Niemal co trzecia spółka notowana na Giełdzie Papierów Wartościowych ma swoją siedzibę na Mazowszu, co dziewiąta na Śląsku, a co jedenasta we Wrocławiu i jego okolicach. Na drugim końcu rankingu znajdują się województwa, których ambicje podążają w zupełnie innym kierunku. W województwie zachodniopomorskim, warmińsko-mazurskim oraz opolskim mamy tylko trzy spółki giełdowe. – Wszystko z powodu rozwoju gospodarczego – tłumaczy prof. Andrzej Buszko, ekonomista.
– Była to absolutnie słuszna decyzja i każdy rok tę słuszność potwierdza – nie ma wątpliwości Adam Krynicki, prezes zarządu firmy Krynicki Recykling, którego spółka dokładnie pięć lat temu weszła na warszawski parkiet. – Nasi partnerzy handlowi zupełnie inaczej odbierają firmę giełdową niż „zwykłe" przedsiębiorstwo. Wiedzą, że współpraca ze spółką giełdową jest bezpieczniejsza. To kwestia wiarygodności biznesowej – zaznacza Krynicki.
Krynicki Recykling to obok Indykpolu jedna z dwóch firm giełdowych z Olsztyna. W pobliskim Dobrym Mieście swoją siedzibę ma jeszcze Ursus, czyli dawny Pol-Mot Warfama. Są to jedyne trzy takie spółki w województwie warmińsko-mazurskim. Region, choć jeden z największych w Polsce, nie jest siedzibą nawet dla jednego procenta giełdowych spółek.
Wiarygodność przede wszystkim
– Gdyby nie giełda, z pewnością mielibyśmy mniejszą skalę działalności, nie podjęlibyśmy kluczowych inwestycji. Na pewno bylibyśmy mniejszą firmą niż teraz – zaznacza Adam Krynicki.
438 spółek jest notowanych na głównym rynku warszawskiego parkietu