Od stycznia do czerwca farmy wiatrowe grupy wyprodukowały rekordowe 437 GWh energii elektrycznej, a ich produktywność wyniosła 40 proc. Liderem jest farma Mycielin, której produktywność osiągnęła w tym okresie rekordowy poziom 51 proc.

W efekcie EBITDA (wynik operacyjny powiększony o amortyzację) grupy, skorygowana o zdarzenia jednorazowe, wyniosła blisko 148 mln zł, a skorygowany zysk netto 69 mln zł. Oznacza to wzrost odpowiednio o 16 proc. i 34 proc. w porównaniu z tym samym okresem 2019 r.

– Częściowe zamrożenie polskiej gospodarki nie wpłynęło w sposób istotny na funkcjonowanie spółek grupy. Co ważne, realizacja nowej strategii Polenergii przebiega bez istotnych zakłóceń – zapewnia Michał Michalski, prezes Polenergii. Podkreśla, że wyniki grupy napędza dział energetyki wiatrowej, który w tym i przyszłym roku w dużej mierze pozostanie odporny na bieżącą zmienność cen energii elektrycznej. – W perspektywie 2022 r. odegra jeszcze większą rolę za sprawą istotnego zwiększenia zainstalowanej mocy aż o 75 proc., do 435 MW – dodaje Michalski.

W lipcu ruszyła budowa największego projektu w historii spółki – farmy wiatrowej Dębsk o mocy 121 MW. box