Z kolei do tzw. strefy niższej płynności zakwalifikowano akcje 33 emitentów. To m.in. Ampli, Berling, Braster, Drewex, GetBack, Megaron, Prima Moda, Procad, Simple czy Sfinks. Natomiast jedna spółka opuściła to grono.
Mowa o Quantum Software, czyli informatycznej grupie, której akcje już od kilku miesięcy cieszą się stosunkowo dużym zainteresowaniem inwestorów. Dlatego informacja o zmianie rynku notowań w przypadku tej firmy nie jest zaskoczeniem. We wtorek po południu za jej akcję trzeba było zapłacić 48,2 zł, po wzroście o 0,5 proc. W ostatnich 12 miesiącach wycena urosła ponadtrzykrotnie. Stopę zwrotu z akcji Quantum podbija dywidenda. Akcjonariusze zdecydowali, że spółka wypłaci łącznie 3,17 zł na akcję z zysku za 2020 r. i z zysków z lat ubiegłych. Dniem ustalenia prawa jest 1 września, a wypłaty 8 września. Przy aktualnej cenie akcji stopa dywidendy w Quantum sięga 7 proc.
Według kryteriów przyjętych przez giełdę za niski poziom płynności uważa się sytuację, gdy na więcej niż połowie sesji giełdowych w okresie ostatnich trzech miesięcy przed dniem okresowej weryfikacji liczba transakcji akcjami danej spółki jest niższa niż pięć na sesję. W przypadku zakwalifikowania do strefy niższej płynności akcje takiego emitenta są przenoszone do notowań jednolitych. Są też inaczej oznaczane i mogą zostać usunięte z portfeli indeksów.
Emitenci, których akcje zostały zakwalifikowane do strefy niższej płynności, po spełnieniu kryteriów programu wspierania płynności mogą do niego przystąpić.
Pozytywny wpływ na płynność ma wsparcie analityczne. Warto odnotować, że od 1 lipca ruszył program wsparcia analitycznego na lata 2021–2023, który objął 61 spółek z rynku głównego (55 podmiotów) oraz z NewConnect (6). W programie aktualnie udział biorą firmy, które reprezentują 24 sektory gospodarki (ponad połowę wszystkich reprezentowanych na GPW). Kapitalizacja spółek uwzględnionych w programie waha się od 51 mln zł do ok. 2 mld zł.