W dniu trzech wiedźm wygasają kontrakty terminowe na indeksy, opcje na indeksy, a także opcje na akcje. W tym dniu można spodziewać się dużej zmienności i wzmożonych obrotów. Na rynku warszawskim znaczenie mają tylko kontrakty terminowe na indeks WIG20, bo pozostałe instrumenty się u nas nie przyjęły. Kurs wygaśnięcia tych pochodnych ustala się na podstawie notowań z ostatniej godziny w dniu ich wygaśnięcia.
W historii zapisało się kilka szczególnych dni związanych z trzema wiedźmami. Był to np. piątek 16 października 1987 r., tuż przed tzw. czarnym poniedziałkiem, kiedy podczas jednej sesji giełdowej Dow Jones spadł ponad 22 proc. W dzień trzech wiedźm nastąpiła duża wyprzedaż opcji i kontraktów terminowych, co spowodowało spadek cen akcji jeszcze przed otwarciem handlu w czarny poniedziałek.
W Polsce mieliśmy sesję z 18 grudnia 2008 r., przed którą KNF wydał komunikat zawierający ostrzeżenie o potencjalnej dużej zmienności akcji wchodzących w skład WIG20. Podyktowane to było tym, że jeden inwestor zbudował bardzo dużą pozycję krótką na kontraktach zabezpieczoną pozycją długą na akcjach. I rzeczywiście, w piątek podczas ostatniej godziny notowań inwestor ten sprzedawał koszyki akcji spółek wchodzących w skład WIG20, ale po ostrzeżeniu KNF polscy inwestorzy finansowi, wiedząc o tym, odbierali od niego te akcje, zapobiegając spadkowi kursu.
Czytaj więcej
Odzieżowa grupa z Gdańska nie wdroży pomysłu założyciela na obronę kursu akcji na warszawskiej giełdzie w przyszłości. Jego realizacja kosztowałaby rodzinę Piechockich za dużo.
I w końcu mamy 15 marca 2024 r. Tego dnia, tuż przed rozpoczęciem sesji giełdowej, wywiadownia Hindenburg Research opublikowała raport, w którym oskarżyła spółkę LPP o pozorowaną sprzedaż swoich aktywów w Rosji i dalszą działalność na tamtym rynku. Gdyby okazało się to prawdą, oznaczałoby to katastrofę reputacyjną spółki, która uderzyłaby w jej wyniki. Co ważne, Hindenburg w raporcie poinformował o zajęciu krótkiej pozycji na akcjach LPP.