Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 24.02.2025 00:47 Publikacja: 28.08.2022 21:00
Foto: PAP
Zaraz po tym, jak dramatyczny wzrost cen gazu zatrzymał produkcję w zakładach Grupy Azoty, premier Mateusz Morawiecki pospieszył z obietnicą pakietu pomocowego dla przedsiębiorstw najbardziej dotkniętych kryzysem energetycznym.
Koszty tego pakietu nie są jeszcze znane, ale to kolejny przykład, jak rząd stara się trzymać rękę na pulsie potrzeb społeczno-gospodarczych i szybko reagować na sytuacje nadzwyczajne. W minionym tygodniu taką odpowiedzią był program dopłat do innych niż węgiel źródeł ciepła dla gospodarstwa domowych, a miesiąc wcześniej – choćby program dodatków węglowych.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Wbrew rządowej narracji rekordowo duża dziura w kasie państwa to nie tylko efekt wysokich nakładów na zbrojenia. Równie mocno rosną transfery.
Dziura w kasie państwa na koniec ubiegłego roku wyniosła 210,9 mld zł – informuje Ministerstwo Finansów. To wciąż rekordowo dużo, choć mniej od planowanych 240 mld zł.
Rada Ministrów przyjęła w sobotę projekt ustawy budżetowej na przyszły rok wraz z poprawkami w wyniku powodzi. Rezerwa na usuwanie skutków klęsk żywiołowych ma wzrosnąć do 3,2 mld zł. Minister finansów Andrzej Domański proponuje, by na pomoc dla powodzian złożyły się też tzw. święte budżetowe krowy.
Państwa członkowskie w Radzie UE zdecydowały w piątek o uruchomieniu procedury nadmiernego deficytu wobec Polski i sześciu innych państw członkowskich. Objęte postępowaniem kraje będą miały cztery do siedmiu lat na realizację działań naprawczych.
W budżecie państwa na koniec marca br. odnotowano 24 mld zł deficytu i "budżet wygląda całkiem dobrze", poinformował minister finansów Andrzej Domański.
W pierwszym pełnym miesiącu swojego urzędowania nowy minister finansów „wypracował” 13,7 mld zł nadwyżki w budżecie państwa. W kolejnych miesiącach pojawi się jednak deficyt.
Wbrew rządowej narracji rekordowo duża dziura w kasie państwa to nie tylko efekt wysokich nakładów na zbrojenia. Równie mocno rosną transfery.
Dziura w kasie państwa na koniec ubiegłego roku wyniosła 210,9 mld zł – informuje Ministerstwo Finansów. To wciąż rekordowo dużo, choć mniej od planowanych 240 mld zł.
Wiadomo, że dla redukcji deficytu rok 2025 jest już stracony. Gorzej, że w kolejnych latach zarówno dziura w publicznej kasie, jak i zadłużenie mogą być wyższe, niż życzyłby sobie minister finansów.
Zaangażowanie banków komercyjnych w dług Skarbu Państwa wzrosło o niemal 100 mld zł na koniec listopada 2024 r. wobec końca 2023 r. To największy przyrost w historii, bo rząd ma ogromne potrzeby, a kredytodawcy muszą gdzieś przekierować nadpłynność sektora.
W 2024 r. zadłużenie Skarbu Państwa wzrosło o 282 mld zł – wynika z ostatnich danych Ministerstwa Finansów. Nigdy wcześniej dług w ciągu roku nie zwiększył się aż o tak wysoką kwotę.
Pod względem dochodów w kasie państwa ten rok trzeba zaliczyć do straconych. Ale pojawia się coraz więcej ostrzeżeń, że również na przyszły rok wpływy podatkowe, głównie z VAT, założono na zbyt optymistycznym poziomie.
Deficyt w kasie państwa po listopadzie wynosił 141,8 mld zł – podało w poniedziałek Ministerstwo Finansów. Po październiku było to 130 mld zł.
To o 17 proc. więcej niż w roku poprzednim, ponieważ korekty kalendarzowe dotyczące wypłat świadczeń zwiększyły wydatki o około 80 miliardów dolarów w porównaniu z tym samym miesiącem 2023 r.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas