W ostatnich dniach indeks blue chips wyraźnie zyskiwał, przez co inwestorzy z większą niecierpliwością czekają na grudniowy efekt sezonowy nazywany rajdem św. Mikołaja.
Świąteczny rajd będzie, ale...
Św. Mikołaj warszawski parkiet ostatnio omijał. W ostatnich trzech latach grudzień przyniósł spadek czterech głównych indeksów (WIG20, WIG, mWIG40 i sWIG80). Najgorzej prezentowały się największe spółki. Średnia stopa zwrotu WIG20 z ostatnich trzech lat za grudzień wyniosła prawie minus 5 proc. W ciągu ostatnich 16 lat grudzień był wzrostowy dla WIG20 i WIG w dziewięciu przypadkach. Większość zapytanych przez nas analityków i zarządzających spodziewa się, że grudzień w tym roku będzie udany. Z uśrednionych prognoz ankietowanych ekspertów (10 wskazań) wynika, że WIG20 zakończy rok na poziomie 1860 pkt. W piątek miał około 1790 pkt.
– W tym roku mamy solidne podstawy do wystąpienia klasycznego rajdu św. Mikołaja na rynkach akcji. Ostatnie 12 miesięcy okazało się całkiem pomyślne dla większości indeksów. Nareszcie ruszyły w górę ceny akcji na rynkach wschodzących oraz ceny wielu surowców. Miały też miejsce wydarzenia nieoczekiwane, a uznawane za negatywnie wpływające na indeksy giełdowe: Brexit i zwycięstwo wyborcze Donalda Trumpa. Żadne z nich nie było w stanie na dłużej zatrząść kursami akcji – mówi Alfred Adamiec, zarządzający w Niezależnym Domu Maklerskim.
Dodaje, że takie doświadczenia podbudowują nastroje inwestorów, którzy coraz mniej obawiają się ewentualnych kolejnych „czarnych łabędzi". – W Polsce sytuacja jest o tyle niepewna, że wypowiedzi i działania polityków partii rządzącej i rządu w kwestiach ekonomicznych wydają się zupełnie nieprzewidywalne. A do tego chaotyczne i niespójne. Niestety, grudzień może stać pod znakiem wzmożenia aktywności politycznej. A to stanowiłoby poważną przeszkodę dla zwyżek cen akcji. Wydaje się jednak, że pozytywne otoczenie rynkowe powinno przeważyć – dodaje.
Maciej Bobrowski, dyrektor działu analiz DM BDM, twierdzi, że końcówka roku na GPW będzie należała do byków. – Oceniamy, że rajd Świętego Mikołaja już trwa. Rynek jest specyficzny i widzimy dość szybkie i z pozoru nawet chaotyczne ruchy również największych podmiotów. Jest to efekt m.in. atrakcyjnych wycen, dobrych perspektyw wynikowych, wcześniejszego silnego wyprzedania i także ograniczonej płynności – ocenia ekspert.