W tym tygodniu spółka podpisała największy jak dotąd kontrakt w tym segmencie – na dostawy przetwornic oraz systemów diagnostyki i rejestracji dla wagonów kolejowych. Wartość umowy z grupą Cegielski-Poznań sięga ponad 16,5 mln zł netto, a termin rozpoczęcia realizacji zlecenia przypada na II kwartał 2018 r.
– W przyszłym roku spodziewamy się kolejnych umów, i to nie tylko w Polsce, ale też za granicą. Celujemy w takie kraje, jak Rosja, Ukraina, Kazachstan czy Czechy – zapowiada Piotr Szewczyk, prezes APS Energia. Spółka ma plan, by udział tego segmentu stanowił docelowo 50 proc. przychodów grupy. – To realny cel, bo rynek ten rozwija się dynamicznie. Nasz dział badań i rozwoju pracuje nad nowymi produktami, które nie będą skierowane tylko do branży kolejowej. Chcemy produkować również urządzenia dla autobusów hybrydowych i elektrycznych, tramwajów i trolejbusów – zapewnia Szewczyk.
Jednocześnie APS Energia cały czas zmaga się z silną presją cenową w swoim podstawowym biznesie. Spadek inwestycji w energetyce węglowej czy odnawialnej spowodował, że dostawcy dla tych branż mocno obniżają ceny, aby przetrwać na rynku. – Musimy więc zwiększyć skalę sprzedaży, by utrzymać wyniki. To wszystko sprawia, że rynek zaczyna się konsolidować i my widzimy tu szanse na akwizycje – przekonuje Szewczyk.
Jednocześnie zaznacza, że dobrze rozwija się segment produktów dla energetyki jądrowej. Obecnie spółka uczestniczy w pięciu projektach atomowych na świecie – w Rosji, na Ukrainie i w Indiach.