Zakładając, że podmiot będący celem transakcji zajmuje się wytwarzaniem wyrobów medycznych będących np. oprogramowaniem, jego prawo do opracowywanego rozwiązania technologicznego może być obarczone licznymi, specyficznymi ryzykami. W obszarze własności intelektualnej wyróżnia się bowiem różne, chronione w odmienny sposób prawa. Z tego punktu widzenia kluczowa jest m.in. treść umów z bezpośrednimi twórcami danych rozwiązań. Konsekwencją błędów może być nieposiadanie przez spółkę autorskich praw majątkowych do technologii (prawa pozostają u ich twórców). Spółka może napotkać również trudności w uzyskaniu ochrony patentowej na projektowane rozwiązanie lub może nie dysponować prawem pierwszeństwa do uzyskania patentu (ochrona w oparciu o rejestracje), co ogranicza możliwość zgłoszenia wynalazku lub stwarza ryzyko unieważnienia przyznanego już prawa.
Poza obszarem umów z personelem opracowującym rozwiązanie technologiczne, problemem mogą okazać się również biblioteki i komponenty licencjonowane na zasadzie open source, będące częścią opracowywanego produktu, tzn. może wiązać się z nimi szereg ograniczeń w zakresie możliwości uzyskania ochrony np. na podstawie prawa własności przemysłowej, w tym patentowania.
Ryzyko dotyczące kluczowego personelu lub współpracowników nie ogranicza się jednak jedynie do prawidłowego zabezpieczenia przejścia praw własności intelektualnej. W zależności od fazy rozwoju produktu integralność zespołu może być kluczowa dla powodzenia projektu, w tym dla jego komercjalizacji i w istotny sposób wpływać na opłacalność całej transakcji. Ryzyko nagłej utraty współpracowników, a w szczególności podjęcia przez nich współpracy z konkurencją, powinno być odpowiednio zaadresowane prawnie i biznesowo. Sama transakcja ze względu na dokonujące się w jej ramach zmiany w strukturze kapitałowej może być idealnym momentem na takie zaadresowanie, np. poprzez wprowadzenie programu motywacyjnego przewidującego udział kluczowych pracowników w zyskach spółki, w ramach którego mogłyby zostać wprowadzone również mechanizmy ograniczające prowadzenie działalności konkurencyjnej.
Problematyka struktury udziałowej w spółce ma jednak znacznie szerszy charakter, stanowiąc kluczową część każdej transakcji. Specyfika inwestycji w podmioty we wczesnej fazie rozwoju wymaga częstego uwzględniania mechanizmów regulujących współpracę np. z dotychczasowymi założycielami, którzy po transakcji pozostaną w spółce. Brak właściwego uregulowania kwestii corporate governance może prowadzić m.in. do utraty kontroli nad spółką, a brak lock-upu do niekontrolowanych zmian wśród wspólników. Niezawarcie w dokumentacji transakcji postanowień dotyczących np. prawa pociągnięcia do sprzedaży (drag along) czy procedury wyjścia może z kolei skutecznie uniemożliwić wyjście z inwestycji.
Ważnym krokiem w rozwoju podmiotu wprowadzającego na rynek wyroby medyczne pozostaje uzyskanie właściwej certyfikacji opracowywanego rozwiązania. Jej niepowodzenie może skutkować porażką założeń inwestycji, dlatego tak istotne jest kompleksowe zbadanie warunków certyfikacji danej klasy wyrobów medycznych. W tym obszarze niezbędna jest szczegółowa wiedza techniczna, która pozwoli zbadać dokumentację dotyczącą badań i wykorzystywanych do nich metod.
Poza ryzykami wskazanymi powyżej, przedmiot transakcji może być obarczony również ryzykiem biznesowym i technologicznym, niezależnym od kwestii prawnych. Do tego rodzaju problemów można zaliczyć m.in. konkurencyjność projektowanego rozwiązania oraz ryzyko niepowodzenia prac badawczo-rozwojowych. Z tej perspektywy inwestycja w spółki sektora MedTech niewątpliwie wymaga wsparcia doradców, którzy mogą okazać się niezbędni do pełnego wykorzystania potencjału inwestycji, realizacji zakładanych synergii oraz ograniczenia skutków wystąpienia zidentyfikowanych ryzyk już po zrealizowaniu transakcji.