Czas na weryfikację taksonomii

Taksonomia jest w sumie dość prostym mechanizmem. Związane z nią trudności wynikają z tego, że jest nową regulacją i jeszcze się jej nie nauczyliśmy. Nie da się jej też porównać do innych, obowiązujących wcześniej przepisów.

Publikacja: 10.08.2022 21:00

Piotr Biernacki wiceprezes SEG-u prezes Fundacji Standardów Raportowania członek EFRAG Sustainabilit

Piotr Biernacki wiceprezes SEG-u prezes Fundacji Standardów Raportowania członek EFRAG Sustainability Reporting TEG

Foto: materiały prasowe

Unijna taksonomia działalności zrównoważonej środowiskowo to system regulacji, który zaczął obowiązywać od 2022 roku. Około 150 największych spółek giełdowych musiało na przełomie ubiegłego i bieżącego roku po raz pierwszy zmierzyć się z nowymi obowiązkami. Była to jednak zaledwie kartkówka w porównaniu z maturą, którą trzeba będzie zdać przy okazji najbliższego raportu rocznego.

W raporcie za rok 2021 spółki musiały podać, jaki odsetek ich obrotu, CapEx-u (nakładów inwestycyjnych) i OpEx-u (wydatków operacyjnych) kwalifikuje się do taksonomii. Inaczej mówiąc, trzeba było podać określone dane finansowe dotyczące działalności, która została ujęta w dwóch załącznikach do aktu delegowanego do rozporządzenia w sprawie taksonomii.

Obowiązki w drugim roku obowiązywania przepisów będą trudniejsze do realizacji. Przede wszystkim po raz pierwszy trzeba będzie zbadać, jaka część zidentyfikowanej działalności jest zgodna z taksonomią. Żeby tego dokonać, trzeba sprawdzić w przypadku każdego rodzaju działalności, czy spełnione są tzw. techniczne kryteria kwalifikacji (TKK, ang. Technical Screening Criteria), a dodatkowo zweryfikować, czy spełnione są minimalne gwarancje, o których pisałem w ubiegłym tygodniu.

Techniczne kryteria kwalifikacji są opisane w obszernych, liczących kilkaset stron załącznikach do aktu delegowanego, wydanego przez Komisję Europejską. Załączników nie trzeba na szczęście studiować w całości – wystarczy odnaleźć odpowiednie rozdziały dotyczące tych rodzajów działalności, które występują w naszej spółce. Tu spółki niestety zaangażują się w loterię, bo dla niektórych typów działalności TKK mieszczą się na jednej stronie A4, a dla innych liczą po kilkadziesiąt stron. Jednym będzie więc łatwiej, a innym trudniej. Warto już teraz, na około pół roku przed publikacją raportu, przejrzeć kryteria, żeby racjonalnie ocenić nakład pracy niezbędnej do wykonania w kolejnych miesiącach.

Liczenie obrotu, CapEx-u i OpEx-u, czyli zadanie wykonywane w poprzednim cyklu raportowania, było realizowane w zasadzie wyłącznie przez działy kontrolingu finansowego. W tym roku do pracy trzeba będzie zaangażować znacznie większy zespół osób składający się z przedstawicieli różnych jednostek organizacyjnych. Żaden księgowy nie wie przecież, w jakim stopniu wytwarzane przez spółkę produkty przyczyniają się do redukcji emisji GHG w całym cyklu życia (kryterium istotnego wkładu w przeciwdziałanie zmianom klimatu dla działalności „wytwarzanie innych technologii niskoemisyjnych”) lub czy sprzęt w centralnej serwerowni spółki spełnia wymagania określone w dyrektywie 2009/125/WE (kryterium niewyrządzania poważnych szkód przejściu na gospodarkę o obiegu zamkniętym dla działalności „przetwarzanie danych”). Do weryfikacji TKK potrzebni są ludzie, którzy daną działalność w spółce prowadzą. Warto już teraz uprzedzić ich o konieczności zaangażowania się w prace i zalecić im przestudiowanie kryteriów.

Rok temu przekonałem część spółek do zajęcia się taksonomią w ciągu 2021 roku. Dzięki temu mogły one z dość dużym spokojem oczekiwać na publikację ostatecznej wersji aktów delegowanych. W grudniu i styczniu spółki te zajmowały się głównie szlifowaniem projektów raportów i wyjaśnianiem ostatnich wątpliwości odnośnie do tego, co zaliczyć, a czego nie zaliczyć do dość niestandardowo zdefiniowanego przez regulatora OpEx-u. Przygotowani uniknęli też losu tych, którzy dopiero od biegłego dowiedzieli się o nowym obowiązku i którym po prostu nie wystarczyło czasu, by przygotować jakiekolwiek sensowne sprawozdanie na temat taksonomii.

W tym roku rekomenduję wszystkim zajęcie się taksonomią już w lecie. Stowarzyszenie Emitentów Giełdowych ogłosiło „sierpień miesiącem taksonomii” i zachęcamy spółki do wykonania pouczającego ćwiczenia: proponujemy sporządzić raport zgodności z taksonomią z danymi obejmującymi pierwsze półrocze 2022 roku. Rzeczywista próba weryfikacji TKK i minimalnych gwarancji podjęta właśnie teraz pozwoli zidentyfikować wszystkie niejasności i wyjaśnić je w kolejnych miesiącach. Niektórzy przejdą przez to ćwiczenie sprawnie i szybko, zyskując pewność, że nic ich nie zaskoczy podczas sporządzania raportu rocznego. Pozostali będą mieli czas na konsultacje z doradcami lub przeprowadzenie dodatkowych analiz, które okażą się niezbędne w przypadku wielu rodzajów działalności.

Taksonomia jest w sumie dość prostym mechanizmem. Związane z nią trudności wynikają z tego, że jest nową regulacją i jeszcze się jej nie nauczyliśmy. Nie da się jej też porównać do innych, obowiązujących wcześniej przepisów. Za kilka lat raportowanie o tym, w jakim stopniu działalność spółki jest zrównoważona, będzie niemal automatyczne, ale żeby tak się stało, trzeba włożyć odpowiedni wysiłek w te pierwsze dwa–trzy cykle raportowania. Warto ten wysiłek podjąć teraz, gdy mamy czas, a nie czekać do gorącego okresu raportowania.

Felietony
Wpływ stanowiska nadzoru na usługi copy tradingu
Materiał Promocyjny
Jak wygląda nowoczesny leasing
Felietony
Życie szkodzi
Felietony
Dlaczego Hamlet nie byłby dobrym przedsiębiorcą
Felietony
Ryzyka prawnika
Felietony
Raportowanie zrównoważonego rozwoju po japońsku
Felietony
Strategiczne zmiany po obu stronach Atlantyku