Państwa strefy euro zatwierdziły historyczną umowę, która pozwoli Grecji wyjść 20 sierpnia 2018 r. z trzeciego programu ratunkowego – po zakończeniu ośmioletniej epoki programów ratowania finansów. Ateny od 2010 r. korzystają z pomocy europejskich wierzycieli, od których otrzymali łącznie około 275 mld euro. Rząd grecki przez ostatnie lata musiał uchwalić wiele aktów prawnych i przeszedł długą drogę, aby dotrzeć do tego momentu. Ateny zobligowały się również do przeprowadzenia reform sektora publicznego, wprowadzenia systemu rejestru nieruchomości, reformy systemu emerytalnego i opieki społecznej oraz wprowadzenie nowego systemu poboru podatków. Od czasu pierwszej pomocy finansowej państwo odnotowało spadek PKB o ponad 25 proc. i zmuszone było do cięcia kosztów w usługach publicznych oraz programach socjalnych. Droga nie była łatwa. – W ciągu tych lat Grecja dwa razy niebezpiecznie zbliżyła się do wyrzucenia ze strefy euro – powiedział unijny komisarz Pierre Moscovici.
Aby ułatwić Grekom spłatę wierzytelności, wierzyciele złagodzili warunki przyszłych spłat. Decyzja obejmuje 10-letnie przedłużenie terminów zapadalności związanych z drugim programem pomocowym, a także 10-letnie odroczenie wypłaty odsetek. Spłata pieniędzy pochodzących z drugiego programu ratunkowego ma nastąpić w 2032 r. Wtedy też UE przyjrzy się wysokości greckiego zadłużenia i w razie potrzeby wprowadzi adekwatne zmiany w celu umorzenia długu. Wszystko dlatego, że wciąż będzie spłacane zobowiązanie pochodzące z trzeciego programu ratunkowego.
Podjęto również decyzję o wypłacie ostatniej transzy w wysokości 15 mld euro. Te pieniądze będą stanowić dla Grecji bufor gotówkowy na potencjalne potrzeby w nagłych wypadkach w przyszłości. Razem z pieniędzmi, które do tej pory zaoszczędzono, bufor wyniesie 24,1 mld euro. Wystarczy na pokrycie podstawowych potrzeb przez kolejne 22 miesiące. Oznacza to, że rząd nie będzie musiał korzystać z finansowania na rynkach finansowych przez następne półtora roku.