Niestety, elementów biznesowych nie odnajdziemy także w ogłoszonej w grudniu ub.r. „Strategii ESG Grupy Kapitałowej GPW 2025” – to raczej podążające za ówczesną poprawnością polityczną zestawienie zasad pożądanego przez instytucje unijne zachowywania się na salonach dla urzędników europejskich korporacji. Coś na kształt tematu zastępczego.
Zatem w jaki sposób grupa kapitałowa GPW ma osiągać nie tylko przyzwoite wyniki finansowe, ale i zapewniać w naszym kraju odpowiednią do czasu i miejsca infrastrukturę organizacyjną dla polskiego biznesu? To paląca kwestia – na publicznym rynku kapitałowym mamy coraz mniej emitentów, inwestorów i kapitału, a jednocześnie coraz to surowsze kary, skomplikowane regulacje zniechęcające swoją nieprzyjaznością do jakiegokolwiek zainteresowania pozyskiwaniem kapitału poprzez regulowane rynki akcji czy obligacji. We wrześniu 2011 r. Polska oficjalnie została ujęta przez FTSE Russell – córkę nobliwej giełdy londyńskiej – na liście obserwacyjnej dającej możliwość awansu z grupy już dojrzałych rynków rozwijających się do zacnego grona rynków rozwiniętych. Podjęta przez brytyjską agencję indeksową we wrześniu 2017 r., na podstawie dorocznej klasyfikacji krajów (a nie jedynie giełd) pod względem statusu rozwoju, decyzja o ostatecznym przekwalifikowaniu Polski z kategorii „rynki rozwijające się” do oczekiwanej przez wszystkich „rynki rozwinięte” weszła w życie w kolejnym wrześniu – 2018 r. – wraz z weryfikacją globalnych indeksów akcji FTSE. Jednak w tym samym czasie, od 2016 r., zaczęły pojawiać się rysy na wzrastających dotąd do 2015 r. rokrocznie przychodach warszawskiej giełdy, a w latach 2018 i 2019 mieliśmy już spadki zarówno przychodów ze sprzedaży, jak i zysku z działalności operacyjnej.
Mamy też do czynienia z kontynuacją (never ending story) czegoś na kształt ucieczki do przodu, a mianowicie równolegle z eskalacją w tym roku rosyjskich działań wojennych w Ukrainie powrócił rozpoczęty jeszcze 18 września 2020 r. (zarząd GPW podpisał wtedy porozumienie ws. rozpoczęcia negocjacji) temat zakupu pakietu większościowego 65 proc. udziałów w Armeńskiej Giełdzie Papierów Wartościowych – na początku lipca br. GPW podpisała w Erywaniu umowę nabycia tych akcji... a w 2007 r. GPW nabyła 1,8-proc. pakiet giełdy walutowej i instrumentów pochodnych Sibex w Rumunii, w lipcu 2008 r. – 25 proc. akcji drugiej co do wielkości giełdy ukraińskiej INNEX (jej pozostałe akcje mieli lokalni brokerzy, fundusze inwestycyjne i firmy z grupy Związek Przemysłowy Donbasu – co się z tym obecnie dzieje?), w sierpniu tego samego 2008 r. głośno było o hipotetycznym nabyciu giełdy czeskiej, jednak bez ciągu dalszego. Godna odniesienia się jest koncepcja z 2013 r. przejęcia giełdy wiedeńskiej, niestety niezrealizowana, co uniemożliwiło Warszawie wzmocnienie pierwszeństwa (mieliśmy w obrotach ca 60 proc., a Wiedeń wraz z wtedy Budapesztem, Pragą i Lublaną jedynie ca 40 proc.) w naszej części Europy wobec Wiednia. Była to próba realizacji świetnej szerokiej koncepcji stworzenia z warszawskiej GPW domyślnego regionalnego centrum finansowego „pierwszego wyboru”. Na początku 2018 r. GPW wzięła formalny udział (wsparty przez Polski Fundusz Rozwoju) w przetargu na zakup 71,7 proc. udziałów w większej od siebie (pod względem kapitalizacji o 20 proc.) giełdzie izraelskiej Tel Aviv Stock Exchange, i chociaż odpadła w przedbiegach, to jednak w lipcu 2018 r. podpisała list intencyjny o nawiązaniu współpracy (jakie są tego efekty?). We wrześniu i październiku 2019 r. „Parkiet” wraz z „Rzeczpospolitą” pisały o możliwości inwestycji warszawskiego parkietu w giełdę słowacką (nie zostało to nigdy zdementowane). A co GPW zrobiła w ostatnich latach, co robi teraz i co zamierza robić niebawem, aby polskie spółki zaczęły poważnie brać pod uwagę giełdę warszawską jako realne źródło pozyskiwania przewidywalnego kapitału, miernik wartości i punkt odniesienia, a co najmniej zaprzestały opuszczać tę giełdę i przygotowywać się do takiego opuszczenia? W jaki sposób zapobiegnie erozji polskiego rynku kapitałowego? Kiedy zobaczymy nową, odpowiadającą na wyzwania rynku i potrzeby polskich przedsiębiorców, strategię rozwoju grupy kapitałowej GPW w Warszawie?