Regulacje prawne utrudniają rozwój przewozów

Niepokój giełdowych spółek budzą zwłaszcza przepisy dotyczące funkcjonowania kolei, infrastruktury przeładunkowej i pracy kierowców.

Publikacja: 06.06.2017 16:00

Regulacje prawne utrudniają rozwój przewozów

Foto: Fotorzepa, Dariusz Gorajski

Dla giełdowych spółek z branży transportowej duże znaczenie mają regulacje związane z funkcjonowaniem kolejowych przewozów towarowych. PKP Cargo, jedna z największych firm z tej branży w Europie, zwraca uwagę, że złagodzenie norm i przepisów dotyczących funkcjonowania kolei w Polsce i w Czechach spowodowało na obu rynkach mocny wzrost konkurencji. Dodatkowo na działalność grupy duży wpływ mogą mieć trwające w Komisji Europejskiej prace nad regulacjami dotyczącymi ograniczenia hałasu przez pojazdy szynowe. Ich efektem będzie prawdopodobnie nałożenie na kolejowych przewoźników towarowych obowiązku wyposażenia wagonów w tzw. kompozytowe wstawki hamulcowe. To może spowodować konieczność przeznaczenia stosunkowo wysokich kwot na inwestycje w tabor. – Terminy na dokonanie przezbrojenia w kompozytowe wstawki hamulcowe to według najbardziej aktualnych propozycji rok 2022 dla ruchu międzynarodowego i rok 2026 dla ruchu krajowego – podaje PKP Cargo.Trwają też prace w sprawie utworzenia jednolitego europejskiego obszaru kolejowego. W ocenie PKP Cargo nowe regulacje mogą m.in. doprowadzić do zwiększenia biurokracji i kosztów administracyjnych oraz zmniejszenia rentowności niektórych firm z grupy. Spółka podaje, że pośrednio negatywny wpływ na jej kondycję mogą mieć przepisy dotyczące ograniczenia handlu w niedziele, udostępniania infrastruktury kolejowej oraz unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji.

Problemy z infrastrukturą kolejową

Na liczne czynniki ryzyka związane z przepisami prawa i ich różnorodną interpretacją zwraca uwagę PCC Intermodal, spółka specjalizująca się w przewozach i przeładunkach kontenerów. – Zmieniające się regulacje w zakresie prawa m.in. handlowego, podatkowego, pracy i polityki socjalnej czy przewozowego oraz występujące różnice w interpretacjach wprowadzają chaos i uczucie niepewności wśród przedsiębiorstw – informuje firma. Zwraca uwagę, że nowelizacja ustawy o transporcie kolejowym zakłada obowiązek udostępniania terminali przeładunkowych jako elementów infrastruktury usługowej. To powoduje, że musi opracować zasady, na jakich będą mogli z nich korzystać różni przewoźnicy.

Foto: GG Parkiet

Spółki zależne zajmujące się kolejowymi przewozami towarów mają m.in. KGHM, PKN Orlen i Grupa Lotos. W ocenie tej ostatniej firmy jest kilka regulacji, które mogą utrudnić funkcjonowanie branży kolejowej. – Pierwszym jest projekt nowego cennika udostępniania linii kolejowej, złożony przez PKP PLK do Urzędu Transportu Kolejowego, który przewiduje znaczny wzrost kosztów dostępu do infrastruktury kolejowej w obszarach transportu paliw i przewozów intermodalnych. Zabija to te dwie branże transportu kolejowego w Polsce – alarmuje Mirosław Łosiński, dyrektor ds. operacyjnych Lotos Kolej.

Istotną kwestią jest oddziaływanie kolei na środowisko. Spółka popiera trend, jakim jest wyposażanie wagonów we wkładki kompozytowe, gdyż nie powodują one tak dużego hałasu i sprawiają, że dzięki mniejszej liczbie wytwarzanych iskier nie ma zagrożenia pożarem podczas hamowania. W Lotos Kolej jedna trzecia wagonów już teraz jest wyposażona w ciche hamulce. – Europa powinna pomyśleć o tym, by stosować ulgi finansowe na dostęp do infrastruktury przewoźnikom, którzy już teraz wychodzą naprzeciw planowanym proekologicznym zmianom w prawie – postuluje Łosiński.

