Lekcje z Ameryki Południowej dla europejskich banków

Jako obserwator i aktywny uczestnik rynku bankowego i fintechów w Europie łapię się na tym, że swoją uwagę poświęcam głównie temu, co się dzieje w Europie i Ameryce Północnej.

Publikacja: 05.12.2023 21:00

Lekcje z Ameryki Południowej dla europejskich banków

Foto: fot. mat. prasowe

Na szczęście z moich rozmów z kolegami i koleżankami z branży wynika, że nie tylko ja mam taką tendencję. Z tego powodu postanowiłem mocniej przyjrzeć się innym rynkom i interesującym bankom spoza naszego obszaru geograficznego, a moją uwagę w pierwszej kolejności przykuł południowoamerykański Nubank.

Wyjaśnijmy jeszcze terminologię. Bank typu challenger to mniejszy, nowoczesny bank, którego celem jest rzucenie wyzwania i często bezpośrednie konkurowanie z tradycyjnymi bankami, przy użyciu nowoczesnych praktyk finansowych, bardzo często funkcjonujący wyłącznie online.

Wracając do Nubanku. To dość znany podmiot, jednak głębsza analiza tego, co udało mu się osiągnąć, jest nie tylko imponująca, ale też daje kilka istotnych lekcji dla europejskich podmiotów. Historia Nubanku pokazuje, jak z fintechu oferującego początkowo tylko jeden produkt finansowy można stać się jednym z największych banków w Brazylii oraz jednym z największych cyfrowych banków nie tylko w Ameryce Południowej, ale i na świecie.

W takim razie czym jest Nubank? Jest to całkowicie cyfrowy bank założony w Brazylii w 2013 roku m.in. przez kolumbijskiego emigranta Davida Véleza, który zrobił to w odpowiedzi na jego własne doświadczenia życiowe. Jako emigrant próbował założyć konto w lokalnym banku, jednak wielomiesięczna procedura okazała się dla niego koszmarem. Wielokrotne wizyty w oddziale, telefony do call center z prośbą o uzyskanie pomocy itd. Mówimy raptem o roku 2013, w którym Instagram był już popularny, Uber rozpoczynał swoją globalną ekspansję, a w Polsce bankowość internetowa była powszechnie wykorzystywana.

Nubank swój pierwszy produkt na rynek wprowadził w 2014 roku i była to karta kredytowa. To, co ją wyróżniało, to brak opłaty rocznej. I niższe niż u konkurencji oprocentowanie wykorzystanego salda. W ciągu trzech lat od wprowadzenia produktu na rynek udało się pozyskać 3 mln klientów, dodatkowo w tzw. międzyczasie w ofercie zaczęły się pojawiać dodatkowe elementy, pożyczki gotówkowe, ubezpieczenia czy produkty inwestycyjne. W 2019 roku Nubank wszedł na pierwszy zagraniczny rynek, do Meksyku, a już w kolejnym roku otworzył swoją działalność w Kolumbii. W 2021 roku debiutował na giełdzie, przy wycenie 47 mld USD.

Obecnie Nubank jest spółką publiczną, warto więc zerknąć w jego ostatnie sprawozdanie finansowe, aby zrozumieć aktualną skalę biznesu, a jest imponująca. Posiada ponad 89 mln klientów, z czego w samej Brazylii jest ich ponad 75 mln – co oznacza, że ponad połowa dorosłych Brazylijczyków posiada konto w Nubanku. Mimo imponującej skali działania nadal dynamicznie się rozwija, przychody rosną co kwartał, aktualnie osiągając 1,137 mld dolarów. Dodatkowo bank jest dochodowy, od III kw. 2022 roku notuje co kwartał zysk netto, który w III kw. osiągnął 303 mln USD.

Patrząc na te wyniki, trudno nie być pod wrażeniem, jak dużo udało się Nubankowi osiągnąć w ciągu zaledwie dziesięciu lat, przechodząc ścieżkę od prostego pomysłu do jednego z wiodących banków w jednym z największych krajów świata pod względem populacji.

Jakie warto z tego wyciągnąć wnioski dla europejskich challanger banków? Po pierwsze, do osiągnięcia sukcesu potrzebny jest efekt skali, inaczej będzie niezwykle trudno przebić próg rentowności. Aby uzyskać odpowiednią skalę, rynek musi być wystarczająco duży, o sprzyjających trendach. W Brazylii dziesięć lat temu była to wysoka adopcja smartfonów oraz demografia, z wysokim odsetkiem osób poniżej 30. roku życia. Istotne jest też otoczenie konkurencyjne, bowiem brak rywalizacji na rynku nie sprzyja innowacyjności. Jeżeli rynek jest zdominowany przez kilku dużych graczy, którzy nie oferują tak nowoczesnych produktów, jakich oczekują klienci, to może być to świetna okazja dla nowego gracza, aby zmienić status quo. Kolejny ważny czynnik to silne skupienie na kliencie i jego potrzebach. Nubank był w stanie drastycznie uprościć procesy, które były skomplikowane w tradycyjnych bankach. Nie tyle ulepszył istniejące rozwiązania, co zaoferował fundamentalnie inne.

Na przykładzie Nubanku widać też wyraźnie, że cyfrowe banki mają duży potencjał generowania zysków, dzięki swojemu atrakcyjnemu modelowi biznesowemu. Szybko zdobywają nowych klientów i zwiększają przychody, sprawnie wprowadzając nowe produkty, przy niższych kosztach operacyjnych niż tradycyjne banki. Jak takie podejście przekłada się na postrzeganie challenger banku przez inwestorów? Patrząc na aktualną kapitalizację Nubanku oraz nazwy instytucji, które kupowały jego akcje, m.in. Berkshire Hathaway, widać, że inwestorzy doceniają ten model biznesu. Oczywiście, trzeba mieć na uwadze otoczenie regulacyjne, z jakim mamy do czynienia w Europie, jednak wnioski, jakie można wyciągnąć z sukcesu Nubanku, wydają się być uniwersalne.

Felietony
Gdy nie można pokonać indeksu...
Materiał Promocyjny
Czy samochód służbowy musi być nudny?
Felietony
Prowadzisz biznes globalnie? Wiążące reguły korporacyjne mogą w tym pomóc
Felietony
Wiedza to władza. Ale brak wiedzy nie oznacza jeszcze braku władzy
Felietony
Strategie walki z cyberzagrożeniami
Materiał Promocyjny
Transformacja na elektromobilność otwiera wiele nowych możliwości
Felietony
Młody człowieku, ruszaj na Południe!
Felietony
Pozorna ochrona inwestorów