Jak na razie nie zanosi się na poprawę nastrojów na krajowym rynku akcji.
Fed bez zaskoczenia
W tym tygodniu oczy inwestorów skupione są na Stanach Zjednoczonych, ale atmosfera, jaka się tam kształtuje, ma oczywiście ogromny wpływ na zachowanie innych giełd na świecie, w tym polskiej. W środę Fed podniósł stopy procentowe o 75 pkt baz. i był to ruch zgodny z oczekiwaniami większości analityków, choć część z nich obawiała się podwyżki o 1 pkt proc. To zapewne nie koniec cyklu podwyżek stóp w USA, natomiast inwestorzy ciepło przyjęli słowa przewodniczącego Jerome’a Powella, który stwierdził, że nie obawia się recesji w gospodarce. Koniec środowej sesji w USA był niezwykle udany – S&P 500 zyskał 2,6 proc., a Nasdaq aż 4,3 proc.
Jako ciekawostkę analitycy wskazują, że Fed w cztery miesiące zrobił to, co w poprzednim cyklu podwyżek zajęło mu trzy lata. – Nowością jest komunikat od prezesa Powella o preferencji zwolnienia tempa podwyżek po tym, gdy Fed obecnie dotarł do neutralnej dla amerykańskiej gospodarki stopy procentowej. Jednocześnie wspomniano o tym, że obecna kondycja rynku pracy jest zbyt dobra, aby można było mówić o strukturalnej recesji w amerykańskiej gospodarce – komentowali analitycy Banku Gospodarstwa Krajowego. Ich zdaniem we wrześniu czeka nas kolejna podwyżka stóp, tym razem o 50 pkt baz.
Kolejnym głównym wydarzeniem tego tygodnia dla inwestorów była czwartkowa publikacja danych dotyczących amerykańskiego wzrostu gospodarczego, które nieco schłodziły atmosferę. Okazało się, że PKB w USA spadł w II kwartale o 0,9 proc., po spadku o 1,6 proc. w pierwszych trzech miesiącach tego roku. Tymczasem analitycy średnio prognozowali jego wzrost o 0,5 proc.
Pozytywne nastroje ze środy z USA rozlały się na inne kontynenty. Niemal wszystkie azjatyckie indeksy akcji finiszowały w czwartek zdecydowanie powyżej punktów odniesienia. Również po pierwszych dzwonkach w Europie zrobiło się zielono, choć w czołówce tabeli giełd Starego Kontynentu trudno było znaleźć największe parkiety. Francuski CAC40 oraz niemiecki DAX przez większość dnia utrzymywały się w pobliżu poziomów zamknięć z poprzedniego dnia.