Trudności z rozbudową portów

Foto: GG Parkiet

OT Logistics, grupa specjalizująca się w transporcie śródlądowym, spedycji kolejowej i morskiej oraz usługach portowych, w swojej działalności musi uwzględniać bardzo wiele różnych regulacji. Jednym z problemów, z którymi się styka, jest rozbudowana procedura środowiskowa, która wymaga opracowania pełnej dokumentacji środowiskowej w zasadzie dla każdej inwestycji w obszarze pirsów i nabrzeży portowych. – Wynika ona z objęcia pasa wybrzeża Morza Bałtyckiego oraz portu zewnętrznego w Gdańsku wzdłuż linii Zatoki Gdańskiej obszarem Natura 2000. Konieczność uzyskiwania pełnej dokumentacji środowiskowej wpływa na znaczne wydłużenie procesu inwestycyjnego – wskazuje Zbigniew Nowik, prezes OT Logistics. Dodaje, że dodatkowym utrudnieniem jest niemal automatyczne wpisywanie na listę zabytków całej starej infrastruktury portowej, która spełnia kryteria zabytku, bez zwracania uwagi na potrzeby rozwojowe portu. Tymczasem dla OT Logistics budowa terminalu agro w porcie gdańskim to jeden z najważniejszych projektów.

– W segmencie kolejowym problemem są natomiast krajowe przepisy dotyczące utrzymania pojazdów kolejowych – znacząco ograniczają one możliwość wykorzystania do przewozów nowoczesnego zagranicznego taboru. Dotyczy to pojazdów zarejestrowanych w zagranicznych rejestrach prowadzonych przez tamtejsze krajowe władze bezpieczeństwa i utrzymywanych według przepisów obowiązujących w tychże państwach – twierdzi Nowik. Problemem jest też powolne tempo liberalizacji branży i wolne tempo wprowadzania tzw. IV pakietu kolejowego.

OT Logistics widzi dziś potrzebę m.in. uproszczenia i ułatwienia dostępu do rynku usług przewozowych państw ościennych, tak by móc realizować przewóz przez kilka państw bez konieczności zmiany przewoźnika na granicy. Wskazane byłoby też uproszczenie i ujednolicenie procedur uzyskiwania dodatkowego pozwolenia przewozowego w krajach UE.

Liczne wymogi w przewozach drogowych

Regulacje mają duży wpływ na wyniki Trans Polonii, specjalizującej się w drogowych przewozach paliw, płynnych surowców chemicznych i spożywczych oraz mas bitumicznych. Na rynku krajowym najistotniejsze są dla niej przepisy związane z ograniczaniem szarej strefy w handlu olejem napędowym, benzynami i LPG. – Wprowadzenie pakietu paliwowego, a ostatnio pakietu przewozowego spowodowało mocne ograniczenie działalności nieuczciwych firm na polskim rynku. W efekcie wzrósł legalny popyt na paliwa, a w konsekwencji również ich przewozy, na czym niewątpliwie korzystamy – przyznaje Adriana Bosiacka, członek zarządu Trans Polonii. Dodaje, że nowe przepisy ograniczające działalność szarej strefy spowodowały też wzrost wymogów i kosztów po stronie przewoźników. Uciążliwości z tym związane są jednak dużo mniejsze niż osiągane korzyści.

– W segmencie niepaliwowym duży wpływ na naszą działalność mają przepisy unijne, zwłaszcza regulujące kwestie płacy minimalnej ustalanej w poszczególnych państwach. W związku z tym, że nasi kierowcy otrzymują stosunkowo wysokie wynagrodzenia, nie musimy ich podnosić – twierdzi Bosiacka. Dla wielu przewoźników wiąże się to jednak z koniecznością poniesienia dodatkowych kosztów, co powoduje, że pozycja konkurencyjna Trans Polonii się poprawia. Negatywny wpływ na efektywność spółki mają za to regulacje dotyczące przerw w pracy kierowców. Powodują one nie tylko wzrost kosztów związanych z koniecznością zapewnienia pracownikom odpowiednich noclegów, ale i zabezpieczenia transportowanych ładunków.

[email protected]

Początek roku był udany dla grupy PKP Cargo. To efekt wzrostu przewozów koleją rud i metali, materiałów budowlanych, kontenerów i paliw. Maciej Libiszewski, prezes PKP Cargo, jest przekonany, że w kolejnych miesiącach utrzymają się korzystne dla grupy tendencje, a jej pozycja będzie się umacniać. Jego zdaniem dobrym prognostykiem jest m.in. utrzymująca się dobra koniunktura w przemyśle, rozwój polskich portów morskich, wzrost inwestycji infrastrukturalnych, a także powrót do koncepcji bezpieczeństwa energetycznego opartego na węglu.

