Poturbowane spółki chcą się rozwijać, choć czasy są trudne

Dużym znakiem zapytania pozostaje rozwój pandemii, która przypomina o sobie w innych krajach, np. w Hiszpanii czy Wielkiej Brytanii. Jakie plany mają firmy giełdowe działające w branżach najbardziej dotkniętych restrykcjami.

Publikacja: 15.07.2021 06:00

Akcje AmRestu Holdings zdołały odrobić około połowy strat, powstałych w związku z zeszłorocznym lockdownem. Od początku tego roku zyskały z kolei ponad 5 proc. W I kwartale grupa otworzyła 21 restauracji w porównaniu z 17 w ubiegłym roku i 29 w IV kwartale 2020 r. Plany na kolejne okresy firma zaprezentuje przy okazji ogłoszenia wyników za I półrocze.

Foto: GG Parkiet

Większość firm, których biznesy zostały najbardziej objęte w zeszłym roku rządowymi restrykcjami, się podźwignęła. Ich zarządy mają plany rozwoju na kolejny rok, choć nadal najwięcej zależeć będzie od tego, jakie decyzje podejmą rządzący w związku z ewentualnymi kolejnymi falami koronawirusa.

Lepsze nastroje w turystyce

Już pierwszy rzut oka na notowania spółek, które w zeszłym roku cierpiały najmocniej przez pandemię, wskazuje, że zdaniem inwestorów ich perspektywy w porównaniu z 2020 r. znacznie się poprawiły. Zazwyczaj jednak nie są one wyceniane tak, jak przed pandemią, co oczywiście ma związek z pogorszeniem wyników i niepewnością dotyczącą jesieni i zimy. Dlatego zarządy z dużą ostrożnością wypowiadają się na temat planów. Niestety, sytuacja covidowa jest jeszcze na tyle niestabilna, że utrudnia to opisywanie sytuacji w turystyce czy gastronomii – przyznają analitycy.

Dziś nastroje np. w branży turystycznej są zdecydowanie lepsze niż jeszcze kilka tygodni temu. Jak przyznają przedstawiciele firm, popyt nieraz nawet jest wyższy niż w 2019 r.

– Rok pandemii był bardzo trudny dla całej branży lotniczej, ale jak powiedział podobno Warren Buffet: gdy woda opada, widać, kto pływał bez majtek – przypomina Grzegorz Polaniecki, dyrektor generalny Enter Air. – Wygląda na to, że biznes oparty na modelu niskokosztowym, działający w specyficznej niszy, taki jak nasz, ma szansę na wzmocnienie swojej pozycji po kryzysie – twierdzi Polaniecki. Jak przyznaje, nie wiadomo jednak, jak będzie kształtowała się flota samolotów w cyfrach. – Wielkość floty zależy od konkretnych zamówień. Enter Air powstał w kryzysie i po pierwszym roku działalności nasza flota się potroiła. Dziś takie poziomy są raczej nierealne, bo nasza flota startuje z dużo wyższego pułapu. Ale liczymy na dalszy rozwój naszego biznesu w 2022 r. – zapowiada Polaniecki.

Enter Air świadczy usługi m.in. dla touroperatorów, zatem sporo zależy od popytu na wycieczki. Jak mówił niedawno Maciej Szczechura z zarządu Rainbow Tours, odbicie ruchu turystycznego jest wyraźne i zdarzają się takie tygodnie, w których popyt jest nawet wyższy niż w rekordowym 2019 r. – Teraz nadganiamy „stracone" miesiące. Wygląda jednak na to, że tak, jak szacowaliśmy na początku tego roku, uda się w te wakacje obsłużyć około 70 proc. klientów z 2019 r. Myślę, że są to osoby, które bardzo chcą już wyjechać za granicę, niezależnie od pogody w Polsce – analizował Szczechura. Spółka podała ostatnio, że wzrost rezerwacji w maju rok do roku sięgnął ponad 2151 proc.

– Dla restauratorów oraz branży turystycznej nadal najważniejszą kwestią pozostaje pandemia i jej ewentualny rozwój jesienią. Mimo otwarcia gospodarek spółkom z tych branż nadal nie jest łatwo, bo klienci nie dopisują tak, jak np. w 2019 r. – wskazuje Adrian Górniak, analityk DM BDM. – Covid-19 wciąż straszy, np. w Hiszpanii, gdzie AmRest ma sporo lokali. Ogółem ten rok jest oczywiście lepszy od poprzedniego, bo większość restauracji AmRestu działa. Ruch w lokalach jednak nie wrócił do poziomów sprzed pandemii i nad spółką wisi ryzyko ewentualnych kolejnych lockdownów – dodaje. Warto pamiętać, że duża część z nich mieści się w galeriach handlowych, których odwiedzalność nie wróciła do poziomów sprzed pandemii.

– Wydaje się, że AmRest podwyższył cenniki, więc przychody zapewne nie ucierpią tak mocno. Kondycja i sytuacja płynnościowa spółki będą jednak zależeć od tego, czy uda się otworzyć wszystkie lokale – podkreśla Górniak.

