Bukmacherski STS zmierza na giełdę

Lider zakładów wzajemnych w Polsce dałby ekspozycję na wielomiliardowy i wzrostowy, ale i niełatwy rynek. Znajdzie chętnych na akcje?

Publikacja: 02.09.2021 05:11

STS został kupiony przez Zbigniewa Juroszka, głównego akcjonariusza deweloperskiego Atalu, w 1999 r.

STS został kupiony przez Zbigniewa Juroszka, głównego akcjonariusza deweloperskiego Atalu, w 1999 r.

Foto: materiały prasowe

Po tym jak trzy lata temu warszawski parkiet opuściła Fortuna, bukmacher obecnie numer dwa w Polsce, potencjalne IPO zapowiada lider, czyli kontrolowany przez rodzinę Juroszków STS. Prospekt emisyjny został złożony, na tym etapie nie są podawane informacje o strukturze oferty. W ostatnich wywiadach prezes Mateusz Juroszek dawał do zrozumienia, że STS nie potrzebuje kapitału i ma wręcz nadpłynność. Nie wykluczał jednak sprzedaży pakietu, by wpływy reinwestować. Najwyraźniej świetna koniunktura na giełdzie i samym rynku pierwotnym ułatwiła decyzję. Wiosną rodzina Juroszków, znana z deweloperskiego Atalu, kupiła mniejszościowe pakiety w dwóch TFI: Quercusie i Skarbiec Holdingu.

Rynkowy hegemon

STS to największy w Polsce bukmacher z udziałem szacowanym pod 50 proc. Rodzina Juroszków zainwestowała w firmę w 1999 r., w pierwszej fazie rozbudowała sieć punktów przyjmowania zakładów, a w drugiej przeniosła znaczną część biznesu do sieci.

W 2020 r. wartość zawartych zakładów wyniosła 3,32 mld zł, o 8 proc. więcej niż w 2019 r. – mimo pandemii i lockdownów, które chwilowo zamroziły światowe rozgrywki sportowe. Około 85 proc. wartości zawartych zakładów pochodziło z kanałów online: strony internetowej i jej mobilnej wersji oraz aplikacji na systemy Android i iOS – zgodnie z filozofią mobile first. Co ważne, STS działa w oparciu o własny system bukmacherski i stale inwestuje w technologie.

STS wciąż utrzymuje ponad 400 placówek w każdym większym mieście.

Największym zainteresowaniem cieszą się zakłady sportowe, a w nich piłka nożna, a także inne sporty zespołowe oraz popularne dyscypliny. Ponadto bukmacher wprowadził ofertę na rozgrywki e-sportowe.

Foto: GG Parkiet

STS działa nie tylko na polskim rynku, ale i kilku zagranicznych – w oparciu o licencje uzyskane w Wielkiej Brytanii i Estonii. Z uwagi na zmianę struktury grupy zagraniczna działalność będzie konsolidowana przez STS, począwszy od tego roku.

Wyzwaniem dla branży jest szara strefa. Według tegorocznego raportu EY obroty osiągnięte przez nielegalne podmioty (bukmacherka i gry hazardowe) można szacować na 12,6 mld, czyli 47 proc. rynku online. Bukmacherzy mogą działać w Polsce na podstawie licencji resortu finansów, a licencjonowane kasyno internetowe jest tylko jedno i należy do Totalizatora Sportowego.

Fortuna miała wzięcie

Czy utożsamianie spółki z hazardem nie jest czynnikiem identyfikowanym jako ryzyko, jeśli chodzi o możliwość zaangażowania się inwestorów instytucjonalnych? STS podkreśla, że działa w regulowanym sektorze, ale nie można wykluczyć, że niektórzy inwestorzy nie będą chcieli lokować w akcje spółki ze względu na obawy takiej natury. Przy ofercie STS doradza kilka zagranicznych i polskich banków inwestycyjnych oraz renomowane kancelarie prawne, co wskazuje na potencjał IPO.

Na GPW był już notowany bukmacher, Fortuna Entertainment Group (obecnie ma około 30 proc. rynku zakładów w Polsce, działa też w Czechach, na Słowacji, w Rumunii i Chorwacji). IPO przeprowadzono jesienią 2010 r. w Czechach, Polsce i na Słowacji. Spółka pozyskała prawie 9 mln euro, a fundusz Penta 70 mln. Łączny popyt prawie dwukrotnie przewyższył wartość oferowanych akcji. Fortuna została wyceniona na ponad 220 mln euro (0,88 mld zł). Na początku 2018 r. główny akcjonariusz zdecydował o wycofaniu firmy z parkietów w Warszawie i Pradze. W wezwaniu bukmacherską spółkę wyceniono na 1,55 mld zł.

Firmy
Dzięki skupowi akcje Libetu mocno zyskały na wartości
Firmy
Akcje Rainbow Tours na celowniku kupujących
Firmy
Duży ruch w fuzjach i przejęciach. Ale jeszcze nie w Polsce
Firmy
Libet będzie skupował akcje własne
Firmy
Europa się zbroi, a spółki korzystają
Firmy
Transformacja cyfrowa przyspiesza. Firmy nie nadążają z tempem zmian