Na zamknięciu środowej sesji za akcje Inter Carsu płacono na giełdzie 223 zł.
Zdaniem autorów rekomendacji negatywny wpływ ograniczeń związanych z pandemią Covid-19 był krótkotrwały. - Wygląda na to, że wybuch pandemii czasowo wstrzymał zakupy części zapasowych do samochodów i w kwietniu sprzedaż zaliczyła głęboki spadek (spadek o 20 proc. r/r), ale już w maju nastąpiła poprawa (spadek 4 proc. r/r) i w czerwcu Inter Cars zanotował 11 proc. wzrost r/r sprzedaży. Wyniki spółki w II kwartału br. dodatkowo wspierały korzystne kursy walut. Oczekujemy wobec tego stosunkowo nie najgorszych wyników finansowych za II kwartał; spodziewamy się, że okażą się one porównywalne z ubiegłorocznymi. Oczekujemy także spadku kw./kw. i r/r długu netto spółki w I połowie br., głównie za sprawą poprawy rotacji należności. Sprzedaż w lipcu powinna zanotować przyzwoity wzrost – oczekują analitycy DM BOŚ.
W ocenie ekspertów działalność dystrybutora jest raczej odporna na recesję. - Według prognoz wartość usług posprzedażowych będzie w ciągu kolejnych czterech lat rosła o 2,9 proc. rocznie (w 2019 liczba napraw w niezależnych warsztatach osiągnęła 39 mln) pod wpływem rosnącej liczby pojazdów ( wzrost o 2,5 proc. rocznie) oraz zwiększenia stopnia złożoności napraw ( wzrost o 0,4 proc rocznie) – podają.
Wskazują, że Inter Cars jest liderem polskiego rynku zamiennych części samochodowych i znaczącym graczem w Europie, co zapewnia mu uprzywilejowaną pozycję przy renegocjowaniu wysokości bonusów z dostawcami. Ponadto duża część kosztów spółki, w tym koszty usług dystrybucyjnych odpowiadających za ok. 10 proc./ 39 proc. sprzedaży/ kosztów operacyjnych ma charakter zmienny, co powinno stanowić wsparcie w czasach pogorszenia sprzedaży.
Tekst jest skrótem rekomendacji DM BOŚ dla Inter Carsu. Jej autorem jest Sylwia Jaśkiewicz. Pierwsze rozpowszechnianie raportu nastąpiło 29 lipca, o godz. 7:10.