1997 roku jest największym właścicielem polskiej firmy (ma obecnie 66 proc. jej akcji). Grupa Mondi chce dokupić pozostałe 17 mln akcji pozostające poza jej kontrolą. Oferuje 69 zł za walor, czyli za wszystkie akcje blisko 1,2?mld zł. Transakcja dojdzie do skutku, jeśli akcjonariusze zapiszą się na sprzedaż co najmniej 7?mln papierów. Mogą to zrobić od 7 marca do 10 kwietnia za pośrednictwem UniCredit CAIB.

1,17 mld zł oferuje grupa Mondi za pozostające poza jej kontrolą akcje polskiej spółki ze Świecia. Rynek uważa, że to za mało

– Planowana transakcja pozwoli skupić wszystkie aktywa spółki w ramach grupy, co przyczyni się do uproszczenia struktury korporacyjnej – tłumaczy Lora Rossler, dyrektor ds. korporacyjnych grupy Mondi i oddziału Afryki Południowej.

Zdaniem Macieja Wiewiórskiego, analityka DM IDMSA, chodzi jednak raczej o to, by nie publikować zbyt wielu danych i nie ułatwiać zadania konkurentom.

Dobra cena to 90 złotych

Większość analityków sądzi, że o ile wezwanie ma szansę dojść do skutku, to grupie Mondi ściągnąć polskiej spółki z giełdy raczej się nie uda. Wyłamać mogą się fundusze (liczą się dwa – ING?OFE?i Aviva OFE, mające łącznie ponad 17 proc. akcji), dla których ustalona cena jest mało atrakcyjna. – Cena w wezwaniu jest poniżej poziomu odzwierciedlającego obecną wartość spółki, zwłaszcza w kontekście ostatniej informacji o tym, że w sądzie arbitrażowym uda się uzyskać spółce zgodę na korzystne warunki wykupu elektrociepłowni Saturn. Szacujemy, że jej wartość godziwa to ok. 410 mln zł, a więc cena 120 mln zł, jaką zapłaci za nią Świecie, jest bardzo korzystna – uważa Krzysztof Kuper z Ipopema Securities. Ocenia, że obecna wartość akcji spółki jest nieco powyżej ceny określonej w wezwaniu.

1,8 mld zł wypłaciło łącznie Świecie w?ramach dywidendy. Płaciło ją dotąd dziesięciokrotnie

Zgadza się z nim Franciszek?Wojtal z DM Millennium.

– Główny akcjonariusz chce skupić papiery po cenie bliskiej rynkowej. Być może odzwierciedla ona to, co się działo z notowaniami w ostatnim czasie, kiedy rynek dyskontował już pogorszenie się koniunktury na rynku papieru, ale nie zawiera premii, która mogłaby przekonać instytucje do sprzedania swoich pakietów – ocenia Wojtal. Twierdzi, że inwestorzy finansowi zbytnio cenią sobie spółki, które – jak Mondi Świecie – mają stabilną sytuację i regularnie wypłacają dywidendę, by pozbywać się ich papierów. Przekonać mogłaby ich cena na poziomie ok. 90 zł, czyli o blisko jedną czwartą wyższa od rynkowej.

Mondi więcej nie da

Ani przedstawiciele ING OFE, ani Aviva OFE, nie chcieli odpowiedzieć na nasze pytania, jaka cena byłaby dla nich atrakcyjna i czy są w stanie zaakceptować tę z wezwania. Nie wiadomo więc, czy wezmą w nim udział.

Zdaniem Wiewiórskiego z DM IDMSA Mondi nie będzie skłonne zapłacić więcej. – Należące do grupy firmy już kontrolują Świecie, więc premia z tego tytułu już się nie należy – argumentuje analityk. Wiewiórski twierdzi, że wezwanie zakończy się zdjęciem spółki z notowań. – Zaproponowana cena wydaje się fair, biorąc pod uwagę słabe wyniki Świecia za IV kwartał. A ten rok będzie jeszcze gorszy – zaznacza analityk.

Faktycznie w IV kwartale grupa zarobiła 75,6 mln zł, o  9?proc. mniej, niż przewidywał konsensus. Niższe od oczekiwań rynkowych, o prawie 4?proc., były też wynoszące 662 mln zł przychody.

Opinię Wiewiórskiego potwierdza dyrektor ds. korporacyjnych w Mondi. – Wierzymy, że oferta odpowiada godziwej wartości dla akcjonariuszy mniejszościowych. Wyznaczona cena daje im premię 15,6 proc. wobec średniego kursu z ostatnich trzech miesięcy – argumentuje Lora Rossler. Dlatego grupa nie bierze pod uwagę zwiększania wartości oferty.

[email protected]

Z parkietem może pożegnać się kolejna ikona

Gdyby właścicielowi udało się wycofać Świecie z parkietu, kapitalizacja giełdy mogłaby spaść o ok. 3,5 mld zł.

W zeszłym roku wartość dwunastu spółek, które opuściły giełdowe tabele, przekroczyła 3,6 mld zł.

W tym roku po fuzji z Compem z giełdą pożegnał się już Novitus. Głównym powodem wycofywania spółek są przejęcia, decyzje głównych akcjonariuszy i coraz częściej bankructwa. Spośród 12 spółek, które pożegnały się z giełdą w 2011 r., cztery zrobiły to z powodu upadłości. W 2010 roku giełdę opuściło 13 firm, ale tylko dwie z powodu bankructwa.

Obecnie dla trzech spółek – Advadisu, Jago i Pronoksu – sądy ogłosiły upadłość z możliwością zawarcia układu. Potencjalnie więc w niesprzyjających okolicznoś- ciach również one mogą być zagrożone wycofaniem z parkietu. Ponadto trwa wezwanie na 100 proc. akcji TU?Europa. Kończy się 5 kwietnia i dopiero po jego rozliczeniu okaże się, czy spółka wyceniana na 1,8 mld zł pozostanie na GPW.

Licząc od początku istnienia warszawskiej giełdy, ponad jednej czwartej firm, które na niej zadebiutowały, nie ma już obecnie w publicznym obrocie.

Obserwując tendencje panujące na GPW, można śmiało stwierdzić, że słabsza koniunktura na rynku akcji to okres, gdy relatywnie dużo spółek decyduje się lub jest zmuszonych do opuszczenia parkietu.

Najgorszy okres pod tym względem to lata 2002–2003. W tym czasie giełdę opuściło w sumie 38 spółek, czyli blisko 3,5 razy więcej niż na niej wówczas zadebiutowało. Po załamaniu hossy internetowej część spółek upadło. Ale okres dekoniunktury to również czas, gdy giełdowe wyceny są na tyle atrakcyjne dla głównych akcjonariuszy, że?decydują się na wykup akcji i wycofanie ich spółek z obrotu. CA

Firmy
Atak shortów na polską giełdę. Które spółki są na celowniku?
Firmy
Inwestorzy uwierzyli w Ukrainę
Firmy
Szykują się duże zmiany w Grupie Mercor
Firmy
Rynki wierzą w zakończenie wojny. Ukraińskie spółki szybują na giełdzie
Firmy
Firmy inwestują w rozwój mimo braku ożywienia
Firmy
Jak oceniasz relacje inwestorskie największych firm z GPW? Ankieta „Parkietu”