O 4,1 proc., do 85,4 mld zł, spadły w minionym kwartale przychody blue chips w porównaniu z tym samym okresem 2012 r. Gorzej było z wynikami na pozostałych poziomach rachunku zysków i strat. Łączny wynik operacyjny spadł w II kwartale o 6,6 proc., do 8,8 mld zł. Czysty zarobek obniżył się zaś o 7,7 proc. (do 6,1 mld zł).
Ten sezon publikacji wyników dobiega końca. Ekspertów zapytaliśmy o to, jakie pod względem rezultatów będzie II półrocze. – Powrót koniunktury gospodarczej na pewno wpłynie pozytywnie na wyniki spółek. Kończący się sezon publikacji sprawozdań, poza pojedynczymi negatywnymi zaskoczeniami, nie był jednak zły – komentuje Łukasz Rosiński, dyrektor zarządzający w Infinity 8. – Odnoszę wrażenie, że wyniki nie znalazły odzwierciedlenia w wycenach w związku z zawirowaniami wokół giełdy. Rynek nagrodził wzrostem jedynie pojedyncze podmioty, jak choćby dystrybutorów IT czy spółki handlowe, a raczej wstrzymał się z silną akumulacją mniejszych podmiotów z branż przemysłowych, które już pokazują zauważalną poprawę wyników – dodaje.
6,1 mld zł zysku netto miały spółki z WIG20 w II kwartale 2013 r. Łączny wynik spadł o 7,7 proc.
Kto lepiej, kto gorzej?
Eksperci uważają, że końcówka roku będzie udana dla PGNiG. Z prognoz analityków zgromadzonych przez agencję Bloomberg wynika, że w całym 2013 r. zysk netto grupy wzrośnie o 36 proc., do 3,05 mld zł. – Wyniki spółki w II półroczu powinny być co najmniej tak dobre, jak w pierwszym. W rezultatach widoczny będzie wzrost wolumenów w segmencie upstream (dzięki LMG i złożu Skarv). Słaby złoty i wysokie ceny ropy doprowadzą zaś do wzrostu rentowności – mówi Maciej Hebda z Espirito Santo. – Jeśli te dwa czynniki utrzymałyby się w perspektywie najbliższych kilku miesięcy, to spółka miałaby również podstawę do złożenia wniosku o podniesienie taryfy – dodaje.
Także Tomasz Kasowicz z DM BZ WBK spodziewa się poprawy wyników PGNiG w II połowie roku. – W III kwartale spółce sprzyjają wyższe ceny ropy, co wpłynie pozytywnie na wyniki segmentu upstream. Rezultaty grupy wesprze także większe wydobycie ze złoża Skarv w Norwegii – mówi. W jego ocenie II półrocze może zaś być słabsze w wykonaniu spółek rafineryjnych i chemicznych. – Szkodzą im spowolnienie gospodarcze oraz pogorszenie sytuacji popytowo-podażowej na wielu rynkach. Te dwa czynniki prowadzą do spadku cen produktów oferowanych przez te dwie branże. Na to nakładają się wysokie ceny ropy naftowej, które prowadzą do tego, że półprodukty wykorzystywane do produkcji są drogie. W efekcie zacieśnia się marża, co prowadzi do pogorszenia wyników – uzasadnia.