Kancelaria Izabella Żyglicka i Wspólnicy, pełnomocnik SII, w piśmie do Fonu zażądała uiszczenia kwoty do 20 września, w przeciwnym wypadku grozi sądem.
Kancelaria argumentuje, że do emisji nie doszło, ponieważ Komisja Nadzoru Finansowego jesienią 2007 roku odrzuciła prospekt, twierdząc, że zawierał nieprawdziwe informacje – a odpowiedzialność za to ponosi spółka. Szczegóły sprawy nie zostały nigdy ujawnione ani przez KNF, ani przez Fon.
Inwestorzy mieli ponieść stratę, ponieważ kurs akcji Fonu został skorygowany przez Giełdę Papierów Wartościowych o teoretyczną wartość praw poboru, czyli 58 gr, jednak w wyniku odrzucenia prospektu akcjonariusze nie otrzymali pp jako zbywalnego instrumentu finansowego.
Zdaniem zarządu Fonu roszczenia są bezpodstawne, ponieważ ówczesne zarząd, rada nadzorcza i walne zgromadzenie akcjonariuszy w zgodny z przepisami sposób dokonały czynności dotyczących przeprowadzenia, jak i zakończenia emisji. Fon twierdzi, że rynek był na bieżąco informowany o rozwoju wydarzeń. Argumentuje, że nie mógł mieć wpływu na procedury GPW i Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych, związane z korygowaniem kursu.
Zdaniem Fonu SII oraz kancelaria chcą zyskać rozgłos medialny, doprowadzając do jednego z pierwszych procesów opartych na pozwie zbiorowym. Spółka podkreśla, że jej doradca prawny, kancelaria Łuczyński i Wspólnicy, jako znikome oceniła prawdopodobieństwo zasądzenia od Fonu jakiejkolwiek kwoty.