Plan na ten rok to utrzymanie ubiegłorocznej sprzedaży i poprawa rentowności. Oszczędności ma zapewnić, m.in. przeprowadzona w zeszłym roku restrukturyzacja. W 2009 r. skonsolidowane przychody ze sprzedaży Mercoru wyniosły 440 mln zł, przy 26,9 mln zł zysku netto. Rok wcześniej przychody były na podobnym poziomie (458,4 mln zł), na czysto grupa zarobiła 44,7 mln zł. – Zauważamy wzrost liczby zapytań ofertowych. Dołek jest już za nami. Rozstrzygnięć kontraktów oczekujemy w II i III kwartale.
Zlecenia są przez Mercor realizowane dwa, trzy miesiące, mogą zatem być rozliczone jeszcze w tym roku – mówi Jabłoński. Portfel zleceń na ten rok ma obecnie wartość 105 mln złotych. Rok temu w tym samym czasie – 115 mln zł. – Dodatkowo około 20 mln zł będzie w tym roku, podobnie jak w ubiegłym, ze zleceń z segmentu systemów wentylacji, które realizujemy w krótkim terminie – mówi członek zarządu giełdowej spółki.Zarząd Mercoru zamierza rozwijać sprzedaż w Europie Zachodniej. – Z ofertą wchodzimy do Beneluksu i Wielkiej Brytanii.
Zostaliśmy ciepło przyjęci we Francji i Niemczech. Przychody z tych rynków wzrosły z kilkuset tysięcy złotych w 2008 r. do ponad 8 mln złotych w 2009 r. W tym roku oczekujemy dalszego zwiększenia obrotów w tych krajach – mówi Jabłoński. Rosnąca sprzedaż na Zachodzie Europy ma zrekompensować spółce spadek przychodów z rynku czeskiego, ukraińskiego, rumuńskiego i hiszpańskiego.
Zarząd zapowiada też przejęcia. – Ciągle mamy kilka atrakcyjnych celów na oku. Rozwój przez akwizycje jest wpisany w naszą strategię. Niewykluczone, że do przejęcia firmy z Europy dojdzie w drugiej połowie roku – mówi Jabłoński. Jak będą finansowane akwizycje? – Będzie to uzależnione od wielkości przejmowanej firmy – wyjaśnia Grzegorz Lisewski, dyrektor finansowy Mercoru. Podkreśla, że spółka ma do dyspozycji 94,4 mln zł (16 mln zł gotówki, reszta to wolne linie kredytowe).