Po tym jak trzy lata temu warszawski parkiet opuściła Fortuna, bukmacher obecnie numer dwa w Polsce, potencjalne IPO zapowiada lider, czyli kontrolowany przez rodzinę Juroszków STS. Prospekt emisyjny został złożony, na tym etapie nie są podawane informacje o strukturze oferty. W ostatnich wywiadach prezes Mateusz Juroszek dawał do zrozumienia, że STS nie potrzebuje kapitału i ma wręcz nadpłynność. Nie wykluczał jednak sprzedaży pakietu, by wpływy reinwestować. Najwyraźniej świetna koniunktura na giełdzie i samym rynku pierwotnym ułatwiła decyzję. Wiosną rodzina Juroszków, znana z deweloperskiego Atalu, kupiła mniejszościowe pakiety w dwóch TFI: Quercusie i Skarbiec Holdingu.
Rynkowy hegemon
STS to największy w Polsce bukmacher z udziałem szacowanym pod 50 proc. Rodzina Juroszków zainwestowała w firmę w 1999 r., w pierwszej fazie rozbudowała sieć punktów przyjmowania zakładów, a w drugiej przeniosła znaczną część biznesu do sieci.
W 2020 r. wartość zawartych zakładów wyniosła 3,32 mld zł, o 8 proc. więcej niż w 2019 r. – mimo pandemii i lockdownów, które chwilowo zamroziły światowe rozgrywki sportowe. Około 85 proc. wartości zawartych zakładów pochodziło z kanałów online: strony internetowej i jej mobilnej wersji oraz aplikacji na systemy Android i iOS – zgodnie z filozofią mobile first. Co ważne, STS działa w oparciu o własny system bukmacherski i stale inwestuje w technologie.
STS wciąż utrzymuje ponad 400 placówek w każdym większym mieście.
Największym zainteresowaniem cieszą się zakłady sportowe, a w nich piłka nożna, a także inne sporty zespołowe oraz popularne dyscypliny. Ponadto bukmacher wprowadził ofertę na rozgrywki e-sportowe.