Wiosna tego roku na rynkach ma wyjątkowo czerwone barwy. Indeks MSCI World od początku stycznia spadł o blisko 20 proc. Jak wyliczył Reuters, początek roku dla globalnych akcji jest najgorszy od co najmniej 1995 r.
W spadkowej stawce jest oczywiście również i Warszawa. Nawet jednak w tak słabym otoczeniu WIG20 razi niemocą, co nie jest też wielkim zaskoczeniem. Od początku roku indeks największych spółek naszego parkietu stracił już około 25 proc. W Europie gorzej w zasadzie prezentują się tylko indeksy rosyjskie. W czwartek WIG20 zaliczył dziewiątą spadkową sesję z rzędu.
Na ostatnie 20 sesji jedynie dwie zakończyły się zwyżkami. Wynosiły one odpowiednio 0,49 proc. i 0,07 proc.
Prognozy też nie napawają optymizmem. – Należy przyjąć, że dynamika zmian na GPW