Kwestia pandemii będzie oczywiście kluczowa także w przyszłym roku. – Na razie ciężko przewidzieć, jak może rozwijać się sytuacja i jakie będą decyzje rządzących. W branży gastronomicznej mogą się pojawić ciekawe oferty akwizycji, natomiast poprzednie okresy były bardzo wymagające, co może przełożyć się na zdolności do przejęć – ocenia ekspert DM BDM.

Jak dodaje, spółki działające w branży turystycznej w ostatnim czasie sygnalizują silny wzrost popytu na usługi, jednak tu także nie można zapominać o ryzyku powrotu obostrzeń i niezrealizowania części popytu na usługi. Z pewnością jednak II kwartał był lepszy niż w zeszłym roku i możliwe, że podobnie będzie z III kwartałem.

AmRest zapowiada ogłoszenie planów na kolejne okresy przy okazji publikacji wyników półrocznych. Zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami grupa miała w tym roku otworzyć 130 restauracji, nie uwzględniając zamknięć. W poprzednim roku zdołała uruchomić 88 lokali, w 2019 r. udało się trzy razy więcej.

Nowe restauracje chce otwierać także Sfinks Polska, który jeszcze przed pandemią miał spore kłopoty z płynnością. – Mimo trudnych doświadczeń okresu pandemii wraz z otwarciem branży od razu zaczęliśmy wdrażanie wcześniej przygotowanych działań prorozwojowych. Obejmują one zarówno rozbudowę sieci, jak i wprowadzanie nowych atrakcyjnych ofert dla klientów, jak choćby nowe propozycje menu sezonowego, które zawsze cieszą się dużym zainteresowaniem – zapewnia Sylwester Cacek, prezes Sfinks Polska. – Od połowy maja, kiedy odmrożona została gastronomia, uruchomiliśmy już cztery nowe restauracje – w Białymstoku, Bielsku-Białej, Częstochowie oraz Bydgoszczy. Za chwilę wystartuje kolejna w Krośnie, a na zaawansowanym etapie przygotowań do otwarcia są lokale w Krakowie i Szczytnie – podsumowuje. – I zakładamy, że to jeszcze nie koniec na ten rok – zapowiada prezes Sfinksa. Grupa otwiera obecnie nowe restauracje wyłącznie we franczyzie. – Cieszy nas, że nasi dotychczasowi franczyzobiorcy chcą kontynuować z nami współpracę i rozszerzać swój biznes o kolejne marki z naszego portfolio, ale mamy też dużo zapytań z rynku. Pochodzą one także od osób, które już prowadziły swoje restauracje i nauczeni doświadczeniami pandemii chcą skorzystać z większego bezpieczeństwa, jakie daje działanie pod wspólnym szyldem i w dużej grupie. Stale analizujemy rynek i chcemy jak najlepiej wykorzystać szanse – mówi Cacek.

Nowy rynek zagraniczny

Tymczasem Benefit Systems na poważnie myśli o wejściu na kolejny rynek zagraniczny.

– Na wszystkich rynkach, na których działamy, naszym priorytetem jest obecnie odbudowa bazy kart sportowych. Długofalowo sprzyjają nam trendy rynkowe związane ze zdrowym i aktywnym stylem życia, które – jak pokazują badania – zostały dodatkowo wzmocnione przez pandemię – zauważa Bartosz Józefiak, członek zarządu Benefit Systems. – Zamknięcie obiektów sportowych podczas pierwszego lockdownu spowodowało ograniczenie aktywności fizycznej Polaków aż o 43 proc. (MultiSport Index 2020). Jednocześnie 41 proc. decydentów w polskich firmach uważa, że promocja aktywności fizycznej będzie w przyszłości kluczowym działaniem wspierającym zdrowie pracowników (Kapitał Zdrowie, 2021) – analizuje. Benefit do końca roku planuje otwarcie kilku nowych klubów, ale będą to głównie przesunięcia otwarć z 2020 r. – Obserwujemy także polski rynek pod kątem kolejnych, ciekawych możliwości inwestycyjnych. Równolegle koncentrujemy się na obszarze nowych technologii, wspierających rozwój naszej oferty produktowej, w tym produktu MultiLife. Rozpoczęliśmy też pilotaż na rynku tureckim – podkreśla Józefiak. Firma obecnie rejestruje spółkę w Turcji oraz prowadzi rekrutacje na kluczowe stanowiska menedżerskie. – Kolejnym etapem, podobnie jak w innych krajach, będą negocjacje z potencjalnymi partnerami sportowymi, by zbudować program MultiSport. Później rozpoczniemy weryfikację lokalnego rynku przy pomocy kart testowych. Na te działania potrzebujemy przynajmniej 12 do 18 miesięcy – zapowiada Józefiak.

Analizy rynkowe
Przasnyski: rynki pod presją działań Trumpa
Analizy rynkowe
Akcje a złoto w portfelu – gdzie leży przysłowiowy złoty środek?
Analizy rynkowe
Spółki z sektora medycznego pod lupą. Co pokażą w raportach?
Analizy rynkowe
W nowej wojnie handlowej gospodarki Meksyku i Kanady są na dużo słabszej pozycji niż Stany Zjednoczone
Analizy rynkowe
Kryptowaluty zareagowały bardzo nerwowo na działania Trumpa. Czy to koniec „miesiąca miodowego”?
Analizy rynkowe
Rozpoczęcie wojny handlowej obudziło zapomniane obawy rynku