Kto zapłaci za wyższe emerytury rolników?

Sami rolnicy będą musieli płacić wyższe składki, ale to nie wystarczy, by pokryć koszty zmian w KRUS. Dlatego budżet państwa dołożyć ma 2,4 mld zł w 2023 r. a w 2032 r. – 4,6 mld zł - wynika z projektu ustawy przyjętej przez rząd

Publikacja: 21.12.2022 15:18

Kto zapłaci za wyższe emerytury rolników?

Foto: 123RF

Emerytura rolnicza po 25 latach opłacania składek nie będzie niższa od najniższej emerytury wypłacanej przez ZUS – obiecuje rząd w projekcie zmian w ustawie o ubezpieczeniu społecznym rolników.

Minimalne świadczenie w ZUS w 2023 r. ma wynosić 1588,44 zł (po waloryzacji), więc wszyscy emerytowani rolnicy (ci który opłacali składki przez minimum 25 lat) nie będą mogli dostawać mniej niż owe 1588,44 zł. Jak zaznaczają eksperci zmiana ta może być korzystna dla większości eksrolników, ponieważ emerytury z KRUS są co do zasady bardzo niskie.

Według rządowego projektu, rozwiązaniem prowadzącym do powyższego celu ma być powiązanie tzw. emerytury podstawowej w KRUS z najniższą emeryturą w ZUS (w 2023 r. ta pierwsza ma wynosić 90 proc. tej drugiej). Różnica między tymi wielkościami są spore, obecnie emerytura podstawowa w KRUS to 1082 zł, zaś emerytura minimalna w ZUS to ok. 1338 zł. Po zmianach 2023 r. ma to być odpowiednio 1430 zł oraz 1588 zł.

Emerytura podstawowa w KRUS jest podstawą do ustalania wysokość emerytur rolniczych. Ale jest też podstawą do wyliczania minimalnej składki osób ubezpieczonych w KRUS. Tym samym jeśli wzrośnie, zwiększy się także sama składka. W Ocenie Skutków Regulacji, rząd szacuje, że przyniesienie to 304 mln zł dodatkowych przychodów do KRUS w 2023 r. (a w 2032 r. - 517 mln zł w 2032 r.).

Czytaj więcej

Panel ekonomistów. Dobrowolny ZUS oznaczałby powrót do XIX wieku

Sam wzrost składki nie wystarczy jednak, by pokryć wszystkie koszty podwyżek emerytur rolniczych. Znacznie więcej będzie musiał dołożyć budżet państwa – w przyszłym roku dotacje z budżetu do KRUS mają być wyższe o 2,4 mld zł, a w 2032 r. – już o 4,6 mld zł.

Trzeba podkreślić, że KRUS (a właściwie Fundusz Emerytalno-Rentowy) jest głęboko deficytowy, ponieważ składki od ubezpieczonych rolników pokrywają tylko nieznaczną część wydatków. Według planu na 2023 r. (przed proponowanymi obecnie zmianami) przychody ze składki miały wynieść zaledwie 1,6 mld zł, a łączne koszty - ok. 23 mld zł. Dlatego Fundusz jest finansowany głównie z dotacji budżetowych, które zaplanowano w przyszłym roku (przed zmianami) – na 19,9 mld zł.

- Kto więc zapłaci za zmiany w systemie emerytur rolniczych, które oceniam jako przywilej dla wybranej grupy? Oczywiście my, czyli wszyscy inni podatnicy – komentuje Sławomir Dudek, prezes Fundacji FOR. Jak wskazuje Dudek, kwota 2,4 mld zł dodatkowych dotacji do KRUS nie jest kwotą małą, stanowi ok. 1 proc. podatku VAT.

Ciekawe też, że w projekcie budżetu na 2023 r., nad którym obecnie pracuje Senat, nie przewidziano takich wydatków. – Jak zresztą wielu innych wydatków. To kolejny pomysł PiS, który nie ma wskazanych źródeł finansowania, więc pewnie zwiększy deficyt. Moim zdaniem to początek kampanii wyborczej w wydaniu rządowym, a właściwie korupcji wyborczej, kupowania głosów za publiczne pieniądze – komentuje Dudek.

Emerytura
Małgorzata Rusewicz, IZFiA: Kluczowy jest wybór kilku priorytetów i ich przyjęcie
Materiał Promocyjny
Pierwszy bank z 7,2% na koncie oszczędnościowym do 100 tys. złotych
Emerytura
Aktywa PPK mocno rosną, po miliard w miesiąc
Emerytura
Jak zwiększyć emerytury kobiet dzięki strategii inwestycyjnej
Emerytura
Emerytury z ZUS będą niskie, wiemy, ale nie rwiemy się do oszczędzania
Materiał Promocyjny
NIS2 - skuteczne metody zarządzania ryzykiem oraz środki wdrożenia
Emerytura
Dodatkowa emerytura – wielu myśli, niewielu robi
Emerytura
Dopłaty roczne za 2023 r. w drodze na konta PPK