Za dziesięć lat to gaz będzie największym, stałym źródłem produkcji energii elektrycznej w Polsce – wynika z projektu planu rozwoju sieci przesyłowej na lata 2023–2032, przygotowanego przez operatora systemu energetycznego Polskie Sieci Elektroenergetyczne.

Dostępność źródeł wytwórczych w ciągu dziesięciu lat została opracowana przez PSE na podstawie ankiet przeprowadzonych wśród uczestników rynku. Modernizacja lub budowa nowych źródeł wytwórczych wymaga rozbudowy sieci przesyłowych. Ankieta pozwala zlokalizować operatorowi największe potrzeby sieciowe. Te będą przede wszystkim na północy Polski. W kolejnych dziesięciu latach zmieni się „geografia polskiej energetyki".

Na Pomorzu będzie ulokowanych blisko 11 GW mocy zainstalowanej w morskich farmach wiatrowych. Pierwsze instalacje powstaną za trzy–cztery lata. Lądowe farmy wiatrowe mają mieć moc powyżej 10,8 GW mocy. Te źródła są ulokowane głównie na północy kraju. W perspektywie 2032 r. nie będzie jeszcze pierwszej elektrowni jądrowej na Pomorzu, ale PSE chcą być już wówczas gotowe do obsługi pierwszej energii z elektrowni jądrowej w Choczewie. Układ zawierający nowe linie, stacje i rozdzielnie ma pochłonąć około 3 mld zł.

Warto zwrócić uwagę na inne źródła w strukturze zasobów produkcyjnych ujętych w prognozach PSE. Zdradzają one, jak pilnej aktualizacji potrzebuje strategia energetyczna do 2040 r. Moc zainstalowaną w źródłach gazowych prognozowano tam w 2035 r. na ok. 7,1 GW. A plany uczestników rynku zdradzają, że już trzy lata wcześniej będzie to ok. 2 GW więcej. W przypadku źródeł opartych na węglu kamiennym strategia zakładała 8,1 GW mocy w elektrowniach opartych na tym źródle w 2035 r. PSE prognozuje zaś, że będzie to maksymalnie ponad 6,8 GW trzy lata wcześniej.

Największe niedoszacowanie istnieje jednak w fotowoltaice i morskich farmach wiatrowych. W ciągu dziesięciu lat ma powstać 20 GW w fotowoltaice. Strategia mówi zaś o 11,7 GW w 2035 r. PSE szacuje także 10,9 GW w MFW w 2032 r., kiedy strategia zakłada, że taką moc te instalacje osiągną w 2040 r.