W I kwartale kondycja PCC Intermodal się pogorszyła. To efekt rosnących szybciej niż uzyskiwane przychody kosztów świadczeń pracowniczych, amortyzacji, zużycia materiałów i energii oraz usług obcych. Niedawno spółka rozpoczęła obsługę terminalu w Kutnie własnymi mocami. Wiązało się to z zakupem i wynajmem lokomotyw, wzrostem zatrudnienia i innymi nakładami. Pozytywnych efektów tych prac oczekuje się jeszcze w tym roku. W kolejnych miesiącach planowane są podobne działania w terminalach w Brzegu Dolnym i Gliwicach.

Grupa OT Logistics poprawia wyniki finansowe m.in. dzięki przejęciu i konsolidacji spedytora kontenerowego Sealand Logistics oraz przewoźników kolejowych STK i Kolei Bałtyckiej. Ponadto zwiększała przeładunki towarów rolnych w polskich portach oraz obserwowała niewielkie ożywienie w przeładunkach rudy żelaza. W ocenie zarządu wpływ na dalszą poprawę wyników grupy będzie miało m.in. rozszerzenie oferty dla klientów, a w konsekwencji wzrost udziałów rynkowych i poprawa rentowności działalności.

Poprawa wyników w Trans Polonii to przede wszystkim rezultat wejścia spółki na rynek dystrybucji paliw poprzez przejęcie rok temu firmy Orlen Transport. Lepsze wyniki to także efekt silnie rosnącej skali przewozów chemicznych oraz dużo lepszej sytuacji w sektorze logistyki asfaltów. Spółce w osiąganiu coraz lepszych wyników sprzyja otoczenie oraz prowadzenie działalności w niszach, które dla konkurencji są trudno dostępne. Zarząd przekonuje, że grupa w każdym segmencie prowadzonej działalności ma do czynienia z rosnącym rynkiem.

Opinie

Krzysztof Pado, analityk DM BDM

Kolejowi przewoźnicy towarów na nowych regulacjach, w zależności od ich ostatecznego kształtu, mogą zarówno skorzystać jak i stracić. Pozytywny wpływ na ich kondycję niewątpliwie miałby przepisy, przynajmniej częściowo wyrównujące poziom opłat za korzystanie z infrastruktury kolejowej i drogowej. Dziś w Polsce trzeba płacić za każdy kilometr przejechany po torach, podczas gdy za drogi opłaty pobierane są tylko na niektórych odcinkach. Pozytywny wpływ na kondycję przewoźników kolejowych powinny mieć też wszelkie działania UE, mające na celu wspieranie rozwoju ekologicznego transportu. Do dużego wzrostu kosztów ich działalności może za to przyczynić się wprowadzenie przez wspólnotę regulacji dotyczących obowiązkowego wyposażenia wagonów w tzw. kompozytowe wstawki hamulcowe. Ze względu na ilość posiadanego taboru, szczególnie dotkliwe byłoby to dla grupy PKP Cargo. Na razie nie jest jednak pewne, czy przepisy w tym zakresie w jakiejkolwiek formie zostaną wprowadzone.

Piotr Żółty, ekspert ds. obsługi służb kontrolnych Inelo

Działalność firm transportowych na rynku UE będzie coraz mocniej regulowana. Ostatnio szczególnie głośno jest o propozycjach zmian w tzw. pakiecie drogowym. Jednocześnie KE potwierdziła konieczność stosowania przepisów dotyczących płacy minimalnej dla kierowców. Wprawdzie już wcześniej określono, że mają one zastosowanie do transportu, ale tylko Niemcy, Francja, Włochy i Austria wprowadziły i egzekwowały związane z tym przepisy. Teraz powinny się one pojawić się we wszystkich krajach, co nie tylko zwiększy koszty polskich przewoźników, ale też spowoduje dalszy wzrost biurokracji i wymogów. Z pakietem drogowym związane są też pewne pozytywy, dotyczące chociażby wprowadzenia w całej UE jednolitego systemu zgłaszania kierowców przewożących ładunki czy wyeliminowania konieczności posiadania przedstawiciela w innych krajach. Pozytywne propozycje dotyczą też zmian zasad realizacji przewozów kabotażowych i zwiększenia elastyczności odbioru odpoczynków tygodniowych kierowców.

Analizy rynkowe
Inwestorzy na rozdrożu. Kupować drogo czy uciekać?
Analizy rynkowe
Styczniowe gwiazdy. Co je czeka?
Analizy rynkowe
Czy warto postawić na przecenione akcje?
Analizy rynkowe
Diagnostyka ruszyła z ofertą publiczną. Warto kupić akcje?
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Analizy rynkowe
Przetasowania w portfelach OFE. Kto zyskał, a kto stracił?
Analizy rynkowe
Medyczne spółki na celowniku inwestorów. Rekord w Europie