Mimo wysokich cen CO2, firmy szukają zarobku

Granica 100 euro za tonę uprawnień do emisji CO2 może zostać przekroczona w najbliższych dniach. Firmy mimo zastrzeżeń do systemu handlu emisjami, starają sobie jakoś radzić.

Publikacja: 08.02.2022 05:20

Mimo wysokich cen CO2, firmy szukają zarobku

Foto: Adobestock

Ceny uprawnień do emisji CO2 (EU ETS) zbliżają do granicy 100 euro za tonę. Takiej ceny – jeszcze przed pandemią – spodziewano się w latach 30. Jednak wysokie ceny gazu w 2021 r. przełożyły się na poszukiwanie tańszej alternatywy. Tą była energia z węgla. Rosnąca produkcja prądu z tego paliwa przełożyła się jednak na rosnące zapotrzebowanie na uprawnienia. Eksperci tłumaczą, że ich wysoka cena na początku roku to efekt zakupu dodatkowej puli przed kwietniowym okresem rozliczeń.

Czas rozliczeń

Początek każdego roku, to termin rozliczenia się z emisji CO2 za zeszły rok. Spółki szukają uprawnień na rynku, aby dokupić ich brakującą liczbę. Z kolei wysokie ceny gazu, zachęcające do spalania węgla, podbijają cenę uprawnień. Zdaniem analityków, jeśli cena uprawnień przekroczy w tym tygodniu granicę 100 euro, po chwili pojawi się korekta. Ich zdaniem wpływ na cenę CO2 w 2022 r. będzie miała dyskusja nad pakietem Fit for 55, który ma rozszerzyć system handlu emisjami o kolejne sektory gospodarki.

Foto: GG Parkiet

Zdaniem Marcina Kowalczyka, kierownika zespołu klimatycznego WWF Polska, wysokie ceny uprawnień na początku roku mogą wynikać z faktu, że wiele koncernów uzupełnia uprawnienia ze względu na niedoszacowanie prognoz z ub. roku. Wynika to z kwietniowego terminu rozliczeń poziomu emisji CO2 za 2021 r.– Lawinowe zapotrzebowania na energię z węgla pociągało za sobą potrzebę zakupu odpowiednich pakietów uprawnień. Sytuacja była na tyle dynamiczna, że być może wcześniej dokonywane zakupy nie wystarczyły do pokrycia zapotrzebowania całościowego w ub. roku. Spółki powinny już wiedzieć, jakie miały emisje za cały 2021 r. i muszą zakupić brakujące uprawnienia – wyjaśnił. Zdaniem spółek elektroenergetycznych tak wysoki poziom uprawnień do emisji nie pozwala na transformację.

Jedni się skarżą, drudzy zarabiają

Branża postuluje złagodzenie systemu EU ETS. – Niestety, nie zdaje on egzaminu, zamiast motywować do inwestycji w zieloną energetykę uniemożliwia finansowanie transformacji – tłumaczy Polska Grupa Energetyczna. Energa, która ma najmniejszy udział węgla w produkcji energii elektrycznej, nie pozostawia złudzeń i podkreśla, że czynnikiem zajmującym uwagę polskich energetyków w 2022 r. będą ceny uprawnień do emisji CO2, które w warunkach krajowych odpowiadają w największym stopniu za wysokość rynkowych cen energii elektrycznej. – Uprawnienia to zliberalizowany instrument finansowy, kształtowany przez wiele różnych czynników, jak np. popyt na energię, miks energetyczny, aktywność funduszy inwestycyjnych, legislację unijną czy presję inflacji wywieraną na indeksy rynków światowych. Na początku 2021 r. nikt nie spodziewał się, że pod jego koniec ceny uprawnień do emisji CO2 sięgnąć mogą ponad 80 euro/t, a tak właśnie się stało – tłumaczy gdański koncern. Firmy nie widzą szans, aby ceny mogły istotnie spaść.

Analitycy podkreślają jednak, że koncerny już wcześniej zabezpieczyły pulę uprawnień do emisji CO2 na ten i kolejny rok, co może teraz przynieść korzyści. Przykładem są Orlen i Tauron. Na zakup uprawnień do emisji PKN Orlen wydał 1,8 mld zł w 2021 r., jednak dzięki zakontraktowaniu uprawnień na dwa lata w przód pod koniec 2019 r., Orlen osiągnął z tego tytułu zysk na poziomie 3,5 mld zł. W przypadku Tauronu za pierwsze trzy kwartały 2021 r. przychody ze sprzedaży całej nadwyżki uprawnień w grupie wzrosły o 1 mld zł. Rok wcześniej było to 171 mln zł. Marcin Górnik, analityk BM Pekao, pytany o wpływ rekordowych cen uprawnień na marże spółek elektroenergetycznych, podkreślił, że cena ta nie wpływa na zyski spółek bezpośrednio. Marża bardziej zależy od nadpodaży mocy na rynku. – W IV kwartale 2021 r. marże spółek znacznie rozszerzyły się, bo rósł popyt na moce węglowe, tańsze aniżeli gaz. Jeśli cena gazu spadnie, to marże spółek węglowych odpowiednio także powinny się zmniejszyć – dodał Górnik. Wówczas te najstarsze bloki węglowe będą ponownie blokami szczytowymi, a marża z wytwarzania w starych elektrowniach węglowych ponownie będzie bliska zera.

Spółki wkrótce podsumują 2021 r., także pod kątem wpływu uprawnień do emisji CO2.

Energetyka
Umowa na atom z USA w tym miesiącu
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Energetyka
PGE i Tauron mogą zaoferować niższe taryfy
Energetyka
Tauron zyska w tym roku kolejne projekty OZE. Do akwizycji podchodzi z ostrożnością
Energetyka
O czym rozmawiał premier z szefami spółek energetycznych? Znamy szczegóły
Energetyka
Tauron z mniejszym zyskiem, ale z węglem na dłużej?
Energetyka
PGE notuje mniejsze straty niż przed rokiem